czasem błędnie określany jako mecz zapasów kwalifikacyjnych o I klasę
Uwaga:Skład Czarnych Lwów na podstawie programu meczowego.
Podczas meczu: pod bramką Czarnych
Zapowiedź meczu
"— Ze sportu." -
Czas
— Ze sportu.
Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku
Czas cz.1
Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku
Czas cz.2
Zapowiedziane na 22 bm. zawody piłką nożną „Cracovii” z „Czarnymi” ze Lwowa budzą zainteresowanie. „Czarni” byli zawsze trudnym przeciwnikiem, obecnie po zawodach ze "Spartą" z Pragi znajdują się w dobrej formie; spodziewać się należy od obu drużyn pięknej gry i poprawnej kombinacyi. Początek zawodów o godz. wpół do po południu. Bilety po cenach zniżonych nabywać można w wymienionych na afiszach firmach.
Źródło: Czas 20 września 1912
"Match z „Czarnymi“." -
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Match z „Czarnymi“.
Zapowiedź meczu w
Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.1
Zapowiedź meczu w
Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.2
Zapowiedziane na 22 b. m. zawody piłką nożną „Cracovii” z „ Czarnymi” ze Lwowa budzą wielkie zainteresowanie. „Czarni” którzy zawsze stanowili dla Cracovii trudnego do pokonania przeciwnika obecnie po zawodach ze „Spartą” z Pragi znajdują się w dobrej formie, tak iż spodziewać się należy, od obu drużyn pięknej gry i. poprawnej kombinacyi.
Początek zawodów punktualnie o godzinie 4 popoł. Bilety po cenach zniżonych nabywać: już można w wymienionych na afiszach firmach.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny 22 września 1912
"Piłka nożna." -
Nowiny
Piłka nożna.
Zapowiedź meczu w dzienniku
Nowiny
Zapowiedziane na 22 bm. zawody piłką nożną „Cracovii" z „Czarnymi" ze Lwowa budzą wielkie zainteresowanie. — „Czarni", którzy byli zawsze dla „Cracovii“ trudnym przeciwnikiem do pokonania, obecnie po zawodach ze „Spartą" z Pragi, znajdują się w dobrej formie tak, iż spodziewać się należy od obu drużyn pięknej gry i poprawnej kombinacyi. — Początek zawodów punktualnie o godz. wpół do 4-tej po południu.
Źródło: Nowiny 22 września 1912
"Kronika" -
Czas
Kronika
Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku
Czas cz.1
Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku
Czas cz.2
…
Match „Cracovii” z „Czarnymi” ze Lwowa o godzi nie w pół do 4 po południu w parku gier na Błoniach.
…
Źródło: Czas 22 września 1912
Opis meczu
Wędrowiec
Relacja z meczu w lwowskim dwutygodniku
Wędrowiec
W niedzielę 22 września odbyły się zawody między krakowskim klubem sportowym "Cracovią", a lwowskim klubem "Czarnych", które zakończyły się porażką "Cracovii" w stosunku 1:3. "Cracovia", po pięknie przeprowadzonym ataku, odrazu z początku zdobyła pierwszą, ale zarazem i ostatnią bramkę. Do pauzy gra toczyła się na boisku lwowian, którzy udaremniali wspaniale wszelkie usiłowania "Cracovii". Szczególnie niezwyciężonym okazał się bramkarz "Czarnych", który każdy atak odpierał zwycięsko. Po pauzie ze zmianą stanowisk zmieniły się i role. "Czarni" rozpoczęli żywo atakować bramkę krakowian i w krótkich przerwach zdobyli trzy bramki. Atak wywarł tak deprymujące wrażenie na "Cracovii", że cała drużyna wypadła z równowagi i jak się match zakończy łatwo już można było przewidzieć. - Drużyna krakowska jakby straciła świadomość gry i czasem miało się wrażenie, że to jakiś nowy klub gra, który jeszcze nie umie się dobrze z piłką obchodzić. Przy podawaniu piłki gubiono ją, to znów uganiano po boisku bez planu, a na domiar złego bramkarz raz zarazem popełniał błędy, które głównie może przyprawiły "Cracovię" o klęskę.
Źródło: Wędrowiec nr 22 z 20 września 1912
Numer antydatowany.
Czas
Relacja z meczu w dzienniku
Czas
W dniu wczorajszym odbyły się zawody piłką nożną między tutejszym klubem sport. "Cracovia", a lwowskim klubem "Czarnych", które zakończyły się niespodziewaną porażką "Cracovii" w stosunku 1:3. "Cracovia" w piątej minucie zdobyła na przeciwniku, po pięknie przeprowadzonym ataku przez środkowego napastnika pierwszą bramkę. Aż do pauzy gra toczyła się prawie wyłącznie na połowie boiska lwowskich gości, wszelkie jednak usiłowania "Cracovii" rozbijały się o bramkarza "Czarnych". Po pauzie, po zmianie stanowisk, zmieniły się i role. "Czarni" rozpoczęli energicznie atakowanie na bramkę biało-czerwonych i w krótkim czasie wyrównali stosunek, zdobywając bramkę na "Cracovii". Ten moment rozstrzygnął o wyniku, zwłaszcza, że znaczna część publiczności galeryjnej od samego początku zajęła wrogie stanowisko wobec bramkarza "Cracovii", a gwizdania i krzyki podziałały denerwująco nietylko na bramkarza, ale wyprowadziły z równowagi całą drużynę, wśród której, zwłaszcza po drugiej przez gości uzyskanej bramce, zapanowało zupełne rozprzężenie. Poszczególne ataki "Cracovii" rozbijały się o doskonałą obronę i świetnego bramkarza "Czarnych", gdy tymczasem bramkarz "Cracovii" wpuszczał do bramki piłki ze środka boiska. Z ogólnej liczby 6 strzałów, wymierzonych w bramkę biało-czerwonych, trzy znalazły się w siatce.
Źródło: Czas nr 435 z 23 września 1912
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Relacja z meczu w
Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
Wczorajszy match z Czarnymi sprawił licznie zebranej publiczności niespodziankę. Oto po całym szeregu chlubnych zwycięstw, doznała Cracovia dotkliwej porażki w stosunku 3:1. Porażka to tem przykrzejsza, że w dotychczasowych spotkaniach z Lwowiakami wychodziła Cracovia jeśli nie zwycięsko, to przynajmniej z wynikiem nierozegranym.
W pierwszej połowie gry, Cracovia trzyma się w formie, przeprowadza zręcznie ataki i zdobywa już w 5 minucie pierwszą bramkę. Kilka dalszych, dobrze kombinowanych ataków, rozbija się o doskonałą obronę bramkarza lwowskiego.
Po pauzie stosunek gry zmienia się na niekorzyść naszych. Czarni atakują energicznie, wyrównując już zaraz z początku dotychczasowy stosunek zdobyciem pierwszego goala. Walka staje się nerwowa, bezładna, bez kombinacyi - napad Cracovii gubi często podaną sobie piłkę, natomiast Czarni, zachęcani zwycięstwem, podprowadzają raz po raz piłkę pod bramkę przeciwnika. W 20 minut przed końcem uzyskują, dzięki niedostatecznej obronie p. Lustgartena, dwa dalsze punkty.
Zaznaczyć należy, że p. Lustgartenowi wypoczynek letni nie wyszedł wcale na dobre i że obecnie, ten niegdyś tak dobry bramkarz, nie może się już utrzymać na wyżynie gracza I klasy. Żałować wypada, że Cracovia nie powierzyła tej placówki dotychczasowemu bramkarzowi p. Rogalskiemu, a wynik może byłby inny... Brak p. Singera w pomocy również dotkliwie dawał się uczuć.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 218 z 24 września 1912
Nowiny
Relacja z meczu w dzienniku
Nowiny cz.1
Relacja z meczu w dzienniku
Nowiny cz.2
Oddawna już nie pamiętają boiska krakowskie podobnie skandalicznych scen, jakich widownią był onegdaj plac Cracovii. Że na rozwój sportu dodatnio one wpłynąć nie mogą, jest rzeczą jasną, jeden taki match jak onegdajszy, więcej przynosi szkody, niżeli 10 przegranych. Winę tych zajść ponoszą w pierwszym rzędzie czynniki kierujące klubem, a powodujące się więcej osobistemi względami aniżeli rzeczywistą zasługą, bo inaczej nie można sobie wytłumaczyć zastąpienia p. Rogalskiego p. L. Już samo pojawienie się tego ostatniego na boisku przywitane gwizdami i okrzykami, domagającemi się jego ustąpienia było jaskrawym dowodem, że vox populi stoi w rażącej sprzeczności z przekonaniem wydziału Cracovii. Do pauzy biało-cerwoni mając wiatr za plecami byli panami sytuacyi, a rezultatem pięknie skombinowanych akcyi ataku Krakowian jest bramka zdobyta przez p. Kowalskiego w 5 m. Halftime 1:0 dla Cracovii. Po pauzie zmienia się obraz zupełnie. Gra toczy się przeważnie pod bramką Cracovii, bardzo rzadko przenosząc się na połowę gości. Dzięki rażącej niezręczności bramkarza Cracovii, Czarni uzyskują 3 goale zupełnie niezasłużone i tak match zamiast przynieść biało-czerwonym pewne zwycięstwo, kończy się ich klęską 3:1. Jest to pierwsza dopiero tak dotkliwa porażka krakowskiej drużyny na swojem własnem boisku od Lwowian.
Sędziował nader poprawnie p. Nemetz z Pragi.
Źródło: Nowiny nr 219 z 26 września 1912