Zapowiedź meczu
Opis meczu
Czas
Relacja z meczu w dzienniku
Czas
Wczoraj odbył się na Błoniach match piłki nożnej pomiędzy „Cracovia” a znanym klubem lwowskim „Czarnych”. Drużyna lwowska zwyczajem nieprzyjętym na placach europejskich, spóźniła się o trzy kwadranse. Mimo to wyrozumiała publiczność powitała gości życzliwym poklaskiem. Gra rozpoczęta dopiero na dziesięć minut przed godziną szóstą, od razu potoczyła się żywym tempem. Zaraz w pierwszej minucie „Cracovia” zdobyła pięknym „strzałem” pierwszą bramkę, po niej po dwudziestu minutach drugą, po pauzie trzecią. Grę przerwano z powodu ulewy o dwadzieścia minut wcześniej przed normalnym terminem, zatem rezultat ostateczny 3:0 na korzyść „Cracovii”. Drużyna lwowska robi korzystne na ogół wrażenie swą kombinacyą, a staranny trening jest widoczny na każdym kroku, to też „Cracovia”, by zdobyć zwycięstwo, musiała rzetelnie pracować. Główną cechą „Czarnych” jest energia i żywość; cecha ta jednak uwidoczniła się także niekorzystnie, w objawach, nieznanych w klubach krakowskich. Boisko przez cały czas gry rozbrzmiewało od krzyków i nawoływań , a z pośród „Czarnych” podnosiły się tu i ówdzie protesty przeciw sędziemu i graczom. Ta nerwowość drużyny lwowskiej udzielała się chwilami całkiem niepotrzebnie i niektórym krakowianom, wbrew tradycyą klubu, mającego i poza Krakowem opinię, że gra jego jest zawsze fair. Zaznaczyć należy, że środkowy napastnik „Cracovii” p. Singer, skutkiem kopnięcia, doznał zwichnięcia ręki. W składzie drużyny „Cracovii” dokonano zmian, mianowicie w linii pomocy, tak niedomagającej na ostatnich matchach. Zmiany te okazały się nader korzystne, gra zyskała na szybkości i oryentacyi. Sędzią był bawiący w Krakowie członek wiedeńskiego kolegium sędziowskiego p. Blitzer.
Przed matchem drużyn pierwszych, odbył się match rezerw obu tych klubów, z rezultatem 3:3. Rezerwa „Czarnych” okazała się, mimo młodości uczestników, prawie równie silną co pierwsza. Juniorowie „Cracovii” już dziś pozwalają przewidywać, że wyrobią się na pierwszorzędnych graczy.
Źródło: Czas nr 239 z 30 maja 1910
Gazeta Poniedziałkowa
Relacja z meczu w
Gazecie Poniedziałkowej
Wczoraj popłudniu rozegrała zwycięska prawie zawsze w czasie tegorocznego sezonu „Cracovia” match piłki nożnej z lwowską drużyną „Czarnych”. Matche z „Czarnymi” posiadały w Krakowie zawsze dobrą markę, a w ubiegłym roku stanowiły nawet „clou” sezonu wiosennego. W porównaniu z rokiem ubiegłym, klub „Czarnych” rozporządza obecnie drużyną silną, bo dobrze zgraną i szybką, czego najlepszym dowodem jest , że match „Wisły” i „Czarnych” rozegrany z początkiem maja b.r. zakończył się wynikiem 1:1. Prócz pierwszej drużyny „Czarnych” przybyła do Krakowa także ich „Rezerwa” , która rozegrała z „Cracovią Juniores” match o godz. Pół do 4-tej po poł.
Ostateczny wynik matchu 0:3 na korzyść „Cracovii”. Publiczność dopisała.
Źródło: Gazeta Poniedziałkowa nr 6 z 30 maja 1910
Nowa Reforma
Relacja z meczu w dzienniku
Nowa Reforma
Gdy przed kilku laty pierwsza drużyna lwowska zawitała do Krakowa, sprowadzone przez ś. p. Jordana, i zmierzyła się na boisku w parku z graczami krakowskimi, którzy jeszcze małoco znali zasad gry w piłkę angielską i grali t. zw. systemem "galicyjskim", mającym dużo dobrych stron, ale bezładnym i nieestetycznym, wzbudziła wtedy swą grą podziw i zdumienie. Odniosła wtedy nad Krakowiakami zupełne zwycięstwo. Wtedy w Krakowie potworzyły się drużyny footballowe, których ambicyą było dorównać drużynom lwowskim. Ćwiczyły się i pracowały a Lwowiacy ich pobijali. Dopiero w ubiegłym roku "Wisła" i "Cracovia" wydarły palmę pierwszeństwa z rąk Lwowa i pobiły lub stanęły na równi z drużynami lwowskimi. Tego roku było pewnem, że wobec zwycięstw "Cracovii" nie dorówna jej żadna drużyna galicyjska. Goście lwowscy ponieśli klęskę w stosunku 3:0 bramek. Gra "Czarnych" miała pewne charakterystyczne cechy, mniej w kierunku w dodatnim. Uderzała siła uderzeń i znakomite wyrobienie w szybkim biegu a nieszczególna kombinacya i w krytycznych chwilach wielka nerwowość. Przy znakomitem kryciu przeciwnika i odbieraniu piłki raziła nieznana w Krakowie brutalność gry, podstawianie nóg i popychanie, za co sędzie bardzo często karał "Czarnych" wolnemi rzutami. "Czarni" nie byli przeciwnikami słabymi, mieli momenty ładne i kilka razy zagrażali bramce "Cracovii", przewagę jednak znać było stanowczo po stronie ostatniej. Dodać należy, że "Cracovia" w "pomocy" osłabiona była zastąpieniem pp. Jachocia i Zabży przez 2 członków "Cracovii juniores". Skład czarnych stanowili: "napad" Jadowski, Wanicki, Pappius, Bizoń, Halkiewicz; "pomoc": Kłosowski, Bilor, Berger; "obrona": Kowalski, i Rzadki (kapitan); bramkarz: Harasymowicz. Wyróżnili się: Halkiewicz, Pappius, Berger, Kłosowski i Rzadki. P. Jadowski szczególniej lubił swemu przeciwnikowi z napadu "Cracovii", p. Poznańskiemu, podkładać nogę. Przy końcu matchu, przed godzi. 7, lunął dzeszcz i rozpędził większą część bardzo licznie zebranych widzów.
Match "Cracovii" z "Czarnymi" poprzedziły zawody "Cracovii Juniores" z "Rezerwą Czarnych" ze Lwowa. Wynik 3:3. Pierwszą bramkę zrobili Lwowiacy. Przewaga była po ich stronie.
Źródło: Nowa Reforma nr 239 z 30 maja 1910
Głos Narodu (pierwsza relacja)
Pierwsza relacja z meczu w dzienniku
Głos Narodu
Jeśli możesz, przepisz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.
Źródło: Głos Narodu nr 141 z 5 30 1910
Głos Narodu (druga relacja)
Druga relacja z meczu w dzienniku
Głos Narodu cz.1
Druga relacja z meczu w dzienniku
Głos Narodu cz.2
Jeśli możesz, przepisz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.
Źródło: Głos Narodu nr 142 z 5 31 1910
Nowiny
Relacja z meczu w dzienniku
Nowiny cz.1
Relacja z meczu w dzienniku
Nowiny cz.2
Jeśli możesz, przepisz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.
Źródło: Nowiny nr 122 z 31 maja 1910
Naprzód
Relacja z meczu w dzienniku
Naprzód
Zapasy w piłkę nożną rozegrane wczoraj na Błoniach dały następujące rezultaty: (...) walka między "Cracovią I" a "Czarnymi I" zakończyła się zwycięstwem pierwszych 3 punktami przeciw 0.
Źródło: Naprzód nr 121 z 31 maja 1910
Ruch
Relacja z meczu w warszawskim dwutygodniku
Ruch
Kraków, 29 maja. "Cracovia" a "Czarni". Po grze ostrej i żywej zwycięstwo zostaje przy pierwszej - 3:0.
Źródło: Ruch nr 11 z 11 czerwca 1910