Zbigniew Maczugowski: Różnice pomiędzy wersjami
(Nie pokazano 10 wersji utworzonych przez 2 użytkowników) | |||
Linia 4: | Linia 4: | ||
| zdjęcie = | | zdjęcie = | ||
| pełneimięinazwisko = Zbigniew Maczugowski | | pełneimięinazwisko = Zbigniew Maczugowski | ||
| kraj= POL | |||
| dzien_urodzenia = 7 | | dzien_urodzenia = 7 | ||
| miesiac_urodzenia = 3 | | miesiac_urodzenia = 3 | ||
Linia 17: | Linia 18: | ||
| pseudonim = | | pseudonim = | ||
| pozycja = pomocnik | | pozycja = pomocnik | ||
| wychowanek = '''Cracovia''' | | wychowanek = '''Cracovia''' [[Grafika:flaga_POL.png]] | ||
| obecnyklub = | | obecnyklub = | ||
| numer = | | numer = | ||
| sezonywCracovii = [[1969/70]]<BR>[[1970/71]] | | sezonywCracovii = [[1969/70]]<BR>[[1970/71]]<BR>[[1973/74]]<BR>[[1974/75]]<br>[[1975/76]]<BR>[[1976/77]]<BR>[[1978/79]] | ||
| występy(gole)wCracovii = ''[[1L]]'' - 7 (0)<BR>''[[2L]]'' - 8 (0) | | występy(gole)wCracovii = ''[[1L]]'' - 7 (0)<BR>''[[2L]]'' - 8 (0)<BR>''[[3L]]''- ? (-?)<BR> ''[[3L]]'' - ? (-?), [[Baraże|B]] 3(0)<BR> ''[[3L]]'' - 17 (1)<BR> ''[[3L]]'' - 13 (0)<BR>''[[2L]]'' - 3 (0) | ||
| lata = 1963 - 1970<BR> 1970 - 1972<BR> 1972 - 1979<BR> 1979 - 1981 | | lata = 1963 - 1970<BR> 1970 - 1972<BR> 1972 - 1979<BR> 1979 - 1981 | ||
| kluby = '''Cracovia'''<BR> [[Lublinianka Lublin]]<BR> '''Cracovia'''<BR> Royal Wawel Chicago | | kluby = '''Cracovia''' [[Grafika:flaga_POL.png]]<BR> [[Lublinianka Lublin]] [[Grafika:flaga_POL.png]]<BR> '''Cracovia''' [[Grafika:flaga_POL.png]]<BR> Royal Wawel Chicago [[Grafika:flaga_USA.png]] | ||
| wystepy(gole) = | | wystepy(gole) = 7(0) | ||
| latawreprezentacji = | | latawreprezentacji = | ||
| reprezentacja = | | reprezentacja = | ||
Linia 31: | Linia 32: | ||
| klubytrener = | | klubytrener = | ||
}} | }} | ||
'''Zbigniew Maczugowski''' Piłkarz, mechanik precyzyjny, instruktor piłki nożnej. | |||
Brat [[Adam Maczugowski|Adama]]. | |||
Brat [[Adam Maczugowski|Adama]], drugi brat Andrzej w Koronie. | |||
Rozegrał w Cracovii '''7''' meczów w [[1L|I lidze]] (0 bramek). | |||
===Wywiad ze Zbigniewem Maczugowskim === | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = | |||
| Tytul_wydawnictwa = dziennikpolski24.pl | |||
| Numer = | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 20 | |||
| Miesiac = 11 | |||
| Rok = 2013 | |||
| Link = [https://dziennikpolski24.pl/muchacho-z-pasow-i-chicago/ar/3288474] | |||
| Strona = | |||
| Skan = | |||
|Tytul_artykulu = Muchacho z "Pasów" i Chicago | |||
| Autor = | |||
| Tresc = | |||
Dawne sławy krakowskich boisk: ZBIGNIEW MACZUGOWSKI | |||
Pochodzi z Podgórza i w jego młodzieńczych latach prawie wszyscy, którzy chcieli grać w piłkę, trafiali do Garbarni. Tymczasem on od razu znalazł się w Cracovii, do której również trafił jeden z jego trzech braci, Adam. | |||
- Jestem chłopakiem z Matecznego i wokół byli sami garbarze, ale chodziłem do Szkoły Podstawowej 29 na Dębo-wskiego. Nauczycielem w niej był Władysław Radwański i całą gromadą zaprowadził nas do Cracovii - opowiada Zbigniew Maczugowski. | |||
Z "Pasami" związał się na 16 lat - z dwuletnią przerwą na wojsko w Lubliniance - a w pierwszym zespole debiutował mając 17 lat, za czasów trenera Michała Matyasa. W sezonie 1969/70 występował z nimi w ekstraklasie. I jak wtedy bywało, po zakończeniu gry na rodzimych boiskach, wyjechał do polonijnego klubu do USA. Trafił do Royal Wawel Chicago, ale oczywiście nie pojechał tam tylko kopać w piłkę, ale pracować. | |||
- Z zawodu jestem mechanikiem precyzyjnym, ale nigdy w tym fachu nie pracowałem, choć wtedy, tak jak i teraz, można było w Stanach zarobić na tym naprawdę bardzo dobre pieniądze. Jak zdecydowana większość piłkarzy, którzy tam przebywali, a byli między innymi Jurek Odsterczyl, Henryk Stroniarz, zatrudniony byłem w budownictwie. Po meczu w poniedziałek zawsze mieliśmy wolne - opowiada. | |||
Wrócił jednak do kraju i zajął się trenerką. Pracował m.in. w Cracovii, w której był drugim trenerem, gdy prowadził ją Aleksander Hradecki i zajmował się też jej młodzieżą. | |||
- Wśród chłopaków, których szkoliłem byli bracia Zegarkowie, Paweł i Piotr - przypomina. | |||
Z Dalinem Myślenice awansował do III ligi, a z Karpatami Siepraw do klasy okręgowej. Była też Garbarnia, dokładniej jej rezerwy. | |||
Po raz drugi znalazł się w USA w 1996 roku. - W Polsce nie było dużych zarobków i zdawałem sobie sprawę, że jako trener niewiele już zdołam osiągnąć - mówi Zbigniew Maczugowski - Zaraz po przyjeździe znalazła się praca w budownictwie. Rano wsiadam w auto i głównie rozwożę materiały. Z piłką jednak nie zerwałem, dalej w nią gram. Oczywiście jest to zabawa i pewna forma dbałości o zdrowie. Wciąż mam sylwetkę piłkarza, zaokrągleń niewiele. | |||
Zaczął od trenowania Błyskawicy Chicago, ale dosyć szybko wrócił do dobrze mu znanego Royal Wawel. Wraz z jego zespołem oldbojów, którego jednocześnie jest trenerem, uczestniczy w ligowych rozgrywkach w kategorii - jest ich kilka - powyżej 55 lat. Przez cztery lata nie przegrali meczu. | |||
Nie brakuje w nim byłych zawodników z klubów krakowskich i z regionu. Są w nim między innymi Zbigniew Macała, Antoni Madro, Kazimierz Setkowicz, Andrzej Turecki. - Jeździmy z rodzinami na mecze po całych Stanach, nawet na Hawaje trafiliśmy i tam graliśmy - opowiada. - Klub utrzymuje się ze składek, sami dbamy o boisko, obiekty, sprzęt. | |||
Właśnie z kolegami z Royal Wawel przyjechał niedawno do Polski. Zagrali w Poznaniu z oldbojami Lecha, z Dalinem Myślenice, wystąpili w turnieju pod Tarnowem. | |||
- Ciągnie człowieka do kraju, tu są prawie wszyscy nasi bliscy, tu się wychowaliśmy - przyznaje Zbigniew Maczugowski. - Zawsze po przyjeździe do Krakowa od razu idę na Cmentarz Rakowicki, gdzie pochowani są moi rodzice i brat. Wraz z żoną Fryderyką zastanawiamy się nad tym, żeby po przejściu na emeryturę powrócić do Polski. | |||
poro czasu podczas pobytu w Krakowie zajmują mu spotkania z kolegami i przyjaciółmi z Cracovii, jej byłymi piłkarzami jak również z hokeistami. | |||
- Widziałem się z Andrzejem Mikołajczykiem, Wackiem Gujem. To właśnie Wacek kiedyś nazwał mnie z hiszpańska "Muchacho" i tak już zostało na lata - śmieje się Zbigniew Maczugowski. | |||
}} |
Aktualna wersja na dzień 19:19, 27 sty 2024
Zbigniew Maczugowski | |||
| |||
Informacje ogólne | |||
---|---|---|---|
Imię i nazwisko | Zbigniew Maczugowski | ||
Kraj | Polska | ||
Urodzony | 7 marca 1951, Kraków, Polska | ||
Wiek | 73 l. | ||
Pozycja | pomocnik | ||
Wzrost | 164 cm | ||
Waga | 63 kg | ||
Wychowanek | Cracovia | ||
Kariera w pierwszej drużynie Cracovii | |||
Sezon | Rozgrywki - występy (gole) | ||
1969/70 1970/71 1973/74 1974/75 1975/76 1976/77 1978/79 |
1L - 7 (0) 2L - 8 (0) 3L- ? (-?) 3L - ? (-?), B 3(0) 3L - 17 (1) 3L - 13 (0) 2L - 3 (0) | ||
↑ 1906-1919 oficjalne i towarzyskie, od 1920 tylko oficjalne mecze | |||
Kluby | |||
Lata | Klub | Występy (gole) | |
1963 - 1970 1970 - 1972 1972 - 1979 1979 - 1981 |
Cracovia Lublinianka Lublin Cracovia Royal Wawel Chicago |
7(0) | |
↑ liczba występów i goli w ekstraklasie i mistrzostwach kraju | |||
j - jesień, w - wiosna |
Zbigniew Maczugowski Piłkarz, mechanik precyzyjny, instruktor piłki nożnej.
Brat Adama, drugi brat Andrzej w Koronie.
Rozegrał w Cracovii 7 meczów w I lidze (0 bramek).
Wywiad ze Zbigniewem Maczugowskim
dziennikpolski24.pl
Pochodzi z Podgórza i w jego młodzieńczych latach prawie wszyscy, którzy chcieli grać w piłkę, trafiali do Garbarni. Tymczasem on od razu znalazł się w Cracovii, do której również trafił jeden z jego trzech braci, Adam.
- Jestem chłopakiem z Matecznego i wokół byli sami garbarze, ale chodziłem do Szkoły Podstawowej 29 na Dębo-wskiego. Nauczycielem w niej był Władysław Radwański i całą gromadą zaprowadził nas do Cracovii - opowiada Zbigniew Maczugowski.
Z "Pasami" związał się na 16 lat - z dwuletnią przerwą na wojsko w Lubliniance - a w pierwszym zespole debiutował mając 17 lat, za czasów trenera Michała Matyasa. W sezonie 1969/70 występował z nimi w ekstraklasie. I jak wtedy bywało, po zakończeniu gry na rodzimych boiskach, wyjechał do polonijnego klubu do USA. Trafił do Royal Wawel Chicago, ale oczywiście nie pojechał tam tylko kopać w piłkę, ale pracować.
- Z zawodu jestem mechanikiem precyzyjnym, ale nigdy w tym fachu nie pracowałem, choć wtedy, tak jak i teraz, można było w Stanach zarobić na tym naprawdę bardzo dobre pieniądze. Jak zdecydowana większość piłkarzy, którzy tam przebywali, a byli między innymi Jurek Odsterczyl, Henryk Stroniarz, zatrudniony byłem w budownictwie. Po meczu w poniedziałek zawsze mieliśmy wolne - opowiada.
Wrócił jednak do kraju i zajął się trenerką. Pracował m.in. w Cracovii, w której był drugim trenerem, gdy prowadził ją Aleksander Hradecki i zajmował się też jej młodzieżą.
- Wśród chłopaków, których szkoliłem byli bracia Zegarkowie, Paweł i Piotr - przypomina.
Z Dalinem Myślenice awansował do III ligi, a z Karpatami Siepraw do klasy okręgowej. Była też Garbarnia, dokładniej jej rezerwy.
Po raz drugi znalazł się w USA w 1996 roku. - W Polsce nie było dużych zarobków i zdawałem sobie sprawę, że jako trener niewiele już zdołam osiągnąć - mówi Zbigniew Maczugowski - Zaraz po przyjeździe znalazła się praca w budownictwie. Rano wsiadam w auto i głównie rozwożę materiały. Z piłką jednak nie zerwałem, dalej w nią gram. Oczywiście jest to zabawa i pewna forma dbałości o zdrowie. Wciąż mam sylwetkę piłkarza, zaokrągleń niewiele.
Zaczął od trenowania Błyskawicy Chicago, ale dosyć szybko wrócił do dobrze mu znanego Royal Wawel. Wraz z jego zespołem oldbojów, którego jednocześnie jest trenerem, uczestniczy w ligowych rozgrywkach w kategorii - jest ich kilka - powyżej 55 lat. Przez cztery lata nie przegrali meczu.
Nie brakuje w nim byłych zawodników z klubów krakowskich i z regionu. Są w nim między innymi Zbigniew Macała, Antoni Madro, Kazimierz Setkowicz, Andrzej Turecki. - Jeździmy z rodzinami na mecze po całych Stanach, nawet na Hawaje trafiliśmy i tam graliśmy - opowiada. - Klub utrzymuje się ze składek, sami dbamy o boisko, obiekty, sprzęt.
Właśnie z kolegami z Royal Wawel przyjechał niedawno do Polski. Zagrali w Poznaniu z oldbojami Lecha, z Dalinem Myślenice, wystąpili w turnieju pod Tarnowem. - Ciągnie człowieka do kraju, tu są prawie wszyscy nasi bliscy, tu się wychowaliśmy - przyznaje Zbigniew Maczugowski. - Zawsze po przyjeździe do Krakowa od razu idę na Cmentarz Rakowicki, gdzie pochowani są moi rodzice i brat. Wraz z żoną Fryderyką zastanawiamy się nad tym, żeby po przejściu na emeryturę powrócić do Polski.
poro czasu podczas pobytu w Krakowie zajmują mu spotkania z kolegami i przyjaciółmi z Cracovii, jej byłymi piłkarzami jak również z hokeistami.
- Widziałem się z Andrzejem Mikołajczykiem, Wackiem Gujem. To właśnie Wacek kiedyś nazwał mnie z hiszpańska "Muchacho" i tak już zostało na lata - śmieje się Zbigniew Maczugowski.