1912-04-14 Cracovia - BBSV Bielsko 3:0
|
mecz towarzyski Kraków, niedziela, 14 kwietnia 1912, 15:00
(2:0)
|
|
Skład: Rogalski Traub I Pollak Traub II Singer Synowiec Dąbrowski I Poznański Kałuża Luska Prochowski Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Hans Trinks z Wiednia
|
Sędzia
Według Czasu, Wędrowca i Illustriertes Österreichisches Sportblatt sędzią był Trinks z Wiednia, natomiast Nowiny podają, że sędziował Trinke z Bielska.
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Nowiny
- Zapowiedź meczu w wiedeńskim tygodniku Illustriertes Österreichisches Sportblatt
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Czas
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Głos Narodu
- Zapowiedź meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Nowiny
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Czas
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma
- Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Nowiny
- Zapowiedź meczu w dzienniku Naprzód
- Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Czas
- Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Głos Narodu
Opis meczu
Czas
Źródło: Czas nr 170 z 15 kwietnia 1912
Nowa Reforma
Na ogół przewaga „Cracovii” była widoczna, ale i czarno-niebiescy, zwłaszcza po pauzie, odzyskali animusz i mieli momenty, kiedy wcale poważnie cisnęli biało-czerwonych. Wykazali też wtedy nadzwyczajne chwilami tempo i niezłą technikę indywidualną. W sumie jednak nie jest to przeciwnik, od któregoby „Cracovia”, oprócz laurów, wiele skorzystać mogła. Zawody z takiemi drużynami ten tylko dają rezultat, że połowa „Cracovii” gra dla galeryi, a druga połowa, również nie doceniając przeciwnika, nie ma dostatecznej podniety do rozwinięcia wszystkich zasobów techniki i kombinacyi, gdy kilka efektownych tricków i gwałtownych pojedyńczych wysiłków i tak wystarczy dla osiągnięcia zwycięstwa. Dla drużyny „pierwszoklasowej”, która swoją pierwszą klasę jeszcze dobrze utwierdzić musi, to nie jest najlepsza droga. Można to było w pełnej mierze obserwować wczoraj.
Publiczność, mimo niezbyt pięknej a w końcu i deszczowej pogody, zebrała się licznie.
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Od dawna już "Bielsko" nie pokazywało się w Krakowie, toteż zainteresowanie było znaczne, gdyż "Bielsko" tamtegorocznem zwycięstwem nad "Cracovią" zdobyło sobie sławę. Wczoraj jednak na boisku, które przedstawiało się jako błotne trzęsawisko, nie można było wprost grać, gdyż nogi grzęzły i ślizgały się.
Co do samej gry "Cracovii", to cała pomoc grała pięknie, z napadu odznaczyły się skrzydła, zwłaszcza prawe.
"Bielsko" co do samej techniki gry to nawet górowało nad "Cracovią", lecz atak nie był zgranym i dawał się odczuwać brak kombinacyi, którą właśnie odznacza się "Cracovia".
Do pauzy atakuje wciąż "Cracovia" i uzyskuje 2 punkty. Po pauzie tempo "Cracovii" nieco osłabło, zaczynają atakować przeciwnicy ale bezskutecznie. Wreszcie "Cracovia" przeprowadza nader piękny atak i uzyskuje 3-cią bramkę. Ta ostatnia jest zasługą prawego skrzydła. Stosunek ten 3:0 pozostał do końca gry niezmienionym. Jeden z backów "Cracovii" powinien hamować swój zbyt krewki temperament, bo ciągłe nawoływania, raz, że nie są nader przyjemne, a przytem denerwują graczy.Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 86 z 16 kwietnia 1912
Nowiny
Nie cieszy się snać już „Cracovia” łaską niebios, gdyż czwartemu z kolei ich matchowi towarzyszy dotkliwe zimno i deszcz. Inaczej było roku ubiegłego. Ale nietylko inną była pogoda, inną przedewszystkiem była sama „Cracovia”. Nie posiadała wprawdzie jeszcze ani swego własnego boiska, ni trainera, a grała daleko lepiej niż dzisiaj. Słabo grała w ubiegłą niedzielę z „B.E.A.K.”, gorzej jeszcze w poniedziałek, a już zupełnie źle wczoraj.
Tu zawiódł nietylko sam atak, do którego bezczynności można się było ostatecznie powoli przyzwyczaić, ale w równej mierze starała się mu godną okazać obrona a w części i pomoc. Najlepiej jeszcze prezentował się bramkarz, głównie dzięki zbytniej uprzejmości przeciwników, starających się jak najmniej zakłócać mu spokój w jego państwie.
I nie należy się łudzić trzema bramkami, uzyskanymi na przeciwniku tak słabym, że bez trudu zdobyć by ich można dwa razy tyle. „Cracovia” jeśli chce w przyszłości zamiast cofać się iść naprzód, musi zabrać się do reorganizacyi napadu, a następnie wpoić weń to przekonanie, że football jest przedewszystkiem grą kombinacyjną, polegającą na wspólnem zgraniu, a nie polem do efektownych popisów t.j. wózków, które teraz ze szczególną predylekcyą uprawia cały atak. Należy następnie zreorganizować go, zastąpić graczy mniej umiejętnych lepszymi, a takich „Cracovia” posiada przedewszystkiem, jak to widzieliśmy na przedmatchu w swojej własnej rezerwie.
W szczególności odnosi się to do środkowego, który nie posiada ani dostatecznej siły fizycznej, jaką od tego stanowiska wymagać się winno, ani odpowiedniej pewności w strzelaniu. Taki sam brak rutyny wykazuje lewe skrzydło. Obaj ci gracze są obecnie do pierwszej drużyny za młodzi. Najjaśniejszą stosunkowo stroną biało-czerwonych jest pomoc, gdyby znowu nie małe „ale”, p. Singer. O ile chodzi tylko o samo wybicie piłki przeciwnikowi, nie mamy p. S. prawie nic do zarzucenia, z chwilą jednakże kiedy ją zdobędzie przypomina sobie dawne czasy w ataku, bawi się wózkowaniem po całem boisku i kończy po większej części w ten sposób, że albo przeciwnik odbierze mu piłkę, albo poda w zupełnie niestosownej chwili, zwykle zapóźno.
Co do Bielska, to przedstawiło się ono jako drużyna bardzo słaba, równająca się prawie rezerwie „Cracovii”.
Sędziował p. Trinke z Bielska dość poprawnie.
Wynik ostateczny 3:0 (2:0) dla „Cracovii”. Bramki zdobyli p. K. w 15 m., drugą z centru wolnego w 19 m. p. Tadek, trzecią w 30 m. po pauzie p. Luska.
Jeszcze jedna uwaga, ta już pod adresem P.T. Publiczności, tej „sportowej”. Jest w innych miastach zagranicą szlachetny i ze wszech miar godny naśladowania obyczaj, że publiczność na matchach poczuwa się do pewnych prymitywnych względów grzeczności wobec gości i nietylko przeciwko nim żadnych krzyków nie wyprawia, ale owszem żywo ich zawsze aplauduje. U nas w Krakowie i w tym kierunku powinna nastąpić pożądana zmiana.
Wędrowiec
Pierwsza połowa wykazała ciągłą i nieustanną przewagę "Cracovii", zadokumentowaną dwoma bramkami, strzelonemi przez środkowego napastnika, który w pierwszej drużynie gra po raz trzeci, jednakże znanym już jest w Krakowie ze znacznego opanowania techniki a zwłaszcza dribblingu; młody wiek jednak i idąca w parze mała siła fizyczna stoi narazie na przeszkodzie do zupełnego zastąpienia p. Singera, który przesunięty został do środka pomocy, gdzie nadal jest znakomitym graczem. Na razie p. Poznański nie spełnia pokładanych w nim nadziei, klasyczny na prawem skrzydle, na łączniku nie czuje się na właściwem miejscu, strzał jego dawniej silny i niezawodny, w tym sezonie podobnie jak u całego napadu rzadki i niecelny. Natomiast kombinacya w ataku coraz precyzyjniejsza, przy treningu w strzelaniu powinna wydać rezultaty cyfrowe w dalszych spotkaniach.
Naogół, z wyjątkiem dwudziestu kilku minut po pauzie, "Cracovia" gra na połówce przeciwnika, któremu należy przypisać nadanie tempa grze. Sędzia p. Trinks z Wiednia spotkał się z zadowoleniem publiczności.
Illustriertes Österreichisches Sportblatt
Głos Narodu
Bielaki klub co prawda, w ostatnich czasach podniósł się, lecz nie tak, by mógł z "Cracovią" rywalizować. Przez cały prawie przeciąg matchu „Cracovia“ utrzymywała się przy bramce gości, których Jednakowoż backi i halfbacki, (szczególnie środkowy) stawiały skuteczny opór, co prawda, Jeszcze nie bardzo groźnemu atakowi biało czerwonych. Dowodem niedostatecznego jeszcze zgrania ataku „Cracovii" są próby przełamania obrony, zaczynające się często od środka boiska, ale kończące się na aucie W kilku właśnie takich nieudanych próbach (p. Luska) można było zauważyć dwie rzeczy: dobry bieg, ale za to brak pewnych i celnych strzałów pod bramką. Co do „obrony" i „pomocy" biało-czerwonych, to tutaj zarzucić nic nie można, owszem, gra p. Singera I pp. Traubów zasługuje na pochwałę, tylko p. Pollak zanadto często zapominał, gdzie własna a gdzie gości bramka.
Sędziemu p. Trinksowi bardzo względnemu i pobłażliwemu, pomagała publiczność bądź to krzykiem, bądź to gwizdkiem, gdyż częste „faule" i brutalność pomijał — statecznem milczeniem.
Gra sama interesująca nie była, brak tempa bowiem dawał się bardzo odczuwać i czynił grę jałową, lecz to już nie tak wina graczy, gdyż boisko rozmokłe i deszcz, stanowiły ogromny przeszkodę. Tu właśnie mogliśmy zaobserwować różnicę w metodzie i sposobie gry Węgrów a Niemców. U pierwszych tempo jest zawsze rozwinięte, gra daje więcej ciekawych momentów, przez co jest interesująca.
Pierwsza połowa gry zaczyna się przewagą „Cracovii“, która bardzo prędko zdobywa bramkę, strzeloną przez p. Kowalskiego, w 5 minut zaś potem wyzyskując rzut wolny osiąga p. Tadek punkt drugi. Goście atakują: lecz atak kończy się tylko niewyzyskanym Kornerem. Trzy bezskuteczne napady p. Luski i dziwnie niecelny strzał p. Kowalskiego kończą połowę gry.
1912-03-31 Cracovia - Pogoń Lwów 2:2 1912-04-07 Cracovia - BEAC Budapeszt 5:0 1912-04-08 Cracovia - BEAC Budapeszt 3:2 1912-04-14 Cracovia - BBSV Bielsko 3:0 1912-04-21 Cracovia - Kassai AC 1:1 1912-04-28 SK Moravská Ostrava - Cracovia 5:2 1912-05-05 Cracovia - Germania Wrocław 5:0 1912-05-08 Cracovia - AZS Kraków 6:2 1912-05-12 Cracovia - Nemzeti Budapeszt 1:1 1912-05-19 Cracovia - Floridsdorfer Wiedeń 1:1 1912-05-26 Cracovia - Amateure Wiedeń 1:4 1912-05-27 Cracovia - Amateure Wiedeń 1:1 1912-06-06 DSV Opawa - Cracovia 2:3 1912-06-09 Cracovia - SK Moravská Ostrava 0:0 1912-06-15 Cracovia - DSB Praga 3:1 1912-06-16 Cracovia - DSB Praga 3:1 1912-06-23 Czarni Lwów - Cracovia 0:1 1912-06-29 Cracovia - Monori Budapeszt 2:0 1912-06-30 Cracovia - Monori Budapeszt 4:0 1912-09-01 Cracovia - SuSV 09 Bytom 3:2 1912-09-08 Cracovia - DSV Opawa 2:0 1912-09-15 Cracovia - Hertha Wiedeń 3:3 1912-09-22 Cracovia - Czarni Lwów 1:3 1912-09-29 Pogoń Lwów - Cracovia 1:1 1912-10-05 Cracovia - Floridsdorfer Wiedeń 2:0 1912-10-06 Cracovia - Floridsdorfer Wiedeń 2:0 1912-10-12 Cracovia - Eintracht Lipsk 1:3 1912-10-13 Cracovia - Eintracht Lipsk 1:2 1912-10-27 Cracovia - AZS Kraków 3:0 1912-11-03 Cracovia - Wisła Kraków 4:2 1912-11-17 Cracovia - Wisła Kraków 2:0