1911-07-02 Czarni Lwów - Cracovia 1:1
przerwany - w 75' drużyna Cracovii zeszła z boiska
|
mecz towarzyski Lwów, niedziela, 2 lipca 1911
(0:1)
|
|
Skład: Harasymowicz Kowalski "Tadi" Bizoń Scherautz H.Bilor "Henior" Berger S.Jadowski Karnecki Pappius M.Bilor Pienik Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Reiter z Wiednia
|
Skład: Lustgarten Traub I Calder Owsionka Schwarzer Synowiec Szeligowski Poznański Singer Ziemiański Just Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia
Według kronik Cracovii spotkanie sędziował Reiterer, Czas podaje jego nazwisko w brzmieniu Ritter wraz z informacja, że to arbiter wiedeński. Natomiast Nowiny i IKC informują, że sędzią był Strauss z Bielska.
Data
W kronikach Cracovii jako datę meczu zapisano 1 lipca.
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Czas
Nowiny (relacja)
Nowiny (głosy prasy lwowskiej)
„Słowo Polskie” n.p. pisze:
„Cracovia”, która w niedawnym spotkaniu z „Pogonią” tak korzystne pod każdym względem zrobiła na nas wrażenie i za co też nie szczędziliśmy jej słów rzetelnego uznania, tym razem w zgoła innem, powiedzmy z góry bardzo ujemnem, przedstawiła nam się świetle”.
Opisując końcowe momenty gry „Słowo Polskie” pisze:
„Cracovia” pod koniec okazuje coraz większe rozdrażnienie; gra ich jest coraz częściej foul, coraz częściej objawiają swoje niezadowolenie ze sędziego, zachowują się wobec niego w sposób bardzo daleki od gentlemeństwa i świadczący, że w drużynie krakowskiej nie uznaje się tak bardzo niezbędnej karności. I oto na 20 minut przed końcem gry następuje bardzo żywa wymiana zdań między sędzią a p. Szeligowskim, przyczem ten ostatni gestykuluje w sposób wcale niedwuznacznie niegrzeczny, czego powodem miało być rzekomo nieodgwizdnięcie off side’u przez sędziego.
„Cracovia” przybiera coraz bardziej wrogą postawę wobec sędziego, który daremnie stara się ją uspokoić. Dookoła powstaje zgiełk, wrzask, krzyk nie do opisania, młodzież z parteru, nie wyczekawszy na możliwe zakończenie sporu, wpada na boisko, „Cracovia” demonstracyjnie opuszcza pole walki, za nią, chcąc nie chcąc, „Czarni” wracają także do szatni.
Sceny, jakie się dzieją w tej chwili, bardzo bliskie bójki między zwolennikami, względnie przeciwnikami dwóch drużyn, wywołują zrozumiałe zgorszenie wśród poważniejszej publiczności”.
„Gazeta Wieczorna” powiada, że „Czarni” mają prawo (?) zwać się najsilniejszą polską drużyną.
Zaznaczyć jednak należy, że mimo tych zajść na boisku stosunków klubowych nie zerwano. - Uczta wieczorna zgromadziła „Czarnych” i „Cracovię”.
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Słuszne obawy o przebieg gry, okazały się uzasadnionemi. Środkowy napastnik "Cracovii", ustawicznie prowokowany przez środkowego pomocnika "Czarnych", dopuszcza się karygodnego faula, za który zostaje wykluczony. Brutalna zatem gra "Czarnych" zmusiła w końcu "Cracovię" do zejścia z pola walki, co licznie zebrana publiczność przyjęła długo niemilknącymi oklaskami. Bezpośrednią przyczyną ustąpienia krakowskiej drużyny z boiska było aż nazbyt widoczne uderzenie prawego pomocnika "Cracovii" przez p. Heniora. Czyn ten brutalny, znany ze stronniczości sędzia p. Strauss z Bielska, pominął zupełnem milczeniem.
Niedokończony match pozostał w stosunku 1:1.
Korespondent nasz donosi: Cała prasa lwowska w sprawozdaniu o matchu "Cracovii" z "Czarnymi" zajęła niezwykle jednostronne stanowisko. Dziwić się wprost należy, na jakiej podstawie wychwalają rzekomo bezstronne stanowisko sędziego p. Straussa, którego niepochlebna sława znana jest nietylko klubom polskim lecz i niemieckim...
Przypisywana zaś "Cracovii" szorstkość i brutalność gry jest czemś tak niesmacznem, że wprost brak słów na napiętnowanie tak lekkomyślnie i niesprawiedliwie rzuconego podejrzenia.
Zapytać się godzi, gdzie i z jakiemi drużynami "Czarni" nabyli elegancyi gry i odkąd ta brutalność "Cracovii" stała się jej charakterem?
Niestety, dzienniki lwowskie zapominają o hymnach pochwalnych i uznaniach, jakimi witały każdy match "Cracovii" z pierwszorzędnemi drużynami zagranicznemi.
Humorystycznem zaś wydaje się zarówno przyznanie mistrzostwa kraju "Czarnym" (wynik w Krakowie 3:0 na korzyść "Cracovii"!!) jak nie mniej wynik walki skończonej rzekomo w stosunku 2:1 na korzyść "Czarnych".
Wiadomą jest bowiem rzeczą, że zarówno "Czarni" jak i "Cracovia" nie potrafiłaby wytłumaczyć, skąd się wzięła trzecia bramka - bo wcale jej nie było.
Nie wątpimy, że niesprawiedliwe te sprawozdania sprawozdawców miały podkład sympatyi i dumy ze swojskiego klubu - jednakże i w tym wypadku są pewne granice, które nie należy przekraczać.
Sport Powszechny
Źródło: Sport Powszechny nr 20 z 16 lipca 1911
Kary po meczu
1911-03-24 Cracovia - RKS Kraków 7:0 1911-03-25 Cracovia - RKS Kraków 4:0 1911-04-02 Cracovia - FC Ratibor 13:0 1911-04-09 Cracovia - Pogoń Lwów 5:1 1911-04-16 Cracovia - DSB Praga 6:1 1911-04-17 Cracovia - DSB Praga 0:3 1911-04-22 Cracovia - Królestwo Polskie 5:2 1911-04-23 Cracovia - Królestwo Polskie 12:0 1911-04-30 Cracovia - Terézvárosi Budapeszt 1:1 1911-05-06 Cracovia - Czarni Lwów 3:0 1911-05-08 Cracovia - Austria 3:6 1911-05-28 Cracovia - Nemzeti Budapeszt 3:4 1911-06-04 Cracovia - DFC Praga 0:5 1911-06-05 Cracovia - DFC Praga 2:7 1911-06-11 Cracovia - Wiener Sport-Club 0:5 1911-06-18 Cracovia - WAF Wiedeń 2:6 1911-06-25 Pogoń Lwów - Cracovia 1:4 1911-07-02 Czarni Lwów - Cracovia 1:1 1911-09-10 Cracovia - Lechia Lwów 7:0 1911-09-17 Cracovia - Południowo-Wschodnie Niemcy 1:0 1911-09-24 Cracovia - Sturm Praga 4:0 1911-10-02 Cracovia - Simmeringer Wiedeń 1:2 1911-10-08 Pogoń Lwów - Cracovia 0:1 1911-10-15 BBSV Bielsko - Cracovia 2:1 1911-10-22 Cracovia - Makkabi Kraków 4:1 1911-10-29 Cracovia - Wisła Kraków 1:0