1910-05-29 Cracovia - Czarni Lwów 3:0
|
mecz towarzyski Kraków, Błonia, niedziela, 29 maja 1910, 17:00
|
|
Skład: Lustgarten Calder Pollak Traub I Jachieć Synowiec Poznański Szeligowski Singer Miller Just Ustawienie: 2-3-5 |
|
Skład: Harasymowicz Rzadki Kowalski Berger Bilor Kłosowski Halkiewicz Bizoń Pappius Wanicki Jadowski Ustawienie: 2-3-5 |
Mecze tego dnia: | ||
1910-05-29 Cracovia - Czarni Lwów 3:0 |
Zapowiedź meczu
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Nowiny
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Czas
- Zapowiedź meczu w warszawskim dwutygodniku Ruch cz.1
- Zapowiedź meczu w warszawskim dwutygodniku Ruch cz.2
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma cz.1
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma cz.2
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Nowiny
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Czas
- Zapowiedź meczu w dzienniku Głos Narodu
- Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Czas
Opis meczu
Czas
Przed matchem drużyn pierwszych, odbył się match rezerw obu tych klubów, z rezultatem 3:3. Rezerwa „Czarnych” okazała się, mimo młodości uczestników, prawie równie silną co pierwsza. Juniorowie „Cracovii” już dziś pozwalają przewidywać, że wyrobią się na pierwszorzędnych graczy.
Źródło: Czas nr 239 z 30 maja 1910
Gazeta Poniedziałkowa
Ostateczny wynik matchu 0:3 na korzyść „Cracovii”. Publiczność dopisała.
Źródło: Gazeta Poniedziałkowa nr 6 z 30 maja 1910
Nowa Reforma
Match "Cracovii" z "Czarnymi" poprzedziły zawody "Cracovii Juniores" z "Rezerwą Czarnych" ze Lwowa. Wynik 3:3. Pierwszą bramkę zrobili Lwowiacy. Przewaga była po ich stronie.
Źródło: Nowa Reforma nr 239 z 30 maja 1910
Głos Narodu (pierwsza relacja)
Źródło: Głos Narodu nr 141 z 5 30 1910
Głos Narodu (druga relacja)
Potykały się dwie drużyny lwowskie – „Czarni” i ich rezerwa, z „Cracovią” I. i juniorami tego Klubu. (...)
Match starszych był prowadzony w tempie bardzo szybkiem. „Cracovia” zwyciężyła trzema bramkami. Z tych pierwsza dana była w pierwszym kwadransie gry tak nagłym i bliskim rzutem, że bramkarz był zupełnie zaskoczony i nie zdołał piłki odparować. Druga bramka wyniknęła z rzutu karnego 11-metrowego. Trzecią zrobił bardzo zgrabnym zwrotem p. Singer. Wogóle Cracovia grała szczęśliwie, a obrona jej (pp. Polak i Calder) odpierała wzorowo energiczne ataki „Czarnych”, którzy ciągle docierali do bramki krakowskiej, ale nie umieli wyzyskać dobrej pozycyi. „Czarni” grali energicznie, czasami nawet brutalnie; nie obeszło się też bez nieporozumień i protestów, które jednak do scysyi nie doprowadziły. Sędzia wiedeński, widocznie rutynowany i przytomny sprawował swój urząd sumiennie i bezstronnie.
Publiczności zebrało się bardzo wiele, sport piłkowy ma bowiem teraz w Krakowie coraz więcej zwolenników, i kluby miejscowe powinny z tego nastroju skorzystać. Matche drużyn pierwszorzędnych ściągną zawsze na Błonia licznych i zaciekawionych widzów.
Skład „Czarnych” stanowili: „napad” Jadowski, Wanicki, Pappius, Bizoń, Halkiewicz; „pomoc”: Kłosowski, Bilor, Berger; „obrona”: Kowalski i Rzadki (kapitan); bramkarz: Harasymowicz.
Zwykły skład drużyny „Cracovii I” był o tyle zmieniony, że p. Jachiecia zastępował z drużyny „Juniorów” p. Owsianka, zaś p. Żabżę p. Synowiec. Obaj gracze zręczni i dobrze wyćwiczeni.Źródło: Głos Narodu nr 142 z 5 31 1910
Nowiny
Matche niedzielne. Kraków – Lwów.
Niedzielny match rozpoczął się późno z miejsca w żywym tempie i wielce interesująco. Napad „Cracovii” zatakował przeciwnika silnie, gwałtownie i zanim ten spostrzegł się, zrobiła „Cracovia” w kilkunastu sekundach po rozpoczęciu gry pierwszą bramkę, która tak szybko nastąpiła, że widzowie nie mogli zoryentować się czemu zawdzięcza ją „Cracovia”. Po przegranej bramce „Czarni” zaczęli grać z wielką brawurą, śmiało i rzutko. Okazało się, że są pewniejszymi siebie graczami, aniżeli możnaby wnioskować z wyników dotychczasowych matchów. Napadają dzielnie, pewnie odpierają ataki przeciwnika, kombinują rzuty pomysłowo z awinnie, ale i „Cracovia” odpiera napady równie śmiało i równie dzielnie atakuje. Nowe siły w pomocy „Cracovii” okazały się dobremi, a cała drużyna równomiernie wzięła udział w grze i nie oglądała się na indywidualną grę poszczególnych członków i w tem właśnie widoczny jest skutek dotychczasowych matchów, doświadczenie, spoiste zgranie całej drużyny. Wiele przyczyniło się do tego żywe tempo gry, jakie podali „Czarni”, którzy biegają zwinnie i pewnie wybijają piłkę.
Przeciwnicy okazali się godni siebie w kombinowniu rzutów równie sprawni, w nacieraniu równie gwałtowni - trafił swój na swego, jak można było często słyszeć ze względu na gwałtowność gry „Czarnych”, której nie brak także i graczom „Cracovii” - ale pewnością ostatecznych rzutów, celnością „strzałów” przewyższała „Czarnych” „Cracovia”, jak również obrona krakowskiej drużyny okazała się dzielniejszą. - Następstwem tego było, że przed samą pauzą uzyskała „Cracovia” drugą bramkę.
Po pauzie usiłowali „Czarni” powetować sobie przegraną i zaczęli atakować zawzięcie - ale niebo zaciągnęło się gęsto czarnymi chmurami i zaczął dąć silny wiatr, który osłabiał ich rzuty na korzyść „Cracovii”. Gra toczyła się więc przeważnie po stronie „Czarnych”, zacięta, gorączkowa, a zakończyła się uzyskaniem trzeciej bramki przez „Cracovię”. Lunął deszcz i począł siec tak gwałtownie po twarzach, że sędzia (członek wiedeńskiego „Fussball-Verbandu”), uznając niemożliwość dalszej gry, przerwał zawody za zgodą obu drużyn. Match więc zakończył się wygraną „Cracovii” 3:0. Zwycięstwo to nie zbyt wybitne ze względu na dotychczasowe zwycięstwa „Cracovii”, jak również ze względu na to, że jak nas poinformowano - „Czarni” nie mieli dotąd sposobności rozegrania matchu z wybitniejszymi drużynami co daje możność umiejętniejszego i pewniejszego wyćwiczenia i że nie przyzwyczajeni są do gry na tak nierównem i trawiastem boisku, jak krakowskie.
Kraków sportowy powinien rzeczywiście wytężyć wszystkie siły i starania, aby mając kilka drużyn footballowych, mógł rozporządzać także specyalnem, należytem boiskiem, zaś „Cracovia” powinna uważać, aby obecnie na boisku, jakie jest, były granice wyraźnie wyznaczone, a miejsca siedzące lepiej niż dotąd oddzielone od stojących, bo pierwsze może ściągnąć na nią nieprzyjemne zarzuty ze strony przeciwnika, a drugie osłabi frekwencyę widzów.Źródło: Nowiny nr 122 z 31 maja 1910
Naprzód
Źródło: Naprzód nr 121 z 31 maja 1910
Ruch
Źródło: Ruch nr 11 z 11 czerwca 1910
1910-03-13 Cracovia - Makkabi Kraków 8:0 1910-04-04 Cracovia - Slavia Morawska Ostrawa 10:0 1910-04-17 Cracovia - BBSV Bielsko 8:0 1910-04-24 Cracovia - Moravská Slavia Brno 8:2 1910-05-01 Cracovia - Diana Katowice 7:1 1910-05-08 Cracovia - Törekvés Budapeszt 2:1 1910-05-15 Cracovia - Vienna Cricket 2:4 1910-05-16 Cracovia - Vienna Cricket 4:11 1910-05-22 Cracovia - Wisła Kraków 2:0 1910-05-29 Cracovia - Czarni Lwów 3:0 1910-06-12 Pogoń Lwów - Cracovia 1:0 1910-06-19 Cracovia - Pogoń Lwów 3:0 1910-06-26 Cracovia - DFC Brno 2:2 1910-06-29 Czarni Lwów - Cracovia 1910-07-10 Cracovia - RKS Kraków 6:3 1910-09-04 Cracovia - Sparta Praga 1:15 1910-09-17 Cracovia - Rudolfshügel Wiedeń 2:3 1910-09-18 Cracovia - Rudolfshügel Wiedeń 0:6 1910-10-02 Cracovia - MAC Budapeszt 0:3 1910-10-09 Cracovia - SK Pardubice 1:5 1910-10-16 Varsovia - Cracovia 1:2 1910-10-17 Korona Warszawa - Cracovia 0:10 1910-10-22 Törekvés Budapeszt - Cracovia 2:1 1910-10-29 Cracovia - Smichov Praga 0:5 1910-10-30 Cracovia - Smichov Praga 2:2 1910-11-13 Cracovia - Viktoria Wiedeń 3:1