1911-09-24 Cracovia - Sturm Praga 4:0
Pierwotnie w tym terminie miał sie odbyć mecz ze Slovanem Wiedeń - zobacz zapowiedź w dzienniku Czas i w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym.
|
mecz towarzyski Kraków, boisko pozlotowe, niedziela, 24 września 1911, 16:00
(0:0)
|
|
Skład: Rogalski Pollak Obert Traub II Owsionka Synowiec Dąbrowski I Poznański Singer Długocki Just Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Daubech
|
Mecze tego dnia: | ||
1911-09-24 Cracovia - Sturm Praga 4:0 |
Zapowiedź meczu
Opis meczu
- Wynik meczu w wiedeńskim tygodniku Illustriertes Österreichisches Sportblatt
- Wynik meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
Czas
Match niedzielny "Cracovii" z klubem praskim "Sturm" zapowiedziany na koniec jesiennego sezonu doszedł do skutku wcześniej, gdyż "Slovan", z przyczyn od "Cracovii" niezależnych nie mógł na termin przybyć. Drużyna praska wykształcona na wzorach takich jak "D. F. C." i "Slavia", posiadająca graczy rutynowanych, reprezentujących nieraz klasę wysoką, stanowiła dość groźnego przeciwnika dla "Cracovii", która po częściowej zmianie składu pierwszej drużyny, z biegiem czasu dojść może dopiero do zgranego zespołu.
Pierwsza połowa spotkania nie dała konkretnego rezultatu, ale wykazała, że odświeżony skład Cracovii ma dane i ambicyę, by reprezentować pierwszą klasę, do której "Cracovia" została przez Związek austr. zaliczoną. Gra ze strony gości prowadzoną była dość brutalnie. Gracze "Sturmu" uciekali się w krytycznych momentach zbyt często do foulów, których energiczny sędzia nie przepuszczał płazem. Piękny przebój p. Singera w pierwszych minutach po pauzie został unicestwiony, gdyż lewy obrońca podstawił mu nogę. Z podyktowanego za to rzutu karnego uzyskał p. Poznański pierwszy punkt dla "Cracovii", po którym w kilka minut zdobył drugi. Drużyna postanawia nie zejść z boiska, choćby bez bramki "honorowej", gra staje się jeszcze ostrzejszą, tempo rośnie, piłka przenosi się pod bramkę białoczerwonych, lecz obrońcy "Cracovii" odpierają ataki, a lewy back (nowy) okazuje się graczem pewnym i przytomnym. Dzięki współpracy pomocy, napad "Cracovii" podprowadza ustawicznie piłkę pod bramkę przeciwnika, środkowy napastnik "strzela" dalsze dwa goaly, z których jeden, uzyskany z odległości około 30 m. przypomniał - jak zauważono - strzały Kosku, z pobytu "Slavii" w Krakowie. Z rezultatem 4:0 na swoją niekorzyść schodzi z boiska "Sturm", który najgorliwiej oponował przeciw uznaniu "Cracovii" za drużynę pierwszej klasy, starając się dla siebie o to uznanie. Rezultat niedzielny okazał, że decyzya Związku odpowiada słuszności i stosunkowi sił.
Źródło: Czas