1996-07-27 Siarka Tarnobrzeg - Cracovia 5:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
1 kolejka
Siarka Tarnobrzeg - Cracovia 5-1



Bramki: Kuranty (55), Przypkowski (60, 66, 69), Złotek (73) – Zegarek (77 k.)
Sędziował
Widzów 2500

Cracovia: Kwedyczenko, Gruszczak, Szymiński, Łukasik, Góra, Powroźnik, Siemieniec, Kubik, Zegarek, Hrapkowicz (64 Krauz), Wroński

Opis meczu Tempo:
Sądząc po tym co zaprezentowały „Pasy” w Tarnobrzegu, bardzo ciężko im będzie utrzymać się w II lidze. Żadna z formacji krakowian nie przedstawiała – szczególnie w drugiej połowie – większej wartości. Po meczu, trener Alojzy Łysko nie krył obaw co do losów swojej drużyny. Cracovia, póki starczało sił, usiłowała sprostać gospodarzom. Jednak w II połowie na boisku istniała już tylko Siarka.
Najpierw Przypkowski w zamieszaniu pod bramką Kwedyczenki wycofał na 16 metr i Kuranty plasowanym strzałem otworzył worek z bramkami. Kolejne gole były zasługą wspomnianego Przypkowskiego, który w sobotnim meczu popisał się klasycznym hat-trickiem: w dziewięć minut drugiej połowy zdobył trzy bramki. Najładniejszą w 69 minucie – piękna centra Złotka i wolej w róg bramki.
Jedyna bramka dla Cracovii padła z rzutu karnego – przy dośrodkowaniu z kornera Łukasik został sfaulowany w wyskoku do piłki, zaś Zegarek pewnie wykorzystał „11”.
Dodając inne szanse gospodarzy, Cracovia może się cieszyć, że z Tarnobrzega wyjechała tylko z pięciobramkowym bagażem. Inna sprawa, iż krakowianie wystąpili ogromnie osłabieni, z podstawowego składu ubiegłego sezonu wystąpiło zaledwie 4 zawodników. Prócz zawirowań transferowych Cracovię dotknęła bowiem plaga kontuzji.