2007-01-27 Cracovia - Kolejarz Stróże 2:3
mecz na boisku ze sztuczną trawą przy ul. Wielickiej
Bramki:
- 0:1 - Łukasik 56â
- 1:1 Bojarski 57â
- 2:1 Bojarski 62â â karny
- 2:2 Petrowicz 64â
- 2:3 - Znamierowski 89â
Sędziował:
Widzów:
Cracovia:
Olszewski, Wojciechowski, Karwan, Baster, Kostrubała, Baran, Pawlusiński, Jeleń, Giza, Moskała, Bojarski
Kolejarz Stróze
Pyskaty - Szczepanik, Walenciak, Berliński, Mielec, Trela, Frankiewicz, Łukasik, A.Basta, Petrowicz, D.Basta
Opis meczu :
Drugim sobotnim sparingpartnerem Cracovii był Kolejarz Stróże zajmujący po rundzie jesiennej 6 miejsce w 4. grupie III lig.
Trzecioligowcy okazali się bardzo wymagającym rywalem, który w mecz z Cracovią włożył maksimum ambicji. Po kilkunastu minutach meczu wydawało się, że Cracovia przejmie inicjatywę i stopniowo wypunktuje rywala.
Kolejarz walczył jednak nadzwyczaj ambitnie, nie stracił bramki w pierwszej części gry, a po przerwie w 55 minucie po składnej akcji Znamierowskiego i Łukasika objął prowadzenie.
Uraziło to ambicję pierwszoligowców, którzy odpowiedzieli niemal natychmiast dwoma bramkami. Kilkadziesiąt sekund po stracie gola Dariusz Pawlusiński zagrał z lewej strony w pole karne do wbiegającego Marcina Bojarskiego, który z metra wepchnął piłkę do siatki.
- Dostałem świetną piłkę od Darka Pawlusińskiego po której strzeliłem do pustej bramki â mówi Marcin Bojarski. - Wystarczyło tylko przyłożyć nogę i dopełnić formalności.
Po 4 minutach Cracovia prowadziła już 2:1 po drugiej bramce Marcina Bojarskiego, który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Tomaszu Moskale.
Piłkarze Kolejarza nie zamierzali się jednak poddawać. W 63 minucie Trela dograł do Petrowicza, a ten głową strzelił w samo okienko nie dając najmniejszych szans Sławomirowi Olszewskiemu.
Wyrównująca bramka uskrzydliła trzecioligowców, którzy raz po raz zagrażali bramce Cracovii. W ostatnim kwadransie mogli zdobyć trzy, cztery bramki lecz albo pudłowali w dogodnych sytuacjach, albo bronił Olszewski.
Ambicja i zadziorność Kolejarza została nagrodzona na dwie minuty przed końcem spotkania, gdy Znamierowski dobijał piłkę odbitą od słupka po strzale Dawida Basty.
Zdaniem trenera Stefana Majewskiego Kolejarz zasłużył w tym meczu na zwycięstwo.
- Kolejarz wygrał zasłużenie. W tym meczu wygrał zespół, który bardziej chciał wygrać â mówił po meczu trener Stefan Majewski. â Nie jestem zawiedziony wynikiem, choć uważam, że jeśli gra pierwsza liga z trzecią ligą to powinno się mecz wygrać.
Źródło: Teraz Pasy [1]