2006-11-26 Cracovia - Podhale Nowy Targ 3:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 22:36, 1 lut 2011 autorstwa FortArt (Dyskusja | edycje) (stronę 26 XI 2006 Cracovia - Podhale Nowy Targ 3:2 przeniósł do 2006-11-26 Cracovia - Podhale Nowy Targ 3:2)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaczek
Hokej.png
6 kolejka, II runda, etap sezon zasadniczy, Ekstraliga
niedziela, 26 listopada 2006

Cracovia - Podhale Nowy Targ

3
:
2

(1:2; 1:0; 1:0)

Sędzia: Paweł Meszyński z Warszawy


Podhale Nowy Targ - hokej mężczyzn herb.png


Skład:
Radziszewski

Csorich
Piekarski
Hartmann
Pasiut
L.Laszkiewicz

Gil
Galant
Pinc
Słaboń
Podlipni

Landowski
Wajda
Jastrzębski
Prokop
D.Laszkiewicz

Urban
Witowski
Cieślak
Bramki
L.Laszkiewicz (2')


L.Laszkiewicz (37')
L.Laszkiewicz (56')
1:0
1:1
1:2
2:2
3:2

Słowakiewicz (9')
Kacir (19')

Kary
10 min. 14 min.
Skład:
Lemanowicz

Jakes
Sroka
Kacir
Voznik
Różański

Dudka
Buril
Radwański
M.Piotrowski
Łyszczarczyk

B. Piotrowski
Łabuz
Biela
Zapała
Malasiński

Wilczek
Zamojski
Iskrzycki
Słowakiewicz
Malinowski

Prasa

PLH: ComArch/Cracovia - Wojas/Podhale 3:2 - Gazeta Wyborcza 27.11.2006

W meczu "Pasów" z "Szarotkami" było wszystko, co dobre w hokeju: szybkość, strzały, parady bramkarzy i napięcie. - To skandal, że nie ma publiczności - narzekał katowicki dziennikarz telewizyjny Janusz Tychy.
Faworytem spotkania była Cracovia. - Chcemy koniecznie wygrać - mówił przed meczem Mieczysław Nahuńko, drugi trener "Pasów". Jego podopieczni potrzebowali tylko 63 sekund, by objąć prowadzenie. Leszek Laszkiewicz wykorzystał przewagę i strzałem z bliska pokonał bramkarza Podhala Dawida Lemanowicza. Później przeważali nowotarżanie i po podaniu Mateusza Iskrzyckiego wyrównał Dawid Słowakiewicz. Bardzo dobrze w bramce Cracovii grał Rafał Radziszewski. W dobrym stylu bronił strzały Krzysztofa Zapały, Jarosława Różańskiego i Mariana Kacirza. Jednak tuż przed końcem pierwszej tercji popełnił błąd: wybił krążek przed siebie, a tam czyhał Kacirz i skierował go do bramki.

W drugiej tercji na uwagę zasługuje tylko kuriozalna bramka zdobyta przez Leszka Laszkiewicza: bramkarz Lemanowicz miał krążek w rękawicy i wprowadził go do gry, rzucając przed siebie, wtedy zza bramki wyjechał "Laszka", przechwycił gumę i wrzucił do bramki. Także on zdobył decydującego gola w końcu trzeciej tercji.

Końcówka była bardzo nerwowa. Obaj trenerzy brali czas. W ostatnich sekundach "Szarotki" domagały się uznania bramki po strzale Zapały. - Któryś z zawodników Cracovii ręką zgarnął krążek, który już był w bramce. Sędzia się pogubił, bo gdyby nawet nie było gola, to powinien być dla nas rzut karny. Szkoda, bo zasłużyliśmy na remis - mówił po meczu podenerwowany Wiktor Pysz, trener Podhala. Hokeiści Podhala byli załamani, nie chcieli nawet rozmawiać.

Trener "Pasów" Rudolf Rohaczek skomentował krótko: - Bardzo się cieszę ze zwycięstwa, które odnieśliśmy po dobrym meczu i ciężkiej walce.

Najlepszym zawodnikiem spotkania był oczywiście strzelec trzech goli Leszek Laszkiewicz.
- Wygrał dla nas mecz - mówił, zjeżdżając z lodowiska, Zbigniew Podlipni.