1911-05-28 Cracovia - Nemzeti Budapeszt 3:4
|
mecz towarzyski Kraków, boisko pozlotowe, niedziela, 28 maja 1911
(2:3)
|
|
Skład: Lustgarten Calder Pollak Owsionka Schwarzer Synowiec Poznański Szeligowski Singer Traub I Just Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Franz Komar z Wiednia
|
Mecze tego dnia: | ||
1911-05-28 Cracovia - Nemzeti Budapeszt 3:4 |
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Nowiny
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Czas
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Czas
- Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Czas
- Zapowiedź meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.1
- Zapowiedź meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.2
- Zapowiedź meczu w dzienniku Nowiny
- Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma
- Zapowiedź meczu w dzienniku Głos Narodu cz.1
- Zapowiedź meczu w dzienniku Głos Narodu cz.2
Opis meczu
Czas
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Przed i po popisie straży pożarnej na Błoniach, o czem piszemy na innem miejscu, rozegrano na Boisku pozlotowem dwa matche footballowe. Pierwszy z nich, match „Cracovii Res” z „Polonią” zakończył się stosunkiem 2:1 na korzyść „Cracovii”.
Po wspaniałych ćwiczeniach straży pożarnej, będących prawdziwą atrakcyą wczorajszej niedzieli odbył się match „Cracovia I” z „Nemzeti Sport Club”. Zawody te przybrały odrazu charakter matchu, prowadzonego w żywiołowem tempie, cechującem wszystkie drużyny budapesztańskie. Po ładnej obustronnej walce przyniósł match ten wynik 4:3 na korzyść gości. Na pochwałę „Cracovii” zaznaczyć należy dzielną jej obronę bramki i szybkie dobrze kombinowane ataki entuzyastycznie oklaskiwane przez widzów.
Zainteresowanie matchem było bardzo wielkie, na matchu widzieliśmy wybitnych gości w osobach del. r. dw. Fedorowicza, prez. miasta dra Leo i reprezentantów Rady m. przyglądających się z ciekawością zmaganiom się obu drużyn.
Nowa Reforma
Już w parę minut po rozpoczęciu gry zdobywa „Cracoyia" pierwszą bramkę, dzięki gwałtowności jednego z Węgrów, która spowodowała nieprawidłowość, a w następstwie rzut karny do bramki "Nemzeti". Węgrzy jednak wkrótce zdobywają bardzo ładną kombinacyą także jedną bramkę i nie przestają ponawiać gwałtownych ataków do bramki przeciwnika, tak, że do pauzy gra toczy się prawie wyłącznie na terenie "Cracovii" raz tylko bogdaj przechodząc na teren "Nemzeti", przyczem "Cracovia" szybką oryentacyą zdobywa jeszcze jeden goal. Węgierscy goście jednak zdobywają dwa, tak, że w rezultacie do pauzy jest stosunek 3:2 na korzyść "Nemzeti", przyczem węgierski napad okazuje się przeciwnikiem nadzwyczaj groźnym w strzałach do bramki. Szczególniej pięknym był skuteczny strzał jednego z uczestników węgierskiego napadu, dany z wolnego rzutu z odlegości prawie połowy boiska.
Po pauzie "Cracovia" bardziej się ożywia i również często przypuszcza ataki, udaremniane jednak przez obronę "Nemzeti", która, jak zresztą i napad, w niebezpiecznych chwilach rozwija tempo szybkości takiej, że mu "Cracovia" zgoła sprostać nie może. Pomimo więc, że bramkarz węgierski okazuje się zgoła nieszczególnym w przeciwieństwie do bramkarza "Cracovii", którego zręczności zawdzięczała ona wczoraj ocalenie od kilku jeszcze otrzymanych goali "Cracoyia" zdobywa na gościach tylko jeszcze jeden goal. Ponieważ zaś Węgrzy także robią jeden po pauzie, więc ostateczny rezultat matcha jest 4:3 na korzyść "Nemzeti", który tym sposobem wyszedł z wczorajszych zapasów zwycięsko, zwłaszcza że jedna bramka "Cracovii" miała dość przypadkowy charakter, a wszystkie goale Węgrów były sumiennie "zarobione".
Nowiny
Było to prawdziwe święto zręczności i tempa, entuzyazmujące publiczność tak różnorodną, jakiej nie widzimy zwyczajnie na matchach. Toteż nie raziły naiwne wybuchy radości, zdradzające nieświadomość sportową znaczniejszej części, lecz owszem dobrze usposabiały cały tłum ogarnięty jedną radością niemal dziecięcą, której nam brak w przeciwieństwie do zachodnich narodów, umiejących po pracy intenzywniejszej jak nasza, bawić się jak dzieci. A przytem cel szlachetny jeszcze bliżej jednoczył to wszystko, pozornie niezupełnie zgodne. Było to coś podobnego do igrzysk, podobnie jak zlot sokoli i pokazywało tę łączność, jaką wywołuje radość z wszelkiego wyniku zręczności siły, czasu i kombinacyi tych czynników.
„Nemzeti”, ósma z rzędu drużyna budapeszteńska w pierwszej klasie nie ustępuje znanemu już „Terezvarosi, co do tempa, przewyższa go jednak kombinacyą. Wyniki z „B.A.K.” 2:2 i „B.T.C.” 0:1 dobrze świadczą o biało-czarnych, którzy grali bardzo pięknie. Ich napad z dwoma graczami reprezentatywnymi na łącznikach był wzorowy, a środkowy pomocnik i prawy back, także odznaczeni ciemno-amarantowemi czapeczkami internacyonalnych graczy, dopełniali dobrze składu Węgrów. Powitawszy publiczność zwyczajem, wprowadzonym przez „Törekves”, trzykrotnym okrzykiem „Elien”, dobrze prezentowali pierwszorzędną drużynę. Losowanie wyznacza im bramkę przeciw słońcu, jednakowoż odrazu przechodzą do ataku, z tempem znanem u Węgrów. W ataku pierwszym foul z ich strony powoduje rzut karny na korzyść „Cracovii”, a ten, strzelony przez p. Trauba, przynosi w 6-tej minucie pierwszy punkt dla biało-czerwonych. To zwiększa tempo gry, atak gości w 9-tej minucie wyrównuje stosunek, przez dłuższy czas potem przewaga głównie ze strony Węgrów, aż p. Poznański w 27 minucie drugim goalem zyskuje „Cracovii” krótką przewagę jednego punktu. Rzut wolny wskutek złego ustawienia się bramkarza „Cracovii” w 29 minucie znów wyrównywa grę, która do pauzy przynosi jeszcze jeden goal dla „Nemzeti”. Stosunek do pauzy 3:2 na korzyść biało-czarnych.
Druga połowa przynosi w pierwszej części znaczną przewagę „Nemzeti”, uwydatniającą się w goalu w 17 minucie, teraz gra jednak przechyla się na st[r]onę „Cracovii”, p.Poznański uzyskuje trzeci punkt dla „Cracovii”. Wówczas biało-czerwoni zaczynają nawet silnie przypierać, jednak nie mogą już ostatecznie wyrównać niekorzystnego dla siebie rezultatu 4:3. - W matchu tym, interesującym tempem, ogromnie raził brak formy u Cracovii, spowodowany trzytygodniowym wypoczynkiem. Od „Cracovii” bowiem wymaga się większych rezultatów, aniżeli gra wczorajsza. Nie chodzi tu o ilość bramek, ale o samą grę, w której korzystnie wyróżniali się jedynie skrzydłowi i lewy łącznik dzięki swej pracowitości, pozatem wszystko było niżej swojej miary.
Sędzią był znany w Budapeszcie p. Komar. W poprzedzającym zaś matchu „Rezerwy Cracovii” z „Polonią”, zakończonym 2:1 na korzyść pierwszych, sędziował p. Gyarfas.
Illustriertes Österreichisches Sportblatt
Niedziela, 28 maja grał Klub Sportowy Nemzeti z Budapesztu w Krakowie przeciwko tamtejszej Cracovii i potrafił ją pokonać 4:3. Nemzeti grało tak szybko, że Cracovia nie mogła nadążyć.
Przy stanie 1:1 strony zostały zmienione. W drugiej połowie Węgrzy przejęli całkowicie kontrolę i podwyższyli wynik na 4:1 . Jednak zmobilizowało to Cracovię i udało jej się zdobyć dwie piękne bramki. Wynikiem 3:4 dla Węgrów sędzia Pan Komar z Wiednia zakończył prowadzone przez niego i obserwowane przez znakomitą publiczność spotkanie.
1911-03-24 Cracovia - RKS Kraków 7:0 1911-03-25 Cracovia - RKS Kraków 4:0 1911-04-02 Cracovia - FC Ratibor 13:0 1911-04-09 Cracovia - Pogoń Lwów 5:1 1911-04-16 Cracovia - DSB Praga 6:1 1911-04-17 Cracovia - DSB Praga 0:3 1911-04-22 Cracovia - Królestwo Polskie 5:2 1911-04-23 Cracovia - Królestwo Polskie 12:0 1911-04-30 Cracovia - Terézvárosi Budapeszt 1:1 1911-05-06 Cracovia - Czarni Lwów 3:0 1911-05-08 Cracovia - Austria 3:6 1911-05-28 Cracovia - Nemzeti Budapeszt 3:4 1911-06-04 Cracovia - DFC Praga 0:5 1911-06-05 Cracovia - DFC Praga 2:7 1911-06-11 Cracovia - Wiener Sport-Club 0:5 1911-06-18 Cracovia - WAF Wiedeń 2:6 1911-06-25 Pogoń Lwów - Cracovia 1:4 1911-07-02 Czarni Lwów - Cracovia 1:1 1911-09-10 Cracovia - Lechia Lwów 7:0 1911-09-17 Cracovia - Południowo-Wschodnie Niemcy 1:0 1911-09-24 Cracovia - Sturm Praga 4:0 1911-10-02 Cracovia - Simmeringer Wiedeń 1:2 1911-10-08 Pogoń Lwów - Cracovia 0:1 1911-10-15 BBSV Bielsko - Cracovia 2:1 1911-10-22 Cracovia - Makkabi Kraków 4:1 1911-10-29 Cracovia - Wisła Kraków 1:0