1912-05-08 Cracovia - AZS Kraków 6:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

czasem błędnie określany jako mecz zapasów kwalifikacyjnych o I klasę


Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
stadion Cracovii, środa, 8 maja 1912, 16:30

Cracovia - AZS Kraków

6
:
2

(3:1)



Herb_AZS Kraków


Skład:
Rogalski
Pollak
Dąbrowski II
Traub II
Singer
Synowiec
Dąbrowski I
Traub I
Kałuża
Luska
Prochowski

Ustawienie:
2-3-5


bramki Bramki
Traub I x2
Kałuża x3
Luska

Mecze tego dnia:

1912-05-08 Cracovia - AZS Kraków 6:2
1912-05-08 Cracovia II - Polonia Kraków 0:0


Zapowiedź meczu

Opis meczu

Czas

Relacja z meczu w dzienniku Czas
Wczorajszy match "Cracovii" z Akademickim Związkiem Sportowym (6:2), był wciągu tygodnia bezsprzecznie najbardziej interesującym zdarzeniem krakowskiego sportu. Drużyna A. Z. S. składa się bowiem z dawnych graczy "Cracovii" i "Wisły", niektórzy z nich uważani są powszechnie za wybitne siły. Przytem równorzędność wyników obu wczoraj spotykających się klubów z "Pogonią" lwowską, dawała tytuł teoretyczny do stawiania na równi obu drużyn. Przebieg spotkania jednak zadał, jak zwykle bywa, kłam "formie papierowej". "Cracovia" mimo wyjazdu najlepszego gracza z napadu, pokazała wczoraj grę, świadczącą zawsze o jej wybitnej wyższości. Tak jak grano wczoraj i w niedzielę ubiegłą, grywano rok temu; sezon jesienny przyniósł stagnacyę, sięgającą jeszcze początków bieżącego sezonu, jednakże praca, jaką rozwinięto i obudzona na nowo ambicya sportowa, nie dały długo czekać na wybitne rezultaty. Przebieg gry był nadzwyczaj ciekawy. Po zaczęciu przeprowadza A. Z. S. odrazu pierwszy atak; odparty natychmiast przenosi się na stronę "Akademików", gdzie w sześciu minutach dwa cornery na korzyść "Cracovii" świadczą o jej przewadze, a pierwsza bramka strzelona w 11 minucie rozpoczyna ustawiczny atak biało-czerwonych, dający im po dwudziestu minutach rezultat trzech bramek, po których dopiero następuje pierwszy, nieudany atak A. Z. S. Dalszy atak przynosi A. Z. S. jedną bramkę z karnego rzutu przeciw "Cracovii". Po pauzie przechodzi "Cracovia" znowu do ataku, jakkolwiek nie tak ciągłego, jak poprzednie, uzyskując rezultat jak w pierwszej połowie, w czem jeden punkt z karnego. "Akademicy" oba punkty uzyskali z karnych rzutów.

Źródło: Czas nr 210 z 9 maja 1912


Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.1
Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.2
Przy pięknej pogodzie rozegrała wczoraj "Cracovia I" match footballowy z akademickim Związkiem sportowym. Match budził wielkie zainteresowanie ze względu, iż A. Z. S. uważany jest za drużynę silną, mogącą śmiało wstępować w szranki z pierwszorzędnymi klubami. Istotnie klub ten nie zawiódł oczekiwań, ładnie kombinując i przeprowadzając ataki nie tylko pomysłowe, lecz i eleganckie. "Cracovia" grała z lepszem tempem i temu tylko zawdzięczać należy jej zwycięstwo w stosunku 6:2. Publiczność zachowywała się nie bardzo taktownie onieśmielając graczy A. Z. S. ustawicznem zwracaniem uwagi na poprawność gry, czego niestety nie robiła w odniesieniu do "Cracovii".

Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 106 z 10 maja 1912


Illustriertes Österreichisches Sportblatt

Relacja z meczu w wiedeńskim tygodniku Illustriertes Österreichisches Sportblatt
Najbardziej interesujący mecz miał miejsce w środę (święto państwowe). Po raz pierwszy raz stanęły naprzeciw siebie Cracovia z Akademickim klubem sportowym. Drużyna Akademickiego Klubu Sportowego ma w swych szeregach byłych zawodników Cracovii i Wisły. Wspomnieć należy tutaj obu obrońców Szwarcer (dawniej Cracovia) i Cepurski (dawniej Wisła). Dobrym środkowym pomocnikiem jest Ludwig (Wisła) i szczególnie warty wzmianki lewy łącznik Wolski (Wisła). Także bramkarz, stary rutynowy zawodnik, znalazł się w dobrej formie.
Najlepsza część drużyny, obrońcy i środkowi pomocnicy, została rozgromiona przez napastników Cracovii. W pierwszych 20 minutach Cracovia zdobyła trzy gole. Końcowy rezultat 6:2. Obie bramki Akademików wynikały z rzutów karnych. Dla Cracovii bramki zdobyli: Kowalski trzy razy, Traub dwa razy (z tego jedna z rzutu karnego), Lusha jedną. Pan Schwied z Wiednia dyktował trzy rzuty karne, które nie odpowiadają stylowi gry. Gra była ostra, ale nie brutalna. Mimo nieobecności Poznańskiego drużyna grała z wielkim duchem. Ze względu na wzrastające zdolności strzeleckie, drużyna stoi teraz na dobrym poziomie.

Źródło: Illustriertes Österreichisches Sportblatt (oryginalnie w języku niemieckim) nr 21 z 18 maja 1912