2009-11-22 Wisła Kraków - Cracovia 0:1
|
Ekstraklasa , 14 kolejka Stadion Ludowy w Sosnowcu, niedziela, 22 listopada 2009, 17:00
(0:0)
|
|
Skład: Pawełek Alvarez Jop Marcello Piotr Brożek (73' Boguski) Łobodziński (56' Ćwielong) Jirsak Diaz Kirm (86' Leszczak) Paweł Brożek Małecki Ustawienie: 4-4-2 |
Sędzia: Paweł Gil z Lublina
|
Skład: Cabaj Mierzejewski Polczak Wasiluk Derbich Pawlusiński (93' Kłus) Szeliga Goliński Klich (62' Cebula) M.Sacha Matusiak (86' Kaszuba) Ustawienie: 4-5-1 |
Mecz następnego dnia: | ||
Opis meczu
TerazPasy.pl
Liga: Wisła K. - Cracovia 0:1
Początek meczu nie przyniósł spodziewanego szturmu gospodarzy, którzy osiągnęli wprawdzie nieznaczną przewagę, ale nie potrafili na dłużej utrzymać piłki na przedpolu bramki Marcina Cabaja i zakończyć akcji strzałem.Cracovia zaczęła mecz ostrożnie w obronie, próbując w dogodnych momentach wyprowadzać szybkie kontry.
W 12 minucie Cracovia powinna objąć prowadzenie. Michał Goliński dostrzegł w środku boiska doskonale ustawionego Radosława Matusiaka i posłał do niego idealne podanie po którym napastnik Cracovii po kilkudziesięciometrowym rajdzie znalazł się sam na sam z Pawełkiem, ale brakarz Wisły wygrał pojedynek z Matusiakiem...
Doskonała sytuacja bramkowa ośmieliła piłkarzy Cracovii, którzy częściej niż do tej pory gościli pod bramką Pawełka. W 20 minucie po wrzutce w pole karne przez Pawlusińskiego w trudnej pozycji strzelał Wasiluk. Mogło być groźnie, gdyby obrońca Cracovii dostrzegł nadbiegającego Mariusza Sachę.
W 25 minucie bramkarz Cracovii Marcin Cabaj w odstępie kilkudziesięciu sekund miał dwa razy okazję do pokazania swoich umiejętności. Najpierw po akcji lewą stroną boiska Cabaj w świetnym stylu sparował potężne uderzenie Kirma z kilku metrów, a po chwili po efektownej paradzie zdołał wybić na rzut rożny piłkę zmierzającą do bramki po strzale z kilkunastu metrów Małeckiego.
W tej części meczu Wisła częściej przebywała na połowie Cracovii, ale rzadko kończyła swoje akcje strzałem na bramkę. W 39 minucie po dośrodkowaniu z lewej strony boiska głową strzelał Paweł Brożek, ale piłka poszybowała tuż nad górnym rogiem bramki Cracovii. Dwie minuty później potężnie z linii pola karnego uderzył Jirsak, ale Marcin Cabaj zdołał odbić piłkę, która trafiła w poprzeczkę...
Druga połowa rozpoczęła się z kilkunastominutowym opóźnieniem z powodu wywieszenia przez fanów Wisły niedozwolonego transparentu...
Obydwa zespoły rozpoczęły drugą połowę w niezmienionych składach.
Druga połowa rozpoczęła się doskonale dla piłkarzy Cracovii. Pięć minut po wznowieniu gry piłkę w pole karne wrzucał Dariusz Pawlusiński. Piłka trafiła pod nogi Sachy, który przepchnął ją do stojącego kilka metrów przed bramką Michała Golińskiego, który natychmiast uderzył i piłka zatrzepotała w bramce Pawełka. 1:0 dla Cracovii!
W 60 minucie trener Orest Lenczyk dokonał pierwszej zmiany wprowadzając do gry Kondrada Cebulę, który zastąpił Mateusza Klicha.
Po stracie bramki Wisła rzuciła się do odrabiania strat, ale piłka albo mijała bramkę albo udanie interweniował Marcin Cabaj. W 64 minucie bramkarz Cracovii wyłapał strzał głową Małeckiego, a chwilę później świetną okazję do zdobycia bramki miała Cracovia. Po akcji lewą stroną i dośrodkowaniu Pawlusińskiego piłka trafiła do nieobstawionego Michała Golińskiego, który nie trafił czysto w piłkę i ta minęła bramkę.
Niemrawa postawa podopiecznych trenera Macieja Skorży nie uszła uwadze fanów "Białej Gwiazdy": "Po co wy gracie, jak wy ambicji nie macie?!" "Gdzie jest ambicja, Wisełko gdzie jest ambicja?!", "Nie wybaczymy jak dzisiaj nie zwyciężymy!" i tradycyjne "Qrwa mać, Wisła grać!" - wyśpiewywali.
Wisła posiadała wprawdzie optyczną przewagę, starała się przetrzymywać piłkę na przedpolu bramki Cracovii, ale nie stwarzała większego zagrożenia. Piłkarze Cracovii koncentrowali się głównie na obronie korzystnego wyniku wykorzystując każdą okazję do wyprowadzenia piłki na połowę rywala.
Cztery minuty przed końcem meczu trener Lenczyk zdjął z boiska Radosława Matusiaka wprowadzając w jego miejsce Jakuba Kaszubę.
Dwie minuty przed końcowym gwizdkiem z linii pola karnego uderzył Ćwieląg, ale piłka nieznacznie minęła bramkę Cracovii. Po chwili Boguski uderzył z kilku metrów, ale i tym razem piłka nieznacznie minęła bramkę Marcina Cabaja. Sędzia doliczył 4 minuty...
Taktyczna zmiana w Cracovii: za Dariusza Pawlusińskiego wchodzi Dariusz Kłus...
Koniec meczu! CRACOVIA PANY!Crac
Źródło: TerazPasy.pl z 22 listopada 2009 [1]
90minut.pl
Cracovia przełamała derbowe fatum
W 12. minucie Michał Goliński podał do Radosława Matusiaka, który stanął przed szansą na zdobycie gola w sytuacji sam na sam, ale przegrał pojedynek z golkiperem Wisły.
W 25. minucie Patryk Małecki wbiegł z lewej strony w pole karne gości i wyłożył futbolówkę Andražowi Kirmowi, ale Słoweniec strzelił wprost w Marcina Cabaja.
Chwilę później Małecki zdecydował się na strzał sprzed pola karnego, jednak po raz kolejny dobrą interwencję zanotował bramkarz Cracovii. W 39. minucie Piotr Brożek dośrodkował do swojego brata Pawła, ale piłka po jego strzale głową minęła słupek.
W 42. minucie Tomáš Jirsák przejął futbolówkę przed polem karnym gości i oddał groźny strzał z dystansu, jednak Cabaj zdołał sparować piłkę na poprzeczkę.
W 50. minucie Dariusz Pawlusiński dośrodkował w pole karne z rzutu wolnego, gdzie Mariusz Jop popełnił błąd, po którym do piłki doszedł Goliński i pokonał bramkarza gospodarzy.
Sześć minut później Jirsák podał do Wojciecha Łobodzińskiego, ale skrzydłowy Wisły nie zdołał skierować piłki do bramki rywali.
W 64. minucie Pablo Álvarez zacentrował z prawej strony do Małeckiego, który jednak strzelił głową wprost w golkipera Cracovii.
W 85. minucie Júnior Díaz podał do Pawła Brożka, który momentalnie odegrał piłkę do Rafała Boguskiego, ale futbolówka po jego uderzeniu przeleciała obok słupka.
W 90. minucie Rafał Boguski był bliski doprowadzenia do remisu, ale piłka po jego strzale przeleciała nad bramką Cracovii.elenril
Źródło: 90minut.pl z 22 listopada 2009 [2]
Interia.pl
Megasensacja! Cracovia po pół wieku ograła Wisłę!
- Mecz z Legią wyglądał mi na wpadkę, ale teraz, po derbach mogę powiedzieć, że jesteśmy w kryzysie - stwierdził as ataku wiślaków, Paweł Brożek.
Sęk w tym, że mechanizm piłkarski "Wisła Kraków" zacina się nie tylko w ostatnich dwóch tygodniach, ale regularnie w najważniejszych momentach od początku sezonu. Najpierw był przegrany dwumecz z Levadią, później Superpuchar z Lechem, mecze ligowe z Lechem, Legią, a teraz derby. Wisła ciągle jest liderem, ale jej przewaga topnieje w oczach.
Przegrane derby przelały czarę goryczy. Nie wiadomo, czy u Bogusława Cupiała, ale u kibiców na pewno. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów nie śpiewali do piłkarzy pieśni na pocieszenie: "Czy wygrywasz, czy nie, ja i tak kocham Cię! W moim sercu Wisła i na dobre i na złe!" Zarzucali piłkarzom brak ambicji i wygwizdali ich.
Ktoś, kto spodziewał się huraganowych ataków mistrzów Polski w pierwszej pół godzinie mógł się czuć rozczarowany. Na murawie w środku pola lepiej radziła sobie Cracovia. Defensywny pomocnik "Białej Gwiazdy" Junior Diaz, który do piątku podróżował z Ameryki Płd. (z meczu eliminacji MŚ Urugwaj - Kostaryka), miał sporo strat i fauli. Gra wiślaków była szarpana.
Tymczasem podopieczni Oresta Lenczyka starali się szanować piłkę i dopiero gdy rywal nacierał, posyłali dalekie podania na osamotnionego w ataku Radosława Matusiaka. Po prostopadłym zagraniu Michała Golińskiego "Radomatu" wyszedł na czystą pozycję, ale przegrał pojedynek z Mariuszem Pawełkiem (12. min).
W 21. min po zagraniu z rzutu wolnego Dariusza Pawlusińskiego bezkarnie piłkę w "szesnatce" Wisły przyjął Marek Wasiluk, ale kopnął nad bramką.
To podziałało orzeźwiająco na wiślaków. W 26. min wypracowali wreszcie zagrożenie pod bramką rywala po ataku lewą stroną. Mocny strzał Andraża Kirma cudem obronił Marcin Cabaj, a dobitka Pawła Brożka była nieskuteczna. "Biała Gwiazda" próbowała iść za ciosem. Z dystansu strzelali Patryk Małecki i Tomasz Jirsak. Najpierw Cabaj sparował piłkę na róg, a później na poprzeczkę!
O wiele bardziej skutecznym strzelcem okazał się być pięć minut po przerwie Michał Goliński, który po podaniu Mariusza Sachy z 15 m wypalił w długi róg i Mariusz Pawełek ani nie drgnął!
"Biała Gwiazda" nacierała, ale atakowała głową w mur. Kibice mobilizowali ją, jak mogli: "Jak nie wygracie, to na butach wracacie!", czy "Nie przebaczymy, gdy tego nie zwyciężymy!"
Na nic się to zdało. Najlepsze sytuacje do wyrównania miał w końcówce Rafał Boguski, ale najpierw posłał piłkę obok słupka, a później nad Marcinem Cabajem, ale też nad poprzeczką.Michał Białoński
Źródło: Interia.pl z 22 listopada 2009 [3]
Filmy
Przywitanie zawodników po powrocie do Krakowa
Skrót z meczu
Bramka na 0:1 (Michał Goliński)
Trenerzy po meczu
====Dariusz Pawlusiński, Michał Goliński i Marcin Cabaj po meczu]]