2008-07-15 Arka Gdynia - Cracovia 1:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 22:23, 9 lut 2009 autorstwa COCO (Dyskusja | edycje) (wikilinks)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Arka Gdynia

Trener:
Czesław Michniewicz
pilka_ico
mecz towarzyski
Myszków, wtorek, 15 lipca 2008, 17:00

Arka Gdynia - Cracovia

1
:
0

(1:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Stefan Majewski
Skład:
Witkowski
Sokołowski (46' Kłos)
Żuraw (46' Kowalski)
Płotka (46' Sobieraj)
Baster (46' Komorowski)
Łabędzki (46' Bazler, 75' Anderson)
Przytuła (46' Mazurkiewicz)
Ława (46' Ulanowski)
Wachowicz (46' Moskalewicz)
B.Karwan (46' Kołodziejski)
Chmiest (46' Niciński)


bramki Bramki
Karwan (11' - sam.) 1:0
Skład:
Olszewski
Szeliga
Tupalski (57' Polczak)
M.Karwan
Radwański
Pawlusiński (57' Majoros)
Baran
Kłus (57' Kostrubała)
Wasiluk (74' Jeleń)
Dudzic (57' Krzywicki)
Kaszuba
Mecz następnego dnia:

2008-07-16 Hutnik Kraków - Cracovia (ME) 3:2



Mecz następnego dna

2008-07-16 Hutnik Kraków - Cracovia (ME) 3:2

Opis meczu

Sparing z Arką Gdynia to kolejny tego lata mecz, którego ani trener Stefan Majewski ani jego piłkarze nie zaliczą do udanych. - Nie było to najlepsze spotkanie w naszym wykonaniu - szczerze wyznaje trener Stefan Majewski.

Cracovia wystąpiła w składzie zbliżonym do optymalnego. W miejsce Kuliga, który wraca do Łęcznej, na prawej obronie wystąpił Sławomir Szeliga. Kilku piłkarzy (np. Pawlusiński, Wasiluk, Dudzic) powróciło do gry po kontuzjach.

Trener Czesław Michniewicz wystawił dwa zupełnie różne składy. W pierwszej połowie Arka grała w silniejszym składzie m.in. z Markiem Basterem i Krzysztofem Przytułą, a po przerwie zagrał zupełnie inny zespół..

Jedyna bramka meczu padła już w 11 minucie po strzale samobójczym stopera Cracovii Michała Karwana, który niefortunnie interweniował po wrzutce piłki w pole karne przez Sokołowskiego. - To był pech Michała Karwana. Arka nie zdobyła gola, więc my to uczyniliśmy - mówił po meczu trener Stefan Majewski.

Do przerwy Arka przeważała, a Cracovia nie zagroziła poważniej bramce Witkowskiego. - W pierwszej połowie byliśmy za daleko od przeciwnika, zagraliśmy też za mało agresywnie - analizował trener Cracovii.

W drugiej połowie, gdy Arka wymieniła 10 piłkarzy, spotkanie było już bardziej wyrównane, ale i wtedy zespół trenera Majewskiego nie potrafił skutecznie zaatakować bramki Witkowskiego stwarzając znikomą ilość sytuacji strzeleckich. - To nie jest tylko problem napastników, ale całego zespołu. Za długo przetrzymujemy piłkę w drugiej linii - trener Majewski zdradził przyczynę problemów Cracovii ze zdobywaniem bramek.

Cracovia fatalnie prezentuje się w meczach sparingowych i meczach Pucharu Intertoto. Przegrana z Arką to szósta porażka Cracovii tego lata - My idziemy swoim cyklem przygotowawczym - uspokaja szkoleniowiec, ale nie kryje jednocześnie zawodu z postawy swojej drużyny: - Miał być dziś postęp w grze, ale go nie było - dziwi się trener.

Do inauguracji nowego sezonu pozostało zaledwie 1,5 tygodnia, ale trener Stefan Majewski zapewnia, że wszystko jest pod kontrolą. - W dalszym ciągu ciężko trenujemy. Na pewno w przyszłym tygodniu zawodnicy będą bardziej dynamiczni, bo będą mniejsze obciążenia treningowe.

W czwartek Cracovia rozegra ostatni przed startem ligi mecz kontrolny. Rywalem Pasów będzie Wisła Płock.

Źródło: TerazPasy.pl [1]

Wywiad

Stefan Majewski

- Jak oceni pan sparing z Arką?
- Nie było to najlepsze spotkanie w naszym wykonaniu. W pierwszej połowie byliśmy za daleko od przeciwnika, zagraliśmy też za mało agresywnie. Po przerwie spotkanie się wyrównało.

- Jedyna bramka tego meczu padła po strzale samobójczym...
- To był pech Michała Karwana. Arka nie zdobyła gola, więc my to uczyniliśmy.

- Wróciły kłopoty ze zdobywaniem bramek...
- To nie jest tylko problem napastników, ale całego zespołu. Za długo przetrzymujemy piłkę w drugiej linii.

- W meczu z Arką sytuacji było jak na lekarstwo...
- Kuba Kaszuba miał okazję, ale to zdecydowanie za mało.

- Do meczu z Jagiellonią pozostało jedenaście dni...
- My idziemy swoim cyklem przygotowawczym. Miał być dziś postęp w grze, ale go nie było.

- Dlaczego?
- W dalszym ciągu ciężko trenujemy. Na pewno w przyszłym tygodniu zawodnicy będą bardziej dynamiczni, bo będą mniejsze obciążenia treningowe.

Źródło: Dariusz Guzik - Cracovia.pl [2]