1923-09-15 FC Barcelona - Cracovia 1:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_FC Barcelona


pilka_ico
mecz towarzyski
Barcelona, sobota, 15 września 1923

FC Barcelona - Cracovia

1
:
1

(0:1)



Herb_Cracovia

Trener:
bez trenera
Skład:
Platko
Coma
Conrado
Torrnalba
Sancho
Bosch
Pierra
Marti
Samitiera
Alcantara
Sagi-Borba

Sędzia: Solowera
Widzów: 8 000

bramki Bramki

Sanitiera (55')
0:1
1:1
Chruściński (38')
Skład:
Popiel
Gintel
Fryc
Styczeń
Cikowski
Synowiec
Zimowski
Reyman
Kałuża
Chruściński
Ciszewski
Zobacz również: Zdjęcia z meczu
Mecze tego dnia: Mecze następnego dnia:

1923-09-15 FC Barcelona - Cracovia 1:1
1923-09-15 Makkabi II Kraków - Cracovia III 1:1

1923-09-16 FC Barcelona - Cracovia 7:1
1923-09-16 Lwów - Kraków 2:1



Mecz następnego dnia

Opis meczu

nieznana gazeta

1923-09-15 FC Barcelona - Cracovia.jpg
Cała drużyna Cracovii wspaniała, szczególnie tyły. Gra bezsprzecznie taka, jakiej dotychczas u Cracovii nie widziałem. Mówiono, że drużyna ta gra zagranicą o klasę lepiej niż w kraju i przekonałem się o prawdziwości tego twierdzenia. Barcelona gra szybko, głównie skrzydłami a wspaniale głową. Jest to bezsprzecznie bardzo silna drużyna, technicznie wspaniała, mająca ogromny ciąg na bramkę, temperament i szaloną ambicję. Sami profesjonali. Publiczność iście hiszpańska, wyje klaszcze i tupie. Przyjęcie drużyny Cracovii dobre i dość przychylne. Przed grą odwiedzili Cracovię w szatni prezes Barcelony Gamper i napastnik Alcantara i powitali ją serdecznie. Za krótką chwilę wybiegają witane burzą oklasków obie drużyny, krótkie powitanie i wymiana proporczyków. Ośm tysięcy widzów bierze udział w powitaniu namiętnymi oklaskami. Sędzia Solowera obejmuje urząd, kapitanowie losują i drużyny ustawiają się w następujących składach:

(...)

Za chwilę gwizd sędziego i rozpoczyna grę błyskawiczny atak Cracovii. Publiczność odrazu entuzjazmuje się i daje temu wyraz oklaskami. Reyman oddaje silny strzał, chwycony w pięknej manierze przez Platkę. Za chwilę przedziera się Reyman i strzela. Cracovia gniecie. Następuje ostry atak Barcelony, który załamuje się na Cikowskim. Znowu Popiel wyjaśnia ciężką sytuację odbijając piłkę na korner i rzut z rogu łapie podskokiem na piersi. Następny atak Barcelony idzie w aut. Kałuża inscenizuje piękny atak szląc do boju Reymana, ten jednak idzie wolno. Platko chwyta piękną centrę Zimowskiego. Za chwilę przebija się ostro Alcantara. Popiel zabiega i zderza się silnie. Odwzajemnia się Kałuża szybkim przebojem, napastowany przez obrońcę strzela w aut. Drugi korner przeciw Cracovii przestrzelony. Znowu atak Cracovii, Reyman podaje Chruścińskiemu, ten oddaje "bombę" i - słupek. Publiczność daje sobie folgę gwiżdżąc na sędziego z powodu słusznego zresztą orzeczenia o spalonym. Cracovia przechodzi do ataku, Barcelona odwzajemnia się i z bardzo trudnej sytuacji ratuje Gintel z brawurą. Dwa po sobie następujące strzały Martiego i Alcantary idą w słupek, lub lądują w pewnych rękach Popiela. Trzy ataki Cracovii następują błyskawicznie po sobie. Ciszewski oddaje dwie śliczne centry - Reyman pudłuje. Małe intermezzo na trybunie - publiczność bije się między sobą wnet jednak cichnie, bo oto pada trzeci niewyzyskany róg przeciw Cracovii. Gra toczy się w środku. Cracovia nie wypuszcza inicjatywy z rąk. W reszcie w 38 minucie wyrabia Kałuża dogodną pozycję i oddaje Chruścińskiemu, który zdobywa pięknym strzałem pierwszego goala dla Cracovii przywitanego dość skąpemi oklaskami widowni. I znów Cracovia w przodzie - Chruściński strzela w słupek. Barcelona zaczyna grać faul, Fryc wyłapuje kilka ataków Barcelony spalonymi i pauza 1:0 dla Cracovii.

Po pauzie zapał do gry u białoczerwonych nie słabnie. Atak sunie jeden za drugim na bramkę Barcelony. Jeden z ataków kończy Kałuża autem, drugi z dobrą centrą Zimowskiego wyjaśnia Barcelona na korner, przez Cracovię nie wyzyskany. Tempo pierwszej połowy gry i zmęczenie podróżą daje się odczuć w Cracovii w linii pomocy, która "puchnie" coraz widoczniej. Za chwilę też (10 minuta) następuje ostry przebój Barcelony zakończony przez Sanitierę goalem dla Barcelony.

Nie zrażony atak Cracovii pracuje nadal z werwą. Chruściński najlepszy w ataku jest niezmordowany w akcji. Pomoc Cracovii słabnie coraz bardziej. Częściej przychodzi teraz do pracy Popiel, chwytając raz po raz ostre strzały Alcantary. Bramkarz Cracovii gra teraz pewnie i skutecznie. Czwarty i piąty rzut z rogu przeciw Cracovii (jeden niesłuszny) strzela Alcantara w aut. Znowu ataki Cracovii, Reyman strzela kilka razy obok słupka. Po rozbiciu przez Gintla ataku Barcelony osiąga Chruściński w 33 minucie drugiego goala dla Cracovii nie uznanego niesłusznie przez sędziego z powodu rzekomego spalonego. Znowu Popiel przy robocie, broni wspaniale strzały Samitieri i Alcantary. Atak Cracovii wypracowuje dwie pewne szanse nie wyzyskane z powodu bojaźni. Jeden ze strzałów z trudem broni Platko brawurową robinzonadą. Za chwilę sędzia odgwizduje zawody.

Gra cały czas otwarta przy ustawicznie zmieniających się atakach, prowadzona w niewidzianym u nas tempie o ogniu. Drużyna Cracovii nie do poznania, grała z ogniem i ambicją dawno u niej nie widzianą. Barcelona zdumiona przeciwnikiem, grała ostro i zajadle. W drugiej części gry Reyman "utrącony" schodzi z boiska i nie gra 39 minut.

Po grze publiczność oklaskiwała owacyjnie obie drużyny otwarcie komentując jutrzejszą walkę jako kwestję honoru narodowego. Sędzia jak na hiszpańskie stosunki nie najgorszy, przeoczył prawie, że umyślnie szereg błędów Barcelony.

W dwie godziny po zawodach przyniesiono dzienniki z fotografjami i recenzją. Cała prasa zachwycona grą Cracovii.

H. B.
Źródło: nr 39 z 26 września 1923 [1]