2007-06-30 Górnik Wieliczka - Cracovia 1:2
|
![]() Wieliczka, sobota, 30 czerwca 2007, 16:30
(0:1)
|
|
|
Skład: Olszewski (46â Cabaj) Wacek (46â Wojciechowski) Skrzyński Radwański Kłus Kostrubała (58â Jeleń) da Silva Nowak Pawlusiński (46â Szwajdych) Moskała Witkowski (58â Dudzic) Ustawienie: 3-5-2 |
Opis meczu
W miłej, świątecznej atmosferze toczył się pierwszy (nie licząc pokazowego meczu z Chicago Fire) sparing Cracovii, który był głównym akcentem obchodów jubileuszu 60-lecia Górnika Wieliczka.
Świąteczna atmosfera w Wieliczce sprawiła, że gospodarze występujący na co dzień w III lidze (3 miejsce w ubiegłym sezonie) ze zdwojoną ambicją walczyli, aby zwycięstwem nad Cracovią uświetnić jubileusz swojego klubu.
Początek meczu nie pozostawiał wątpliwości, która z drużyn jest wyżej notowana na futbolowej mapie Polski.
Przez pierwsze pół godziny Cracovia zdecydowanie dominowała na boisku a w akcjach ofensywnych bardzo widoczny był nowo pozyskany z Górnika Polkowice Kamil Witkowski. Po akcjach 23-letniego napastnika na bramkę Górnika strzelali najpierw Kłus (w 8 min. po podaniu Moskały), a następnie Moskała (w 20 min.).
W 25 minucie Kamil Witkowski zaliczył swoją pierwszą asystę w Cracovii. Dograł piłkę do stojącego na linii pola karnego Tomasza Moskały, który zdobył pierwszą bramkę dla Cracovii.
Górnik pierwszy raz groźnie zaatakował w 33 minucie gdy Łukasz Nowak uderzył celnie z 25 metrów jednak Sławomir Olszewski pewnie wyłapał piłkę.
Tuż przed przerwą w zamieszaniu podbramkowym bliski zdobycia bramki był Kamil Witkowski lecz po jego strzale z najbliższej odległości piłka padła łupem bramkarza miejscowych.
Po przerwie w miejsce Olszewskiego, Pawlusińskiego i Wacka na boisku pojawili się Cabaj, Szwajdych i Wojciechowski.
Gospodarze atakowali częściej niż w pierwszej połowie jednak bardzo groźnych sytuacji nie potrafili stworzyć.
Cracovia poważniej zagroziła Górnikowi w 56 minucie gdy Łukasz Skrzyńki potężnie uderzył z rzutu wolnego lecz bramkarz miejscowych zdołał obronić.
W 57 minucie za Kostrubałę i Witkowskiego do gry weszli Bartłomiej Dudzic i Mateusz Jeleń i niemal od razu przeprowadzili bodaj najpiękniejszą akcję meczu.
Na własnej połowie, w okolicach środka boiska piłkę wywalczył Mateusz Jeleń, dograł do Bartłomieja Dudzica, który po 30 metrowym biegu oddał piłkę Jeleniowi, a ten precyzyjnym podaniem z lewej strony dograł piłkę na przeciwległą stronę boiska do testowanego w Cracovii Brazylijczyka Uevertona da Silvy, który z najbliższej odległości nie miał najmniejszych problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Akcja jak z podręcznika i 2:0 dla Cracovii!
Dziesięć minut później Mateusz Jeleń mógł zaliczyć kolejną asystę jednak po jego dośrodkowaniu Paweł Szwajdych strzelał głową tuż przy słupku.
W 78 minucie gospodarze zdobyli honorowego gola wykorzystując rzut wolny z ostrego kąta z lewej strony boiska. Szczęśliwym strzelcem był Bartłomiej Piszczek.
W końcówce meczu oba zespoły miały okazję do zdobycia bramki. W 86 minucie bramkarz Górnika z najwyższym trudem wybronił strzał Pawła Szwajdycha z 12 metrów, a niemal równo z końcowym gwizdkiem piłka po strzale jednego z napastników miejscowych przeleciała tuż przy górnym rogu bramki Marcina Cabaja.
Z dwójki nowych zawodników, którzy zagrali w tym spotkaniu zdecydowanie lepiej zaprezentował się Kamil Witkowski. Testowany Brazylijczyk Ueverton da Silva zagrał poprawnie jednak swoją grą nie rzucił na kolana. Pokazał dwa, trzy efektowne dryblingi i wykorzystał znakomitą sytuację do zdobycia bramki.
Kolejny sparing Cracovia rozegra w najbliższą środę w Wieluniu z Widzewem. Planowane są dwa mecze o godzinie 16 i 18.
Trener Stefan Majewski dla Teraz Pasy!
- Był to bardzo pożyteczny sparing - mówi dla Teraz Pasy! trener Stefan Majewski. - Mogliśmy wykorzystać więcej sytuacji, ale z gry â jak na początek sezonu â jestem zadowolony. Bardzo ciężko pracowaliśmy w tym tygodniu i nogi nie zawsze chciały robić to, co chciała głowa. Strzeliliśmy dwie bramki, mieliśmy jeszcze kilka sytuacji dlatego uważam ten sparing za udany. Grę zarówno Kamila Witkowskiego jak i Brazylijczyka Uevertona da Silvy oceniam pozytywnie. Więcej na temat ich gry będę mógł powiedzieć po kolejnym meczu.
Źródło: Teraz Pasy! [1]