Leon Sperling: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 87: | Linia 87: | ||
}} | }} | ||
===Wywiad ze Sperlingiem po spadku Cracovii w 1935 r. z Ligii=== | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Przegląd Sportowy | |||
| Numer = 128 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 25 | |||
| Miesiac = 11 | |||
| Rok = 1935 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:Przegląd_Sportowy_1935-11-25_128.png|thumb|Relacja z zawodów w tygodniku ''Przegląd Sportowy'' ]] | |||
| Tytul_artykulu = L. Sperling - T. Grabowski - K. Pohl analizują dwie epoki polskiej pliki nożnej | |||
| Autor = | |||
| Tresc = | |||
... | |||
Leon Sperling<BR> | |||
Spośród wszystkich uczestników naszej ankiety piłkarskiej w najbardziej specyficznej sytuacji znalazł tlę p. Leon Sperling, świetny ongiś lewo- skrzydłowy „Cracovii”. W chwili gdy mówił o poglądach na różnicę dwu pokoleń, gdy porównywał dwie epoki naszego piłkarstwa, przed oczyma miał świeży obraz smutnego ciosu, jaki właśnie dotknął jego klub macierzysty.<BR> | |||
DAWNIEJ WYSIŁEK MYŚLI DUŻY WYSIŁEK NÓG.<BR> | |||
Przyczyna i zasadnicza różnica w piłkarstwie dwu pokoleń dla p. Sperlinga, to przedewszystkiem kwestja dwu systemów, diametralnie różnych. Dawny football — to wyczucie sytuacji, jaka ma zaistnieć w polu, odpowiednie ustawienie się, a przedewszystkiem — wysiłek myśli. System obecny, technice nie ustępujący może dawnemu po¬ziomowi, hołduje osiągnięciu celu sposobami prymitywnemi, dającemi się łatwo zaszachować.<BR> | |||
— A przygotowanie gracza — wywodzi nasz rozmówca — dawniej było bardziej staranne aniżeli dzisiaj, począwszy od zaprawy zimowej, aż do życia prywatnego, które było zawsze nastawione sportowo. Większe było również współżycie w drużynie, co mia;o wpływ na harmonijną współpracę jedenastki na boisku.<BR> | |||
— Schodziliśmy się nieraz i długiemi godzinami kreśliliśmy na kartkach papieru plany czekającej nas kampanji. Odbywało się dokładne przygotowanie myślowe,, które następnie przemienia, no w fakty na boisku.<BR> | |||
GRZECHY GŁÓWNE DZISIEJSZYCH PIŁKARZY<BR> | |||
— Chodząc na mecze widzę nieraz pomocnika, pilnującego bezmyślnie mego skrzydłowego, jakkolwiek ten nie wykazuje żadnej inicjatywy. Natomiast obok pracuje bez przeszkody przeciwny łącznik, którego pomocnik wet nie tknie. Środkowi napastnicy zamało zwracają uwagi na zmianę kierunku gry: otrzymawszy piłkę z jednej strony, nie pamiętają o tem, aby ją szybko przerzucić na drugą. Łącznicy rzadko grają na przeciwnego łącznika.<BR> | |||
— Skrzydłowi myślą przedewszystkiem, aby po biegu solowym rzucić pił kę do środka i wtedy uważają już czyn wić swą za skończoną. Nie zwracają uwagi, jaka sytuacja jest w środku, czy pikę podać górą czy dołem, a w większości wypadków strzelają do bramki, jakkolwiek ich ustawienie się nie daje żadnych szans na uzyskanie punktu.<BR> | |||
— Co sądzi pan o poziomie ówczesnym z dzisiejszej perspektywy? Czy np. ówczesna Cracovia mogłaby spaść z Ligi? | |||
— To jest absurdalne. Cracovia z ro ku 1921-go zdobyłaby obecnie zupełnie łatwo mistrzostwo Polski. To nie ulega żadnej wątpliwości. Gdyby zespół, który wówczas zremisował z M. T. K. 0:0, wystawić przeciw którejkolwiek z czołowych obecnie drużyn ligowych, kwestja pięciu czy sześciu bramek byłaby do pomyślenia, a wynik dwucyfrowy nie należałby do rzadkości.<BR> | |||
— Uważa więc pan, że jest zdecydowana różnica w klasie graczy? <BR> | |||
— Bezsprzecznie.<BR> | |||
GINTEL CZY MARTYNA<BR> | |||
— Jak sklasyfikowałby pan np. różnicę poziomu Gintel — Martyna?<BR> | |||
Nasz rozmówca macha ręką. — Szkoda gadać. Niema wogóle porównania Przecież taki Gintel, to był gracz, który myślał. Jego wykop pod bramką Cracovii umożliwiał naszemu ataków przejęcie piłki i rozpoczęcie akcji Małe jest podać, trzeba podać dobrze. Martyna, to przecież tylko wykop i figura, budząca pewien respekt. Ale minięcie go nic przedstawiałoby dla skrzydłowego z naszych czasów żadnych trudności.<BR> | |||
— Kogo uważałby pan za następcę Kałuży?<BR> | |||
— Jeden jest gracz w Polsce, najbardziej zbliżony do jego typu, któryby mógłby powtórzyć historię Kałuży. Żeby tylko kondycja i warunki fizyczne były u niego inne. Jest to Smoczek.<BR> | |||
— A Nawrot?<BR> | |||
— U Nawrota technika jest wyższa, niż u Smoczka, ustępuje jednak tamtemu w bojowości w szybkości orjentacji.<BR> | |||
KLASYFIKACJA OBECNYCH DRUŻYN LIGOWYCH.<BR> | |||
Uczęszczając na mecze ligowe nasz rozmówca orjentuje się w umiejętnościach poszczególnych drużyn i uważa, że tabela oficjalna nie jest wykładnikiem właściwych sił. Toteż w prywatnem zestawieniu tabelę tę ukształtowałby następująco: Ruch, Pogoń, Wisła, Cracovia. Warto, Garbarnia, Warszawianka, ŁKS, Legja, Śląsk, Polonia.<BR> | |||
Jak widać, p. Sperling podziela zdanie ogółu, iż Cracovia nie zasługuje na degradację. Wychowanek biało - czerwonych, jakkolwiek ze smutkiem mówi o losie swej drużyny, to jednak znajduje pociechę w rozmyśliwaniu nad przeszłością. z czasów swej karjery sportowej w latach 1916 — 1933.<BR> | |||
Wspomina o wielkich okresach biało czerwonych, kiedy to Cracovia rozsławiała imię sportu polskiego po całej Europie.<BR> | |||
Ale wówczas inne było nastawienie graczy. Gdyby tak dzisiaj widzieć starszego już wiekiem zawodnika., kiedy zdenerwowany wychodził na boisko dla którego mecz był kwestją życia moźnaby przypuszczać, iż jest to stremowany nowicjusz.<BR> | |||
Ale wówczas nie była to trema, leci jedynie nerwowość gracza, wywołana przywiązaniem do barw klubowych obawą o wynik. Było to nastawienie zawodników, którzy bohatersko walczyli pod sztandarami Cracovii i sztandar ten wysoko dzierżyli. | |||
}} | |||
===Informacje na temat Sperlinga z Lwowskiego Sportu - facebook === | ===Informacje na temat Sperlinga z Lwowskiego Sportu - facebook === | ||
Linia 109: | Linia 157: | ||
[[Grafika:Leon Sperling.jpg|thumb|left|Leon Sperling]] | <CENTER> | ||
[[Grafika:Leon Sperling I.jpg|thumb|left|Leon Sperling 1917 r.]] | {| | ||
[[Grafika:Raz,dwa,trzy_1932-02-09_6_2.png|thumb|left|Leon Sperling 1932 r.]] | |[[Grafika:Leon Sperling.jpg|thumb|left|Leon Sperling]] | ||
|[[Grafika:Leon Sperling I.jpg|thumb|left|Leon Sperling 1917 r.]] | |||
|[[Grafika:Raz,dwa,trzy_1932-02-09_6_2.png|thumb|left|Leon Sperling 1932 r.]] | |||
|} | |||
</CENTER> | |||
*[[:Grafika: Przegląd_Sportowy_1929-06-01_28_2.png|O Sperlingu w 1929 r. tygodnik ''Przegląd Sportowy'']] | *[[:Grafika: Przegląd_Sportowy_1929-06-01_28_2.png|O Sperlingu w 1929 r. tygodnik ''Przegląd Sportowy'']] |
Wersja z 20:58, 1 cze 2021
Leon Sperling | |||
Informacje ogólne | |||
---|---|---|---|
Imię i nazwisko | Leon Sperling | ||
Urodzony | 7 sierpnia 1900, Kraków, Polska | ||
Zmarły | 18 grudnia 1941, lwowskie getto | ||
Pseudonim | Munio | ||
Pozycja | lewoskrzydłowy | ||
Wzrost | 164 cm | ||
Waga | 66 kg | ||
Wychowanek | Jutrzenka Kraków | ||
Kariera w pierwszej drużynie Cracovii | |||
Sezon | Rozgrywki - występy (gole) | ||
1917 1918 1920 1921 1922 1923 1924 1925 1926 1927 1928 1929 1930 1931 1932 1933 1934 |
tow - 14 (6) tow - 11 (0) - MP - 7 (0), KA - 5 (0) MP - 6 (3), KA - 10 (2) KA - 7 (5) KA - 10 (2) - MP - 2 (0), KA - b.d. KA - b.d. 1L - 17 (1) 1L - 20 (4) 1L - 18 (0) 1L - 12 (0) 1L - 17 (2) - - | ||
↑ 1906-1919 oficjalne i towarzyskie, od 1920 tylko oficjalne mecze | |||
Debiut | 1917-06-03 Cracovia - Pogoń Lwów 1:1 | ||
Ostatni mecz | 1934-07-29 Cracovia - Grzegórzecki Kraków 4:0 | ||
Kluby | |||
Lata | Klub | Występy (gole) | |
1914-16 1917-18 1918-20 1920-34 |
Jutrzenka Kraków Cracovia Jutrzenka Kraków Cracovia |
99 (10) | |
↑ liczba występów i goli w ekstraklasie i mistrzostwach kraju | |||
Reprezentacja narodowa | |||
1921-30 | Polska | 16 (2) | |
j - jesień, w - wiosna |
Mistrz Polski 1921 |
Brązowy medalista MP 1922 |
Mistrz Polski 1930 |
Mistrz Polski 1932 |
Leon Sperling - urodził się 7 sierpnia 1900 w Krakowie, rozstrzelany w getcie we Lwowie 18 grudnia 1941. Absolwent liceum handlowego, urzędnik bankowy[1]. Jeden z najlepszych napastników okresu międzywojennego. Wychowanek Jutrzenki Kraków, od 1916 – przez całą karierę – do 1934 związany z Cracovia. Rozegrał w niej 381 meczów. Trzykrotny mistrz Polski (1921, 1930, 1932). Klubowy rekordzista w liczbie występów w reprezentacji – miał ich 21. Olimpijczyk (Paryż 1924) "Znakomity lewoskrzydłowy, technik najwyższej klasy, wielki indywidualista. Zbliżony w stylu gry całkowicie do Mielecha - pisał o Sperlingu Józef Kałuża - ustępował mu w szybkości, bił go natomiast zwrotnością ruchów i jakością strzału". "Maleńki lewoskrzydłowy Sperling, wołany "Muniu", umiejący tak sprytnie wymanewrować dryblingiem przeciwników, że cała widownia rechotała ze śmiechu" – dodawał Vogler. Po zakończeniu kariery urzędnik bankowy ( również podczas gry w Cracovii [2] .
). Po wybuchu II wojny wyjechał do Lwowa, gdzie był trenerem klubu „Piszczewik” pod okupacją radziecką
Rozegrał w ekstraklasie 84 mecze zdobywając w nich 7 goli.
O Synowcu w Hiszpanji
Przegląd Sportowy
Takimi są oni poza swemi „Fachowemi" zajęciami, specjalnie wtedy gdy test ich większa gromada, a czasu na zbijanie bąków dosyć. Chwile takie to wszystkie wyjazdy, im dłuższe leni lepsze.
Pierwszy mecz reprezentacji Polski w Budapeszcie. Gromada graczy i dygnitarzy P. Z. P. N-u czeka w nocy pociąg w Żylinie na Słowacczyźnie. Między dygnitarzami jest prof. dr. N. znany z twardość; dłoni i głowy, któremi to częściami ciała porozbijał wszystkie szafy w swem mieszkaniu. demonstrując próbo wytrzymałości. Żyłka ta nie opuszcza go i tu. Stanąwszy pod parkanem proponuje graczom konkurs (o czekoladę) na najmocniejsze uderzenie głową w parkan. Do zawodów stanął Sperling. Serie uderzeń rozpoczyna dr. N. N. potężnym uderzeniem głowy w parkan, lecz ze zdziwieniem stwierdza w następnej chwili, że uderzenie Sperlinga ma też swą moc. Ponawia wiec uderzenie, aż parkan jęknął: po chwili Sperling rodnia ma odpowiada. Następuje decydujący moment: dr. N. N. cala potęgą swego ważkiego ciała uderza po raz trzeci głową w parkan ku ogólnej uciesze całej „paki", która spostrzegła trick Sperlinga. Ten naśladując doskonale ruch głowy w kierunku parkanu walił w deski kola¬nem .. Słodka woń czekolady zalatywała go coraz mocniej — niestety śmiech widzów zdemaskował starego wygę.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 4 z 7 stycznia 1928
Wywiad ze Sperlingiem po spadku Cracovii w 1935 r. z Ligii
Przegląd Sportowy
Leon Sperling
Spośród wszystkich uczestników naszej ankiety piłkarskiej w najbardziej specyficznej sytuacji znalazł tlę p. Leon Sperling, świetny ongiś lewo- skrzydłowy „Cracovii”. W chwili gdy mówił o poglądach na różnicę dwu pokoleń, gdy porównywał dwie epoki naszego piłkarstwa, przed oczyma miał świeży obraz smutnego ciosu, jaki właśnie dotknął jego klub macierzysty.
DAWNIEJ WYSIŁEK MYŚLI DUŻY WYSIŁEK NÓG.
Przyczyna i zasadnicza różnica w piłkarstwie dwu pokoleń dla p. Sperlinga, to przedewszystkiem kwestja dwu systemów, diametralnie różnych. Dawny football — to wyczucie sytuacji, jaka ma zaistnieć w polu, odpowiednie ustawienie się, a przedewszystkiem — wysiłek myśli. System obecny, technice nie ustępujący może dawnemu po¬ziomowi, hołduje osiągnięciu celu sposobami prymitywnemi, dającemi się łatwo zaszachować.
— A przygotowanie gracza — wywodzi nasz rozmówca — dawniej było bardziej staranne aniżeli dzisiaj, począwszy od zaprawy zimowej, aż do życia prywatnego, które było zawsze nastawione sportowo. Większe było również współżycie w drużynie, co mia;o wpływ na harmonijną współpracę jedenastki na boisku.
— Schodziliśmy się nieraz i długiemi godzinami kreśliliśmy na kartkach papieru plany czekającej nas kampanji. Odbywało się dokładne przygotowanie myślowe,, które następnie przemienia, no w fakty na boisku.
GRZECHY GŁÓWNE DZISIEJSZYCH PIŁKARZY
— Chodząc na mecze widzę nieraz pomocnika, pilnującego bezmyślnie mego skrzydłowego, jakkolwiek ten nie wykazuje żadnej inicjatywy. Natomiast obok pracuje bez przeszkody przeciwny łącznik, którego pomocnik wet nie tknie. Środkowi napastnicy zamało zwracają uwagi na zmianę kierunku gry: otrzymawszy piłkę z jednej strony, nie pamiętają o tem, aby ją szybko przerzucić na drugą. Łącznicy rzadko grają na przeciwnego łącznika.
— Skrzydłowi myślą przedewszystkiem, aby po biegu solowym rzucić pił kę do środka i wtedy uważają już czyn wić swą za skończoną. Nie zwracają uwagi, jaka sytuacja jest w środku, czy pikę podać górą czy dołem, a w większości wypadków strzelają do bramki, jakkolwiek ich ustawienie się nie daje żadnych szans na uzyskanie punktu.
— Co sądzi pan o poziomie ówczesnym z dzisiejszej perspektywy? Czy np. ówczesna Cracovia mogłaby spaść z Ligi?
— To jest absurdalne. Cracovia z ro ku 1921-go zdobyłaby obecnie zupełnie łatwo mistrzostwo Polski. To nie ulega żadnej wątpliwości. Gdyby zespół, który wówczas zremisował z M. T. K. 0:0, wystawić przeciw którejkolwiek z czołowych obecnie drużyn ligowych, kwestja pięciu czy sześciu bramek byłaby do pomyślenia, a wynik dwucyfrowy nie należałby do rzadkości.
— Uważa więc pan, że jest zdecydowana różnica w klasie graczy?
— Bezsprzecznie.
GINTEL CZY MARTYNA
— Jak sklasyfikowałby pan np. różnicę poziomu Gintel — Martyna?
Nasz rozmówca macha ręką. — Szkoda gadać. Niema wogóle porównania Przecież taki Gintel, to był gracz, który myślał. Jego wykop pod bramką Cracovii umożliwiał naszemu ataków przejęcie piłki i rozpoczęcie akcji Małe jest podać, trzeba podać dobrze. Martyna, to przecież tylko wykop i figura, budząca pewien respekt. Ale minięcie go nic przedstawiałoby dla skrzydłowego z naszych czasów żadnych trudności.
— Kogo uważałby pan za następcę Kałuży?
— Jeden jest gracz w Polsce, najbardziej zbliżony do jego typu, któryby mógłby powtórzyć historię Kałuży. Żeby tylko kondycja i warunki fizyczne były u niego inne. Jest to Smoczek.
— A Nawrot?
— U Nawrota technika jest wyższa, niż u Smoczka, ustępuje jednak tamtemu w bojowości w szybkości orjentacji.
KLASYFIKACJA OBECNYCH DRUŻYN LIGOWYCH.
Uczęszczając na mecze ligowe nasz rozmówca orjentuje się w umiejętnościach poszczególnych drużyn i uważa, że tabela oficjalna nie jest wykładnikiem właściwych sił. Toteż w prywatnem zestawieniu tabelę tę ukształtowałby następująco: Ruch, Pogoń, Wisła, Cracovia. Warto, Garbarnia, Warszawianka, ŁKS, Legja, Śląsk, Polonia.
Jak widać, p. Sperling podziela zdanie ogółu, iż Cracovia nie zasługuje na degradację. Wychowanek biało - czerwonych, jakkolwiek ze smutkiem mówi o losie swej drużyny, to jednak znajduje pociechę w rozmyśliwaniu nad przeszłością. z czasów swej karjery sportowej w latach 1916 — 1933.
Wspomina o wielkich okresach biało czerwonych, kiedy to Cracovia rozsławiała imię sportu polskiego po całej Europie.
Ale wówczas inne było nastawienie graczy. Gdyby tak dzisiaj widzieć starszego już wiekiem zawodnika., kiedy zdenerwowany wychodził na boisko dla którego mecz był kwestją życia moźnaby przypuszczać, iż jest to stremowany nowicjusz.
Informacje na temat Sperlinga z Lwowskiego Sportu - facebook
Leon Sperling (ur. 1900 w Krakowie, zm. około 15 grudnia 1941 we Lwowie), wybitny polski piłkarz narodowości żydowskiej, reprezentant Polski, olimpijczyk , trzykrotny Mistrz Polski z Cracovią.
Skończył liceum handlowe, po zakończeniu kariery pracował jako urzędnik bankowy.
Jeden z najlepszych polskich napastników okresu międzywojennego.
Wychowanek Jutrzenki Kraków, od 1920 - przez całą karierę - do 1934 związany z Cracovią. Rozegrał 381 meczów.
Klubowy rekordzista w liczbie występów w reprezentacji - miał ich 21.
W barwach Cracovii zdobył trzykrotnie tytuły mistrza Polski (1921, 1930, 1932).
Debiutował w pierwszym meczu rozegranym przez polską reprezentację 18 grudnia 1921 w Budapeszcie z Węgrami (przegrana 0:1).
W 1924 wystąpił na igrzyskach olimpijskich w Paryżu.
Sperling piłkarzem był bardzo dobrym, by nie powiedzieć - świetnym. Nazywano "czarodziejem piłki", bo potrafił z nią zrobić praktycznie wszystko. Według przedwojennych gazet był "technicznie niezrównany". Z łatwością potrafił ograć czterech przeciwników i oddać skuteczny strzał na bramkę przeciwnika.
Poza boiskiem nie rzucał się w oczy, mając zaledwie 164 cm wzrostu.
Tak pisał o Sperlingu słynny piłkarz Cracovii Józef Kałuża: "Znakomity lewoskrzydłowy, technik najwyższej klasy, wielki indywidualista. Zbliżony w stylu gry całkowicie do Mielecha - ustępował mu w szybkości, bił go natomiast zwrotnością ruchów i jakością strzału".
Henryk Vogler dodawał: "Maleńki lewoskrzydłowy Sperling, wołany Muniu, umiejący tak sprytnie wymanewrować dryblingiem przeciwników, że cała widownia rechotała ze śmiechu.
W 1934 roku zdecydował się ostatecznie skończyć z graniem. Niedługo później pojął za żonę Sarę Perlę i przeniósł się do Lwowa. Tam próbował swoich sił jeszcze jako trener - prawdopodobnie miejscowej Hasmonei lub innego klubu.
Jego świat wywrócił się do góry nogami, gdy nastała wojna. Podobnie jak inni Żydzi trafił do getta, gdzie zginął.
Został zastrzelony na lwowskiej ulicy między 15 a 20 grudnia 1941 przez pijanego gestapowca.
Dziś uważany jest nie tylko za ofiarę Holokaustu. W Izraelu jest bohaterem, który nigdy nie wyrzekł się swojej wiary i pochodzenia.
Leon Sperling pozostanie również jedną z legend międzywojennej Cracovii ,klubu ,który w przeciwieństwie do rywalki z drugiej strony Błoń - Wisły zawsze był otwarty na sportowców żydowskiego pochodzenia.
Zobacz także:
- Henryk Vogler "Wyznanie mojżeszowe"
- Reprezentant Polski bohaterem Izraela [1]
- Józef Kałuża, Epizody z epopei hiszpańskiej "Cracovii" - Przegląd Sportowy, 07-01-1928