1975-09-04 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 0:1
Wersja z dnia 19:34, 6 maj 2019 autorstwa Adriano007 (Dyskusja | edycje)
|
![]() czwartek, 4 września 1975, 16:00
(0:1)
|
|
Skład: Koczwara Wójtowicz Jałocha Turecki Kopijka Maczugowski Niemiec Lendzion (Englert) Macała Hefko Grzesiak (Dominik) |
Sędzia: Norek z Krakowa
|
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Dziennik Polski
Mecz piłkarski Cracovii z Hutnikiem zgromadził na stadionie przy al. Puszkina ok. 10 tys. widzów. Oglądali oni niezłe spotkanie, w którym zwycięstwo przypadło bardziej dojrzale grającym hutnikom 1:0 (1:0). Obydwa zespoły zaczęły w dobrym stylu: szybka gra, długie przerzuty i w efekcie - kilka ciekawych sytuacji podbramkowych. W 16 min. Macała strzelił w słupek, zaraz potem strzał Hefki wyłapał Nowak, a następnie po długim przerzucie goście uzyskali zwycięskiego gola. Piłkę otrzymał w niewielkiej odległości od bramki Stój, ograł obroncę i strzelił obok wybiegającego Koczwary. Z upływem czasu gra straciła na widowiskowości, a Cracovia nie umiała sobie poradzić z pewnie interweniującymi obrońcami hutników.
W drugiej połowie gospodarze uzyskali okresami dość sporą przewagę, hutnicy atakowali wypadami. ,,Pasiaki" w miarę nieźle spisywali się tylko do granicy pola karnego. Zabrakło jednak zdecydowania w akcjach, tak że zawsze obrońcy gości zdążyli w pore interweniować. ,,Oblężenie" bramki Nowaka w ostatnich minutach również nie Przyniosło zmiany wyniku.
We wczorajszym spotkaniu zobaczyliśmy w zespole gospodarzy najlepszego bramkarza ostatniej Spartakiady juniora Koczwarę. Defensywę Hutnika wzmocnił reprezentant kraju juniorów Motyka, nie wystąpił natomiast uczestnik mieleckiego meczu ,,młodzieżówki“ Płaszewski. Drużynę Cracovii prowadził zastępujący chorego Romana Durnioka trener Adamczyk, od kilku lat pracujący z młodzieżą w klubie.Źródło: Dziennik Polski nr 194 z 05 września 1975