2011-02-19 Cracovia - GKS Jastrzębie 8:1
|
1 kolejka, 2 runda, etap 2 (Play-Off), Ekstraliga Kraków, sobota, 19 lutego 2011, 18:15
(5:0; 3:0; 0:1) |
|
Skład: Radziszewski (Raszka) Wajda Kłys L.Laszkiewicz Pasiut D.Laszkiewicz Wilczek Noworyta Łopuski Słaboń Piotrowski Witowski Prokop Kostuch Dvořak Martynowski Dulęba Guzik Kosidło Rutkowski Sarnik |
|
Skład: Kosowski (5:39 - 25:49 Kachniarz) Bryk Rimmel Lipina Kral Danieluk Labryga Górny Kulas Słodczyk Bordowski Dąbkowski Pastryk Bernacki Kąkol Furo Bychawski Galant Kiełbasa Szczurek Nalewajka |
Zawodnicy po meczu
Cracovia.pl
- Już po kilku pierwszych minutach widać było, że ten mecz to będzie wasza dominacja...
- Spodziewaliśmy się trudnego spotkania, bo Jastrzębie ma w tym sezonie naprawdę silny zespół. Zagraliśmy jednak bardzo dobrze, z determinacją i po pierwszej tercji prowadziliśmy 5:0. Później kontrolowaliśmy sytuację na lodzie i pewnie wygraliśmy. To dopiero pierwszy mecz - przed nami jeszcze przynajmniej dwa.
- Jakie były założenia na ten pojedynek? Ruszyć od razu do ataku?
- Tak. Graliśmy na własnym lodowisku, przed własną publicznością i chcieliśmy narzucić swój styl gry. To nam się udało. Cieszy wygrana, ale teraz musimy o niej zapomnieć.
- Bramkarze gości pomogli wam w tym meczu? Nie byli mocnymi punktami swego zespołu..
- Zgadza się. Nie mieli najlepszego dnia i wykorzystaliśmy to. My sami zagraliśmy dobre spotkanie i Jastrzębie nie miało zbyt wiele do powiedzenia.
- W trzeciej tercji oszczędzaliście siły przed meczami w poniedziałek i we wtorek?
- Już w dwudziestej szóstej minucie prowadziliśmy 8:0, a wtedy gra się nieco inaczej, jest większe rozluźnienie. Przegraliśmy trzecią tercję, ale pierwsze dwie zagraliśmy bardzo dobrze.
- Taka porażka może nieco rozbić psychicznie drużynę JKH?
Źródło: Cracovia.pl 19 lutego 2011 [1]
Cracovia.pl
- Rozbiliście JKH GKS aż 8:1...
- Mecz układał się pod nasze dyktando. Od samego początku narzuciliśmy swój styl gry i postawiliśmy rywalowi trudne warunki. Szybko objęliśmy prowadzenie, a kolejne bramki były już kwestią czasu.
- To była siła waszej drużyny, czy słabość JKH?
- Jastrzębianie z pewnością odczuwają jeszcze trudy ćwierćfinałowej rywalizacji z Ciarko KH. My z kolei jesteśmy przygotowani na tyle, by cały czas iść za ciosem. Będziemy robić wszystko, by wygrywać kolejne spotkania.
- Po drugiej tercji zapowiadało się, że padnie dwucyfrówka. W trzeciej części trochę jednak spuściliście z tonu...
- Tempo meczu spadło. Wszyscy widzieli, że wyraźnie prowadzimy, wkradło się nieco rozluźnienia. Staraliśmy się zrobić tak, by nie stracić gola. Niestety nie udało.
- To był jeden z waszych najlepszych występów w tym sezonie?
- Wydaje mi się, że pierwsza tercja była dotychczas najlepszą tercją w naszym wykonaniu.
- W poniedziałek i we wtorek zostaną rozegrane dwa kolejne mecze tej rywalizacji. JKH jest groźne na swoim lodowisku...
Źródło: Cracovia.pl 19 lutego 2011 [2]
Cracovia.pl
- Potrzebujecie w sumie trzech kroków, by awansować do finału Mistrzostw Polski. Pierwszy zrobiliście nadspodziewanie łatwo...
- Zgadza się. Cieszymy się z wygranej 8:1. Mam nadzieję, że naszą grą i wynikiem sprawiliśmy kibicom mnóstwo radości. Przy okazji chciałbym podziękować im w imieniu drużyny za wspaniały doping i liczne przybycie na to spotkanie.
- Dwukrotnie pokonywałeś bramkarza rywali...
- Cieszę się z tego, jak również z tego, że wygrywamy. Dziś udało się mnie, następnym razem może je zdobyć ktoś inny.
- Wiele osób było pod wrażeniem waszej gry...
- Dziś wychodziło nam praktycznie wszystko. Od samego początku byliśmy nastawieni na agresywną grę. Atakowaliśmy rywala bardzo wysoko i krótko go trzymaliśmy. Udawało nam się niemal wszystko. Ten mecz jest już jednak historią. W poniedziałek jedziemy do Jastrzębia. To będzie zupełnie inny mecz.
- JKH GKS może się podnieść po takim ciosie?
- Oczywiście. To są play offy. Musimy być w Jastrzębiu jeszcze bardziej skoncentrowani niż w Krakowie.
- I zagrać tak dobrze jak dziś?
Źródło: Cracovia.pl 19 lutego 2011 [3]