Adam Piaskowy: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 63: | Linia 63: | ||
[[Kategoria: Lekkoatleci|Piaskowy, Adam]] | [[Kategoria: Lekkoatleci|Piaskowy, Adam]] | ||
[[Kategoria:Pochowani na Cmentarzu Rakowickim|Piaskowy, Adam]] | [[Kategoria:Pochowani na Cmentarzu Rakowickim|Piaskowy, Adam]] | ||
[[Kategoria:Reprezentanci|Piaskowy, Adam]] |
Wersja z 20:44, 16 paź 2023
Adam Piaskowy | |||
| |||
Informacje ogólne | |||
---|---|---|---|
Imię i nazwisko | Adam Piaskowy | ||
Urodzony(a) | 9 grudnia 1925 | ||
Zmarły | 19 września 1980, Kraków |
Adam Piaskowy - polski lekkoatleta, mistrz Polski, uczestnik Mistrzostw Europy, reprezentant Cracovii.
W barwach Cracovii sięgnął dwukrotnie po mistrzostwo Polski w sztafecie 4 x 400 m (1946 i 1947), był także dwukrotnie wicemistrzem w biegu na 400 m (1946 i 1947) oraz wicemistrzem w sztafecie 4 x 100 m (1946) i brązowym medalistą w tej sztafecie (1947).
- Pierwsza informacja o śmierci w dzienniku Echo Krakowa
- Druga informacja o śmierci w dzienniku Echo Krakowa
Pochowany na cmentarzu Rakowickim Kwatera: XXVIIIC Rząd: 4 Miejsce: 9.
Wywiad z Adamem Piaskowy
Echo Krakowa
— Zupełnie przypadkowo interesując się wszystkimi gałęziami sportu, przeszedłem na trening lekkoatletów, a podjudzany przez kolegów, zmierzyłem się w biegu z młodymi lekkoatletami, ćwiczącymi właśnie na Stadionie Miejskim. Ku mojemu i kolegów zdziwieniu, pobiłem ich na 400 m i od tego czasu zacząłem stały trening lekkoatletyczny, zaniedbując pływanie.
Poszło mi od początku dobrze, gdyż startując drugi raz w życiu na zawodach lekkoatletycznych w Krakowie, biegłem ze Staniszewskim i osiągnąłem wtedy najlepszy powojenny czas wynoszący 52,8 sek.
Gorzej mi jednak poszło na dwóch ostatnich mistrzostwach. Polski, W Krakowie przegrałem na pierś z Puziem w roku 1946, a obecnie — dosłownie 2 centymetry dały zwycięstwo Bullowi w czasie identycznym w obydwu latach (51,4 sek.).
Muszę jednak przyznać, że w tym roku byłem o wiele mniej przygotowany.
Powód — brak treningu.
Pracuję, podobnie jak mój kolega klubowy Słowik w Monopolu Spirytusowym, od rana do godz. 15.30. A od 16-tej do 20-tej uczęszczam na kurs maturalny przy gimnazjum Sobieskiego. Za dwa miesiące zdaję ma¬turę. Zapisałem się już od nowego roku na Uniwersytet — wydział wychowania fizycznego.
Mam nadzieję, że okres obecny to najgorszy — pod względem zajęcia czasu. W przyszłości odpadną obowiązkowe godziny nauki na kursach, a więc wolne popołudnia potrzebne do treningu.