Dyskusja:2007-03-17 Cracovia - Zagłębie Lubin 2:4
Popis beznadziejnego sędziowania
Na trybunach frekwencja jak na meczu w pucharze polski, do tego potworna ulewa z gradobiciem przetoczyła się przez stadion Cracovii. Sędzia popełniał błąd za błędem, wielokrotnie nabierał się na aktorskie upadki piłkarzy z Lubina. Całkowicie wyparzył wynik spotkania. --COCO 19:32, 17 mar 2007 (CET)
Opinie z forum:
tacy dwaj
najpierw o przyczynach"irracjonalnych""
- wszystko zło zaczęło sie od przegranego losowania stron boiska (I połowa gramy pod wiatr i po 20 - 25 minutach nas zatkało - tym bardziej, że kilku po antybiotykach)
- gdy wydawało sie, ze II połowe to my zagramy z wiatrem, nagła zamiana pogody, wiatr zmienia kierunek na boczny i w dodatku grad, deszcz...
I poważnie to też były przyczyny porażki.
Ale głównymi powodami były:
- nasza gra w defensywie (no to nie był napewno dzień Tomka Wacka, Arek Baran to nie jest stoper i dlatego wiele naszych strat w środku pola, po zejściu z boiska Wiśniewskiego to totalny chaos na naszym polu karnym), juz po Odrze pisałem "nie zawsze Cabaj będzie wszystko wyłapywać" (jego udział przystracie 1 gola, powinien iść do końca a wyglądało jakby odpuścił)>BR>
- Wielce Czcigodny Pan Sędzia... karny z kapelusza, karny za faul na Moskale powinien być (choć trzeba poczekać na powtórki)
- błędy w ustawieniu druzyny przez Trenera... no w chwili walki o wynik, z tak poukładaną drużyną jak Zagłębie, nie można w decydującym momencie stawiać na trzech młodych (wedle mnie trzeba było wpuścić Banię do śrdoka pola, byc może wtedy Giza miałby z kim rozgrywać akcje, przytrzymać piłke).
Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło... Teraz przerwa, zawodnicy sie podleczą, młodzi już nie będą tacy "spięci", bo się przetarli i wiosna będzie nasza (może?)
raf_jedynka
Michniewicz po meczu: "Dla nas mecz się zaczął o 16,20. Do tego czasu straciliślismy 2 bramki a moglismy stracic kolejne. Wiedzielismy jednak o epidemii grypy ja przeszli zawodnicy Cracovii i staralismy się utrzymywać cały czas wysokie tempo gry, bo było kwestią czasu aż zawodnicy po chorobie zaczną słabnąć i tak tez sie stało".
To tyle na temat "Wielkiego Zagłebia".
Nie wiem czy grajac zdrowymi zawodnikami Pasy by wygrały ten mecz ale napewno wygladało by to inaczej...
Jeszcze jesienią ta sama ekipa byla tłem dla zdrowych zawodników Cracovii Teraz (szkoda ze na tle wycieńczonych chorobą zawodnikow) widac postęp jaki zrobila ta druzyna pod wodzą Michniewicza.
Tearz grają szybko i z rozmachem ale przez 20 minut grali to co zawsze zaglebie grało w Krakowie czyli "Wielkie Nic". Kiedy sil starczyło goscie byli tłem dla Cracovii. a potem stopniowo przejmowali inicjatywe choc i wtedy nie potrafili przelozyc talentów pilkarskich na bramki i zaczeli wywierac ordynarna (ale niestety skuteczna) presję na sedziego
Pady, jęki, krzyki - dawno juz nie było takiego cyrku na naszym stadionie... A sedzia się ewidentnie w tym pogubił... No i wspmogł druzyne gosci gwizdkiem Nie widział tej gry raczej przez nieudolnosc, a nie ze złej woli Obecnie panuje bowiem taki klimat ze sedziowe ze strachu zawiesili "drukowanie" meczów...
Graczem meczu bezapelacyjnie byl Iwański. Miał udział przy wszystkich bramakch swietnie dogrywając, strzelając i sugestywnie kładąc się przed i w polu karnym.
Oscar za role drugo planową za teatrzyk za który słaby sędzia podyktował karnego w 34 minucie.
Ale największe brawa za cyrk po ktorym sedzia zagwizał faul po którym sam Iwański pieknie strzelil z wolnego na 2-2
Jednym słowem Iwański gwiazdor ! - Swietny piłkarz i super aktor czyli gracz kompletny... I jeszcze oklaskami podziekował publicznosci za to ze ogladala jego kunszt piłkarski wymieszany z mistrzowską błazenadą
Jednym słowem brawo dla tego cyrkowca! Ale mial chlop wsparcie w innych kolegach Wyróznił bym jeszcze Lobodzinskiego i Strasiaka choc pilkarsko słabsi to ich aktorstwo takze bylo najwyzszej próby
Wcieńczona grypą Cracovia poległa w starciu z wybitną trupą aktorską wystepującą pod pseudonimem "Wielkie Zagłebie"
Brawo brawo brawo
Baylay
3 powody porażki z Lubinem:
1. Nie mamy ataku (ani jednego napastnika z prawdziwego zdarzenia. Może będzie nim Dudzic za jakiś czas)
2. Nie mamy obrony (niestety nasi obrońcy prezentują umiejętności co najwyżej drugoligowe)
3. Mamy kiepskiego bramkarza (nie zmienia tego ani obroniony karny , ani mecz w Wodzisławiu)
...a to , że sędzia Zagłębiu trochę pomógł to inna sprawa. Kluby takie jak Zagłębie , Korona , Bełchatów , które niedawno ogrywaliśmy odskoczyły nam znacznie. Nie da się grać 5 lat tym samym składem , bez świeżej krwi. Stoimy w miejscu jeśli chodzi o poziom sportowy...
Santo
jak możecie pisać że "sędzia trochę pomógł" ??
po 1. przy 2-0 jest karny na Moskale jest 3-0 po meczu
po 2. pierwszego karnego nie było dobrze ze Cabaj obronił
po 3. wolnego po którym Iwański strzelił też nie było
to wszystko składa sie na to, że przegraliśmy + ten wirus
widać było, że nie mielismy sil w II połówce i szkoda że wisnia musial zejsc(pewnie osłabiony) bo sie niezle chalbinskim zajmował
ja i tak jestem zadowolony z naszej gry
priorytetem jest puchar i czuje ze wygramy derby
leszeczek
Ludzie nie psioczcie tak na sędziego. Był kiepski, ale to nie przez niego przegraliśmy mecz gdyby drukował to uznał by 1 bramkę dla Lubina, a co by mu szkodziło i podyktował jeszcze jednego karnego za faul Wacka, a z powodu:
1 bramka - Cabaj brawa za obronę karnego
2 bramka dyskusyjny wolny
3 bramka - karny ewidentny (faul bodajże Barana)
4 bramka błąd Barana i Wacka przy wyprowadzaniu piłki.
Można się tłumaczyć osłabieniem po chorobie, co tłumaczy dobry początek i fatalny koniec. Baran na stoperze sobie kompletnie nie radził i niech go lepiej Stefan już tam nie wystawia, bo żal dobrego zawodnika na tą pozycję.
Zwolennicy układów niech sobie tłumaczą, że oddaliśmy Lubinowi dług za ich przegraną w PP. Oni idą na ligę my na puchar.
Andrzej Crac
Sędziowanie po prostu tragiczne, choć czekam na powtórki telewizyjne, żeby ocenić najważniejsze sytuacje (karne, w tym ten dla nas na Moskale, którego sędzia nie gwizdnął i wolny, po którym strzelił Iwański). Jeżeli były to błędy sędziego, to po prostu wypaczył wynik.
Ale niezależnie do tego, Zagłębie było dziś od nas o klasę lepsze - od 20 minuty rozpaczliwie się broniliśmy, błędy w obronie katastrofalne, choć nie winię za to grającego na stoperze Barana, bo to po prostu nie jego pozycja, jednak moim zdaniem przegraliśmy ten mecz w środku pola - bez Barana w pomocy nie było nikogo, kto potrafiłby w jakikolwiek sposób uporządkować grę i dłużej przytrzymać piłkę, kiedy wynik był korzystny - dlatego gra przez cały czas toczyła się pod naszym polem karnym. Atak trudno oceniać, bo co mógł zrobić sam Moskała, kiedy od 20 minuty właściwie nie atakowaliśmy, choć z drugiej strony gdyby wykorzystał jedyną sytuację, którą miał na 3-1, to pewnie byśmy nie przegrali. Zagłębie zagrało u nas bardzo dobry mecz, moim zdaniem zdecydowanie lepszy niż Legia, a u naszych widać było chyba zmęczenie i skutki choroby.
Szkoda, ale jakoś spokojnie do tego podchodzę - moim zdaniem i tak w tym sezonie w obecnym składzie na jakiekolwiek większe sukcesy w lidze nie mamy szans, trzeba skoncentrować się na Pucharze Polski i wprowadzać młodych zawodników, a przed następnym sezonem wreszcie przeprowadzić jakieś transfery, ponieważ z zespołami o dużo większym budżecie, takimi jak Korona, Zagłębie (nawiasem mówiąc budowanym za państwowe pieniądze) niestety nie mamy szans nawiązać równorzędnej walki.
potter
Gilewski dziś ewidentnie wypaczył wynik meczu.Przy stanie 2-0 gwizdał bez ogródek na hama pod lubin.Nie musiał tego robić bo pewnie lubin wygrał by bez niego.Widać było gołym okiem że nasi puchną z minuty na minutę.Trzeba jak najszybciej zapewnić sobie spokojny byt i wszystkie siły rzucić na PP.W lidze ogrywać młodych, szukać już teraz wzmocnień.
Bez wzmocnień ten zespół stać na miejsca 7-10 nic więcej.
Santo
z tego co widziałem w Lidze + to pierwszy karny hmmm taki dyskusyjny bo rzeczywiście bodajże Kłus wjechał Iwańskiemu w nogi ale wcześniej wybił piłke wiec moznaby sie kłócić
jeżeli chodzi o drugiego to Baran wystawił lekko nogę i od razu podniósł ręce bo widział ze bodajże Chałbiński od razu o nią zahaczył .. jedni gwiżdżą takie karne a drudzy dają żółte kartki ja osobiście bym w życiu tego nie zagwizdał...
co do wolnego to nie pokazali stop klatki więc trudno mi się wypowiedzieć jednakże wyglądał ten upadek na komiczny
dodatkowo nie pokazali sytuacji Moskały
PAS
Zagłębie zagrało ładną piłkę. Nie wiem na ile było to wynikiem ich organizacji gry, a na ile wynikiem wirusa, który "położył" na łopatki 3/4 drużyny Cracovii. Faktem jest, że po 20 minutach Cracovia puchła z minuty na minutę, czego we wcześniejszych meczach nie sposób było zauważyć.
Zagłębie było lepsze - choć nie koniecznie musiało wygrać. Sędzia dołożył swoje 5 groszy - jeśli te dwa zagrania nadawały się do odgwizdania karnych(a jest to mocno wątpliwe), to tym bardziej nadawało się do odgwizdania zagranie na Moskale przy stanie 2:1. A wtedy mogło by być różnie. No i odgwizdanie wolnego z którego padła wg mnie decydująca bramka ze strzału Iwańskiego też mocno wątpliwe. No i nie podobał mi się ten "teatr" lubiński.
Ten mecz utwierdził mnie w przekonaniu, które wyraziłem po meczu z Legią. Środek tabeli to wszystko na co nas stać. Możemy nawet od czasu do czasu wygrać z kimś z góry tabeli (najlepiej z Wisłą K.) ale do czołówki zawsze nam będzie brakować. Przynajmniej w tym składzie.
Mam nadzieję, że co pół roku będziemy się wzmacniać przynajmniej jednym zawodnikiem. Przykład Kłusa wskazuje, że można małym nakładem naprawdę wzmocnić kadrę. Niestety w bardzo bliskiej przyszłości musimy znaleść nastepcę Bani i Wacka. Wychodzi na to, że w lecie MUSIMY kupić 2 graczy. Jeśli chcemy nadal być bezproblemowo w środku tabeli.
No i mam nadzieję, że teraz nikt nie będzie mógł przełożyć meczu ze względu na epidemię w drużynie. Bez względu na to kogo to dotyczy...
docent
Ten grad to trudno było wytrzymać pod dachem, a chłopaki po grypie na boisku, bez czapek, w lekkich strojach... mnie już nawet nie chodzi o przegraną, boję się o komplikacje zdrowotne (Bojar, Pawlusiński, Wiśniewski?), odpukać!
Przy 4 bramce chyba nie Wacek zawinił, tylko młody z 17, który popełnił pod rząd dwa błędy. Trudno, nauka kosztuje.
Oczywiscie w tych warunkach nie mam pretensji, że przegrali - z niezłym Zagłębiem i fatalnym sędzią.
depesz
Gdyby chlopaki byli w pelni sil to napewno by dokonczyli to co zaczeli. Niestety po 30 minutach skonczyla sie gra. Moze gdyby nie zaczal w drugiej polowie jeszcze padac deszcz ze zmrozonymi brylkami lodu... Graliscie kiedys przy takiej pogodzie z niedoleczona grypa, na antybiotykach, praktycznie bez treningu w tygodniu? "No to jest normalnie jakas masakra" - jakby to ujal bohater pewnego filmu
Szacun dla chlopakow za to, ze walczyli. A ze nie bylo ich w dniu dzisiejszym stac na wiecej - szkoda. Niestety w przerwie widzialem juz co sie swieci - przypomnial mi sie mecz z Odra, a jak zaczelo tak naparzac to pomyslalem o "anomaliach" z meczu przeciwko Koronie. Oddaje tez honor tym, ktorzy byli madrzejsi ode mnie i juz przed meczem przekonywali mnie, ze po 30 minutach nasi oklapna. Jeszcze przy stanie 2:0 naiwnie pomyslalem, ze to sa chyba maszyny, skoro tak "siedli" na Zaglebiu i nie widac po nich ani sladu choroby. Jak sie jednak okazalo po raz kolejny organizmu ludzkiego po prostu oszukac sie nie da.
Ale nie ma sie co lamac. Trzeba, zeby sie podleczyli (jak oni wszyscy po takim "zimnym prysznicu" - w przenosci i doslownie - nie rozloza sie na nowo to będzie cud:/) i zmobilizowali na koncowa faze zmagan o PP.
ian thorpe
Przegrali ,bo byli tego dnia słabsi.Przyczyn jest dużo...
- choroba-Wiśniewski w przerwie meczu powiedział do Chałbińskiego ,że już na drugą połowę nie da rady wyjść gdyż ze zmęczenia nie odróżnia kolorów.
- gra trójką obrońców z tyłu (potrzeba do tego idealnego zgrania,a nasza defensywa w tym meczu była trochę z łapanki-pomijam oczywisty fakt,że do tego systemu są potrzebni piłkarze a nie kopacze)
- Zagłębie było dużo lepsze piłkarsko-to bardzo dobra drużyna,widać to było już w poprzedniej kolejce w Poznaniu
- Brak solidnych zmienników
Popatrzyłem na skróty meczu w C+.....karne i wolny był.Dodam,że powinien być jeszcze jeden karny dla Zagłębia w drugiej połowie.Wacek został ominięty i zostawił nóżkę podniesioną trochę do góry.Baran powinien wiedzieć,że grał na stoperze a nie na środku boiska-idiotyczny faul w polu karnym.Wszyscy wiedzą,jak niebezpieczne są uderzenia Iwańskiego z rzutów wolnych w rejonie 16 m . W tych rejonach się w głupi sposób nie fauluje.
Powtarzam....Zagłębie było lepsze piłkarsko....My mamy kopaczy a nie zawodników nawet średniego sortu.Zagłębie po SZCZÄŚLIWIE zdobytych przez nas punktach w pierwszych dwóch meczach,pokazało nam miejsce w szeregu......optymalnie, 7-10 miejsce w lidze.