2009-01-28 Cracovia - Przebój Wolbrom 2:0
|
mecz towarzyski Kraków (ul. Wielicka), środa, 28 stycznia 2009, 15:35
(1:0)
|
|
Skład: Cabaj (46' Wróbel) Kulig (46' Radwański) Polczak (46' Urbański) Karwan (46' Kostrubała) Wasiluk (46' Sasin) Pawlusiński (46' Sacha) Kłus (46' Szeliga) Nowak (46' Klich) Baran (46' Dudzic) Moskała (46' Witkowski, 79' Baliga) Misan (46' Kaszuba) Ustawienie: 4-5-1 |
Sędzia: Robert Marciniak
|
Skład: Pączek (46' Kwaśny) Mateusz Siedlarz Jurczyk Kiczyński Wdowik Lickiewicz Duda Marcin Siedlarz Gajowski Sadowski Kuta oraz Szlęzak Górski Derejczyk Trzmielewski Nagaoka Ustawienie: 4-4-2 |
Opis meczu
TerazPasy.pl
W bardzo trudnych warunkach atmosferycznych, przy ciągle padającym śniegu z deszczem, przyszło grać w środę piłkarzom Cracovii i drugoligowego Przeboju Wolbrom.
Trener Cracovii Artur Płatek podobnie jak w poprzednim sparingu z Górnikiem Wieliczka (4:1) wystawił dwie jedenastki. Płatek mógł już skorzystać z sześciu piłkarzy, którzy w sobotę nie grali z Górnikiem ponieważ uczestniczyli w turnieju z okazji 100 lecia JKS Jarosław.
Z powodu drobnych urazów nie grało natomiast sześciu innych piłkarzy: Bartosz Ślusarski, Łukasz Mierzejewski, Maciej Murawski, Łukasz Tupalski, Sławomir Olszewski i Jakub Snadny. - Po co ryzykować, żeby zawodnikom stało się coś poważniejszego - tłumaczył swoją decyzję trener, który aby zestawić dwie jedenastki wystawił dwóch zawodników Młodej Ekstraklasy Jakuba Kaszubę i Mateusza Urbańskiego.
Zgodnie z oczekiwaniami, Cracovia od pierwszych minut miała zdecydowaną przewagę na niżej notowanym rywalem dla którego był to pierwszy sparing w tym roku. Już w 10 minucie Damian Misan, napastnik pozyskany zimą z Miedzi Legnica znalazł się z piłką tuż przed bramkarzem gości Markiem Pączkiem. - To była doskonała, stuprocentowa sytuacja. Zabrakło chyba zimnej krwi - tłumaczył się Misan.
Chwilę później jedną z niewielu okazji do sprawdzenia swojej dyspozycji miał bramkarz Cracovii Marcin Cabaj, który fantastyczną interwencją wybił piłkę na poprzeczkę po zaskakującym strzale Kuty.
Mimo kilku okazji przed przerwą padła tylko jedna bramka i to z rzutu karnego podyktowanego za faul bramkarza Przeboju na Misanie. Niezawodnym egzekutorem okazał się Dariusz Pawlusiński. - Warunki do gry były bardzo ciężkie i trudno było o finezję. Nie wszystko wychodzi, bo ciężko trenujemy, ale jak dostaniemy świeżości to nasze akcje będą dużo lepiej wyglądały - mówił po meczu pomocnik Cracovii.
Akcje ofensywne przeprowadzane przez Cracovię w pierwszej połowie podobały się trenerowi Pasów Arturowi Płatkowi. - Jestem bardzo zadowolony z pierwszej połowy. Nie spodziewałem się, że to będzie tak dobrze wyglądało po wczorajszym ciężkim treningu. Nawierzchnia była bardzo szybka i być może ona wymusiła takie poruszanie się zawodników - analizował trener.
Arturowi Płatkowi nie podobał się tylko zbyt skromny wynik i zwracał uwagę na brak skuteczności. - Do przerwy było tylko 1:0, a powinno być spokojnie 4:1 bo Przebój też miał okazję. Zespół pokazał kilka dobrych rozegrań, kilka dobrych dorzutów, ale słaba skuteczność znowu dała znać o sobie. Ale będziemy nad tym pracować - deklarował Płatek.
W drugiej połowie wystąpił teoretycznie słabszy zespół oparty głównie na młodych zawodnikach, ale Cracovia nadal posiadała wyraźną przewagę. Dwie doskonałe sytuacje (w 47 i 65 minucie) miał Jakub Kaszuba, ale w obu przypadkach doskonale interweniował Marek Pączek - najpierw po główce, a następnie po strzale z 16 metrów Kaszuby.
Młody napastnik, który w poprzednim sparingu zdobył dwie bramki, tym razem gola nie strzelił, ale wspólnie z równie młodym Mateuszem Klichem rozmontowali defensywę Przeboju i pięć minut przed końcem meczu Klich strzałem z 7 metrów ustalił wynik meczu. - Zagrałem prostopadłą piłkę do Kuby Kaszuby i pobiegłem za akcją. Odegrał mi piłkę, więc strzeliłem i wpadło - prosto ciekawą akcję opisuje strzelec drugiego gola Mateusz Klich.
Z drugiej połowy trener Płatek nie był już tak zadowolony jak z pierwszej, ale też nie narzekał. - W drugiej połowie gra trochę siadła, ale pokazaliśmy kilka dobrych kombinacji. 2:0 to wynik zdecydowanie za niski, ale na dzień dzisiejszy nie o to chodzi, żeby wygrywać niewiadomo ile. Cieszy mnie to, że udało się przeprowadzić kilka szybkich, kombinacyjnych akcji z pierwszej piłki. Idziemy w dobrym kierunku - zapewniał trener.
Kwadrans przed zakończeniem spotkania trener Artur Płatek zdjął z boiska Kamila Witkowskiego. - Zmiana Witkowskiego wynikała ze sposobu jego poruszania się, jego zaangażowania. Ja mam tego powoli dość - denerwował się Płatek. - Nie chcę robić jakichś nerwowych ruchów, ale na spokojnie muszę to przeanalizować - mówił trener i zaraz dodał. - Kamil jest w tej chwili bardzo daleko od wyjazdu do Hiszpanii, ale są jeszcze trzy dni.
- Grało mi się ciężko i trener tak to odebrał. To jego prawo - mówił Kamil Witkowski i twierdzi, że dostał zgodę od wiceprezesa Jakuba Tabisza na przejście do Górnika Łęczna. - Teraz decyzja należy do mnie. Na 90 procent wiem co będę robił - mówi napastnik.
Crac
Źródło: TerazPasy.pl [1]
Dziennik Polski
Kamil Witkowski zdenerwował trenera
Sparing. Zwycięstwo Cracovii, bramki Pawlusińskiego i Klicha.
W swoim drugim meczu sparingowym Cracovia pokonała II-ligowy Przebój Wolbrom. Podobnie jak w spotkaniu z Górnikiem Wieliczka trener Artur Płatek wystawił do gry dwie jedenastki.
Lepiej prezentowała się drużyna z pierwszej połowy, ale to był skład zbliżony do optymalnego. Wtedy "Pasy" narzuciły mocne tempo, przeprowadziły kilka składnych akcji, gorzej było ze skutecznością, m.in. w 10 min Misan przegrał w sytuacji sam na sam z Pączkiem pozyskanym przez Przebój z Cracovii.
W 20 min groźnie strzelał z 16 metrów Kuta, Cabaj sparował piłkę na poprzeczkę. W 38 min piłka po mocnym strzale Pawlusińskiego trafiła w słupek. "Pasy" zdobyły gola z karnego, już po gwizdku sędziego Pączek pchnął rękami Misana i arbiter wskazał na jedenastkę, a Pawlusiński takich okazji nie marnuje.
Druga połowa w wykonaniu "Pasów" była słabsza, choć też nie brakowało kilku okazji. Dwa razy groźnie strzelał Kaszuba, ale dobrze interweniował Kwaśny. W 85 min dobrą akcję przeprowadzili Kaszuba z Klichem i ten drugi ustalił wynik meczu.
W 75 min trener Płatek zdjął z boiska Witkowskiego. - Ta zmiana wynikała z jego małego zaangażowania. Rozmawiałem z nim wcześniej na ten temat. Niestety, nadal nie walczy na boisku. Po tym meczu jest on bardzo daleko od wyjazdu na obóz do Hiszpanii, ale są jeszcze trzy dni - wyjaśniał po meczu trener Płatek. A Kamil Witkowski przyznał, że ma konkretną propozycję z Górnika Łęczna. Wszystko zatem wskazuje na to, że piłkarz ten pożegna się z Cracovią.
W Cracovii nie grali: Ślusarski, Mierzejewski i Snadny (wszyscy sprawy przeciążeniowe, wrócą do treningów lada dzień). Bramkarz Olszewski ma nieco stłuczony mięsień czworogłowy, Tupalski i Murawski wchodzą w normalny trening.
W Przeboju nie wystąpił najlepszy strzelec tej drużyny Rak, który leczy przeziębienie.
Źródło: Dziennik Polski [2]
Gazeta Krakowska
Cracovia męczy się, a Witkowski może odejść...
Dwie bramki "Pasów" w meczu z Przebojem. Wasiluk jedzie na zgrupowanie reprezentacji!
Cracovia rozegrała drugi sparing w tej przerwie, natomiast dla wolbromian była to pierwsza konfrontacja tej zimy. W zespole trenera Artura Płatka zabrakło m.in. Ślusarskiego i Mierzejewskiego.
Ten pierwszy ma lekką, ale bolesną kontuzję przyczepu mięśnia, z kolei Mierzejewski ma uraz wynikający z przeciążenia pleców. Sporo kontrowersji wzbudziło przedwczesne zejście Witkowskiego. - Nie był to żaden uraz, zmiana wynikała z jego sposobu poruszania się, z zaangażowania - tłumaczył po meczu trener Płatek. - Dla mnie ten piłkarz, jako jedyny odbiegał od reszty. Nie będziemy się bawić w dziecinadę, a ja muszę być obiektywny.
Kamil chce odejść do Łęcznej... - Ciężko mi się grało, a skoro trener odebrał to jako brak zaangażowania, to jego prawo - mówi piłkarz. - Mam propozycję z Łęcznej, muszę się nad nią zastanowić.
Cracovia mocno namęczyła się, by pokonać II-ligowca. Pomógł w tym... jej były zawodnik - Marek Pączek. Bramkarz wolbromian bez piłki pchnął w polu karnym Misana. Sędzia podyktował karnego, którego pewnym egzekutorem okazał się Pawlusiński.
Gdyby nie Cabaj, to goście by prowadzili, bo precyzyjnym strzałem pod poprzeczkę popisał się Kuta, ale golkiper udanie wybił piłkę nad bramkę. Przed szansą stawali też Misan - zmarnował dobrą okazję, i Pawlusiński - który uderzył w słupek.
Po przerwie gra była już znacznie mniej ciekawa. "Szalał" Kaszuba, który póki co nie jest w 26-osobowej kadrze I zespołu, ale stara się udowodnić, że jemu to miejsce należy się. Popisał się udanym zagraniem do Klicha, który wykończył akcję.
Leo Beenhakker powołał Marka Wasiluka na zgrupowanie reprezentacji, które odbędzie się od 2 do 12 II w Portugalii. Piłkarz będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na mecze - z FC Ferreira (4 II) oraz z Litwą (7 II). Wcześniej powołanie otrzymał Piotr Polczak.
Jacek Żukowski
Źródło: Gazeta Krakowska [3]