1989-09-02 Cracovia - Pogoń Szczecin 22:26

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 18:00, 31 mar 2022 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje) (Utworzono nową stronę "<table style="width:100%;"> <tr> <td>{{Mecz - piłka ręczna | gospodarz = Cracovia | gosc = Pogoń Szczecin |...")
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - piłka ręczna kobiet herb.png


Piłka ręczna.png
1 Liga piłka ręczna kobiet
Kraków, sobota, 2 września 1989

Cracovia - Pogoń Szczecin

22
:
26

(12:11)


Pogoń Szczecin - piłka ręczna kobiet herb.png


Zawodniczki:
gracze m.in.
Wójcik 6
Sadowska 4
Gorzkowska 4
Hołda 2
Karaś 2
Tochowicz 3
Zarychta 1
Zawodniczki:
gracze m.in.
4 Mierzejewska


Relacje z zawodów

"To już nie ta Cracovia" -
Gazeta Krakowska

To już nie ta Cracovia

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
Rozpoczęły się rozgrywki [ekstraklasy piłkarek ręcznych. W Krakowie na inaugurację Cracovia 2-krotnie przegnała z jednym z faworytów tegorocznych rozgrywek — Pogonią Szczecin, w sobotę 22:26 (12:11), w niedzielę 23:24 (9:15). Bramki dla Cracovii strzeliły: Wójcik 6 i 6. Sadowska 4 I 6, Gorzkowska 4 i 4, Hołda 2 i 3, Karaś 2 i 2, Tochowicz 3 i 1, Zarychta 1 i 1. najwięcej dla Pogoni: Mierzejewska 4 i 11, Tych porażek należało się spodziewać. Cracovia występuje bowiem w tym sezonie w znacznie zmienionym, odmłodzonym. powiedzmy dokładniej — osłabionym składzie. Nie widzieliśmy jut na parkiecie bramkarki Główczak, zawodniczek Siodłak, Madej, ponadto Golik i Sala są na urlopach macierzyńskich. Trener Edward Surdyka dysponuje bardzo krótką ławką, brak pełnowartościowych rezerwowych. Te braki kadrowe ujawniły się już z całą ostrością w pierwszych meczach z silną Pogonią. O ile jeszcze w sobotę krakowianki przez długi okres stawiały opór rywalkom (do przerwy nawet prowadziły 12:ltrw 48 min. było jeszcze 19:20), o tyle w niedzielę wygrana drużyny ze Szczecina była wyraźna 5 bezapelacyjna. Tylko na początku meczu był remis 3:3, potem rywalki grające twardo (niekiedy zbyt twardo) w obronie i konsekwentnie w ataku uciekły krakowiankom na 9:4 i widać było, że w tym meczu krakowianki nie dadzą rady.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 205 z 4 września 1989