1984-08-25 Stal Rzeszów - Cracovia 2:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Stal Rzeszów

Trener:
Zygmunt Janiak
pilka_ico
II liga grupa wschodnia , 3 kolejka
Rzeszów, sobota, 25 sierpnia 1984, 19:30

Stal Rzeszów - Cracovia

2
:
2

(1:1)



Herb_Cracovia

Trener:
Roman Durniok
Skład:
Wróbel
Bąk
Bar
Szeliga
Złamaniec
Szeląg
Znojek
Siekieryn (17' Hus)
Dencikowski
Fryc
Bojek

Sędzia: Stanisław Podgórski z Wrocławia
Widzów: 7 000

bramki Bramki

Dencikowski (28')
Fryc (87'-karny)
0:1
1:1
2:1
2:2
Bzukała (24')


Dybczak (89'-wolny)
zolte_kartki Żółte kartki
Wojciechowski
czerwone_kartki Czerwone kartki
Bar
Skład:
W. Wojciechowski
Marek Podsiadło
Osoba
Zawadziński
Dybczak
Bzukała
Surowiec
Hnatio
Tyrka
Karbowiak
Graba



Opis meczu

Tempo

Szczęśliwy remis wywiozły "Pasiaki" z Rzeszowa. Gospodarze będący w przekroju całego spotkania zespołem lepszym musieli zadowolić się tylko remisem. Pierwsza połowa to zdecydowana przewaga stalowców, ale bramkę zdobyli jako pierwsi goście po błędzie bramkarza i zaskakującym strzale z ponad 20 metrów Bzukały. Wyrównanie padło po akcji całego rzeszowskiego napadu i ostrym strzale Dencikowskiego.

Druga połowa rozpoczęła się od zmasowanego ataku gospodarzy. Krakowianie sporadycznie atakowali i chcieli "dowózkować" korzystny rezultat do końcowego gwizdka. Kiedy wydawało się, że mecz zbliża się do końca krakowianie popełnili faul na Znojku i sędzia podyktował rzut karny. Wtedy się zaczęło: goście ruszyli na sędziego, aby wymóc na nim zmianę decyzji. Dyskusje trwały dobrych kilka chwil i arbiter zapewne zapomniał, że są w jego dyspozycji kolorowe kartoniki. Niesmaczne było to, a sędzia stracił w rezultacie tego całkowicie panowanie na boisku.

Do końca meczu krakowianie zachowywali się prowokacyjnie na boisku i niedoświadczeni rzeszowianie dali się złapać na te sztuczki, na skutek których utracili bramkę i filara swej obrony - Bara.
Źródło: Tempo


"Remis Cracovii" -
Gazeta Krakowska

Remis Cracovii

Artykuł w Gazecie Krakowskiej
Piłkarze Cracovii zremisowali w meczu wyjazdowym ze Stalą Rzeszów 2:2 (1:1). Prowadzenie zdobyli goście w 24 min. z dalekiego strzału Bzukały. Rzeszowianie szybko zdołali wyrównać, w cztery minuty później Dencikowskl posiał piłkę do siatki Wojciechowskiego. W pierwszej części spotkania przewagę mieli gospodarze, ale grali niedokładnie 1 nie wykorzystali kilku dogodnych sytuacji podbramkowych.

Końcówka meczu była bardzo nerwowa, doszło do ostrych spięć na boisku. W 87 min. sędzia S. Podgórski z Wrocławia podyktował problematyczny rzut karny przeciwko Cracovii. Krakowianie nie chcieli pogodzić się z decyzją arbitra, przez kilka minut trwały kłótnie. Ale sędzia nie zmienił decyzji l w 87 min. Fryc z rzutu karnego zdobył prowadzenie dla Stall. Goście uratowali punkt w ostatniej minucie meczu. W 89 min. Dybczak celnie strzelił po rzucie wolnym wykonywanym przez Surowca i było 2:2.

W sumie przeciętne spotkanie. Gospodarze byli zespołem nieco lepszym, ale nie potrafili udokumentować swej przewagi bramkami.

CRACOVIA: Wojciechowski — Podsiadło, Osoba, Zawadziński, Dybczak — Bzukała, Surowiec, Hnatio, Tyrka — Karbowiak, Graba.

Czerwona kartka: Bar (Stal), żółta kartka: Wojciechowski (Cracovia).
Źródło: Gazeta Krakowska nr 205 z 27 sierpnia 1984


"Brawa za nieustępliwość" -
Echo Krakowa

Brawa za nieustępliwość

Relacja z meczu w dzienniku Echo Krakowa
STAL RZESZÓW - CRACOVIA 2:2 (1:1). Bramki strzelili: dla Stali — Dencikowski i Fryc z karnego a dla Cracovii — Szukała i Dybczak. Sędziował p. S. Podgórski z Wrocławia. Żółta kartka — Wojciechowski, czerwona — Bar.

CRACOVIA — Wojciechowski — Podsiadło, Dybczak. Zawadziński. Osoba — Hnatio. Bzukała. Surowiec, Tyrka — Graba. Karbowiak.

„Nie był to najlepszy, ale i. nie najgorszy mecz naszej drużyny — powiedział nam po powrocie z Rzeszowa sekretarz zarządu Cracovii p. ANDRZEJ WYWRÓT. Nasi zawodnicy grali tak jak to na wyjazdowych meczach zwykle bywa. Uważnie w obronie i czekali na okazję do przeprowadzenia kontrataków. Ale nie grali całkowicie defensywnie, nie było murowania bramki. Uważam, że piłkarzom należą się słowa uznania za nieustępliwość i ambicję. Gdy na niespełna 5 min. przed końcem arbiter podyktował przeciwko nam rzut karny, dopatrując się, że Podsiadła przytrzymał za koszulkę zawodnika Stali, wydawało się, ze przegramy.

Zawodnicy jednak rzucili się do ataku, z ogromną zaciętością atakowali bramkę gospodarzy i uzyskali rzut wolny pośredni na polu karnym. Rzeszowianie ustawili mur, w którym zajął miejsce także Marek Karbowiak. W pewnym momencie został przez rywali ścięty z nóg. Nasi zaczęli domagać się rzutu karnego, bramkarz Wojciechowski przybiegł aż na pole karne rywali i zadał od arbitra „jedenastki". Za to dostał, żółtą kartkę. W tumulcie sędzia ukarał czerwoną kartką kapitana Stali — Bara. Gdy wreszcie rzut wolny pośredni został wyegzekwowany, piłkę dostał Wiesiek Dybczak i bardzo mocno. precyzyjnie, strzelił, uzyskując wyrównującą bramkę. Tak więc mamy punkt i uważam, że jest to dla nas korzystny rezultat.

Kibice Cracovii też tak myślą, mając nadzieję na coraz lepszą grę swych ulubieńców i na to. że krakowianie odegrają wiodącą rolę w tym sezonie II ligi.
Źródło: Echo Krakowa nr 169 z 27 sierpnia 1984


Mecze sezonu 1984/85