1910-10-30 Cracovia - Smichov Praga 2:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, boisko pozlotowe, niedziela, 30 października 1910, 14:30

Cracovia - Smichov Praga

2
:
2

(1:2)



Herb_Smichov Praga


Skład:
Lustgarten
Calder
Pollak
Owsionka
Schwarzer
Synowiec
Klakurka
Długocki
Singer
Miller
Just

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Kratina z Pragi

bramki Bramki
Klakurka
Miller

Mecz poprzedniego dnia:

1910-10-29 Cracovia - Smichov Praga 0:5


Mecz poprzedniego dnia

Zapowiedź meczu

Opis meczu

Czas

Plik:Czas 1910-10-31.jpg
Relacja z meczu w dzienniku Czas

Wczorajsze zawody w piłkę nożną między "Cracovią" a "Smichowem", zakończyły się wynikiem 2:2. Rezultat przedstawia się zatem korzystnie dla "Cracovii", zwłaszcza, że i wczoraj brakowało p. Szeligowskiego, który "strzela" najlepiej z ataku biało-czerwonych. - Pierwszą bramkę uzyskała drużyna krakowska przez swego lewego łącznika zaraz w pierwszych minutach gry. Do połowy uzyskuje "Smichov" swe dwie bramki, tak, że stosunek punktów do pauzy wynosił 2:1 na niekorzyść drużyny krakowskiej. W drugiej połowie wyrównuje "Cracovia" przez swe prawe skrzydło ilość bramek, a gra kończy się nierozegrana w stosunku 2:2. Drużyna krakowska grała wczoraj znacznie lepiej, niż w sobotę. Pomoc i obrona "biało-czerwonych" prezentowały się bardzo dobrze. Bramkarz p. Lustgarten wykazał znowu doskonałą technikę i przytomność w oryentowaniu się w wielu niebezpiecznych momentach, zwłaszcza przy rzutach "z rogu". W ataku "Cracovii" brakło nieco zespołu i wzajemnego porozumienia u poszczególnych jego członków z powodu braku p. Szeligowskiego, którego miejsce zajął p. Długocki z rezerwy, który jednak ustąpić musiał z boiska na 20 minut przed końcem z powodu dotkliwszego kopnięcia; "Cracovia" grała więc do końca w dziesięciu.

Gracze drużyny czeskiej mieli przewagę fizyczną nad członkami "Cracovii". Przewaga ta uwidoczniała się przy wielu zderzeniach, w jakie obfitowała gra wczorajsza, sędzia bowiem p. Kratina z Pragi, nie dość energicznie karcił zbyt ostrą grę "Smichova". Kombinacyjnej i pięknej gry nie okazała drużyna czeska. Wszystkie ataki "Smichova" przeprowadzane były przeważnie lewem skrzydłem, na którem grał bardzo dobrze p. Cižek, współdziałając z lewym łącznikiem p. Pelikanem. - Pomoc gości czeskich nie pracowała razem z atakiem i strzelała często ze zbyt znacznej odległości do bramki. Obrona "Smichova" bardzo dobra, udaremniała często dobrze podprowadzone ataki "Cracovii". Na ogół gra była zajmująca. Licznie zebrana publiczność oklaskiwała piękniejsze momenty gry.

Źródło: Czas

Gazeta Poniedziałkowa

Relacja z meczu w Gazecie Poniedziałkowej

Wczoraj wystąpiła "Cracovia" w bardziej skompletowanym składzie, aniżeli w sobotę, jakkolwiek brakło p. Szeligowskiego doskonałego napastnika i najlepszego "strzelca". Mimo widocznego wysiłku i gry prowadzonej dzięki sędziemu (p. Kalina, członek czeskiego Svazu footbalowego) w sposób dość brutalny, "Smichow" nie uzyskał przewagi nad krakowskim klubem, a ostateczny wynik gry 2:2 co tem większy zaszczyt przynosi "Cracovii", że przeciwnicy starali się dość gwałtownie wyzyskać swą fizyczną przewagę.

Pierwszą bramkę uzyskuje "Cracovia". Drugi i trzeci z kolei punkt zdobywa "Smichov", tak że stosunek do pauzy jest 2:1 na korzyść "Smichova". W drugiej połowie p. Klakurka (junior) strzela drugą bramkę dla "Cracovii" i wyrównuje stosunek. - Ostatnie 20 minut gra "Cracovia" w dziesięciu.

Należy dodać, że "Smichov" tym razem przyjechał w składzie prawie kompletnym, a więc i silniejszym niż za swej poprzedniej bytności. Na pierwsze miejsce wybijał się bardzo dobrze "strzelec" p. Pelikan (łącznik) najlepszy w Czechach p. Kosku i Belce.

Źródło: Gazeta Poniedziałkowa