2009-01-31 Cracovia - Stal Stalowa Wola 2:2
|
mecz towarzyski Kraków (ul. Wielicka), sobota, 31 stycznia 2009, 12:00
(1:0)
|
|
Skład: Cabaj Sasin Polczak Murawski Wasiluk Pawlusiński Baran Nowak Szeliga Mierzejewski Misan oraz Snadny Kozieł Moskała Ustawienie: 4-5-1 |
|
Skład: Wietecha Wieprzęć Maciorowski Treściński Lebioda Nougawa Kasztelan Krawiec Trela Stiepanow Kmiecik oraz Wierzgacz Bartkowiak Pietrow Jeżewski Niedziela Piszczek Muzurczuk Ustawienie: 4-4-2 |
Mecze tego dnia: | ||
2009-01-31 Cracovia (ME) - Górnik Wieliczka 0:3 |
Inne mecze tego dnia
Opis meczu
TerazPasy.pl
Sparingi: 2:2 ze Stalą Stalowa Wola, 2:0 ze Startem Otwock
- O tych meczach można powiedzieć tylko tyle, że się odbyły - celnie podsumował trener Cracovii Artur Płatek to co w sobotę przez trzy godziny działo się na sztucznym boisku przy ul. Wielickiej.
Dzień przed wyjazdem na obóz do Hiszpanii Cracovia rozegrała na sztucznym boisku przy ul. Wielickiej dwa mecze sparingowe z pierwszoligową Stalą Stalowa Wola i drugoligowym Startem Otwock.
Wcześniej podopieczni trenera Artura Płatka gładko pokonali Górnika Wieliczka (4:1) i Przebój Wolbrom (2:0). Tym razem ani zwycięstwo ze Startem Otwock (2:0), ani uratowany w ostatniej minucie remis (2:2) ze Stalą Stalowa Wola nie przyszły łatwo.
Również gra Cracovii pozostawiała wiele do życzenia. - O tych meczach można powiedzieć tylko tyle, że się odbyły - celnie podsumował trener Płatek to co przez trzy godziny działo się na sztucznym boisku przy ul. Wielickiej.
Szkoleniowiec Pasów daleki był jednak od krytyki swoich podopiecznych, a ich (nie)dyspozycję tłumaczył zmęczeniem typowym dla tej fazy przygotowań. - Mówiłem już wcześniej, że coś takiego musi nadejść. Przyszło akurat dzisiaj. Takie zmęczenie będzie trwało jeszcze przez najbliższe dni - tłumaczył Płatek.
W sobotnich sparingach nie zagrali m.in. lekko kontuzjowani Sławomir Olszewski, Łukasz Tupalski i Bartosz Ślusarski oraz Krzysztof Radwański i Kamil Witkowski, którzy wiosną będą grać w Górniku Łęczna (wkrótce więcej na ten temat).
1:0 - 14 min. - Nowak (z 7 metrów, po podaniu Wasiluka)
1:1 - 53 min. - Muzurczuk (z 15 metrów)
1:2 - 66 min. - Piszczek (karny po faulu Kozieła)
2:2 - 90 min. - Polczak (karny po zagraniu ręką)
Z czterech części sobotniego dwumeczu najciekawsza była pierwsza połowa meczu ze Stalą Stalowa Wola. Już w 14 minucie Paweł Nowak znakomicie znalazł się w polu karnym strzelając pewnie z kilku metrów po wrzutce z lewej strony Marka Wasiluka.
To była jedyna bramka przed przerwą choć Cracovia miała okazje by zdobyć kolejne. - Pierwsza połowa była dobra. Mieliśmy trzy, cztery sytuacje bramkowe, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Po takich dwóch sytuacjach jakie miał Mierzejewski muszą padać bramki - mówił po meczu trener Artur Płatek.
Po przerwie niewiele ciekawego działo się na boisku, choć w tej części gry padły trzy gole. - Druga połowa była bardzo cieniutka - to opinia trenera Cracovii.
W 53 minucie po fatalnym błędzie obrony Cracovii Muzurczuk uderzył z 15 metrów i zdobył wyrównującą bramkę. W 66 wprowadzony kilkadziesiąt sekund wcześniej młody Paweł Kozieł faulował w polu karnym, a Bartłomiej Piszczek pewnie wykorzystał "jedenastkę". Goście prowadzili 2:1 i gdy wydawało się, że takim wynikiem zakończy się to spotkanie jeden z obrońców Stali zagrał ręką w polu karnym, a Piotr Polczak wykorzystał rzut karny i ustalił wynik meczu na 2:2.
Crac
Źródło: TerazPasy.pl [1]
Dziennik Polski
Jak ciężkie konie pociągowe
Cracovia rozegrała dwa sparingi i poleciała do Hiszpanii.
W sobotę piłkarze Cracovii rozegrali na sztucznym boisku przy ul. Wielickiej dwa sparingi, jeden zespół zremisował ze Stalą Stalowa Wola 2-2, drugi pokonał Start Otwock 2-0. Wczoraj w południe "Pasy" odleciały do Malagi. Zespół miał się zameldować w Hiszpanii w godzinach nocnych.
W meczu z I-ligową Stalą ze Stalowej Woli Cracovia zagrała nieźle do przerwy, w drugiej odsłonie na boisku panował już chaos. - Spodziewałem się takiego "dołka" po ciężkich treningach - mówił po meczu trener Artur Płatek.
W 17 min Wasiluk dobrze zagrał piłkę w pole karne i Nowak strzelił precyzyjnie. Kolejne okazje dwukrotnie zmarnował Mierzejewski. W drugich 45 minutach gra krakowian "siadła", rywal prezentował się lepiej. W 49 min błąd Polczaka wykorzystał Ukrainiec Muzyczuk i mocno strzelił z 16 m w sam róg. W 66 min goście objęli prowadzenie z rzutu karnego (Piszczek).
Dopiero w samej końcówce krakowianie wyrównali, za rękę jednego z obrońców arbiter podyktował karnego, mocno pod poprzeczkę strzelił Polczak.
W Cracovii po raz pierwszy zagrał Maciej Murawski. Do przerwy prezentował się nieźle, ale widać, że nie jest jeszcze gotów do gry na 90 minut.
Źródło: Dziennik Polski [2]