2025-01-10 JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 1:6
|
![]() Jastrzębie Zdrój, Jastor, piątek, 10 stycznia 2025, 18:00
(0:2; 1:1; 0:3) |
|
Skład: Miarka Ronkainen Mäkelä Kaleinikovas Kuru Pulkkinen Žůrek Bagin Kasperlík Petráš Ślusarczyk Blomberg Kunst Urbanowicz Kiełbicki Szczerba Górny R. Nalewajka Ł. Nalewajka Zając |
|
Skład: Salama Jaśkiewicz Kruczek Lundgren Wahlgren D. Kapica Brandhammar Kamienieu Brynkus Olsson Johansson Wanacki Bieniek Mocarski Bezwiński Marzec Sterbenz Jarosz F. Kapica |
Opis meczu
gazetakrakowska.pl
W „Pasach” debiutował nowy zawodnik- bramkarz Dominik Salama, który dzisiaj podpisał kontrakt. Fin w tym sezonie grał w Texom STS Sanok i spisywał się bardzo dobrze. Nie zagrał już Alexander Younan. Szwed rozwiązał kontrakt z Comarch Cracovią.
Od początku spotkanie w Jastrzębiu-Zdrojku układało się po myśli przyjezdnych, a bardzo dobrze spisywała się pierwsza piątka – aż cztery gole to było jej dzieło. Choć przy stanie 0:0 to gospodarze mocno zaatakowali, najpierw jednak Kaleinikovas nie trafił w krążek będąc przed pustą bramką, a następnie popisał się Salama broniąc strzał Kasperlika.
„Pasy” przetrwały oblężenie bramki i ich najlepszy strzelec Lundgren dał im prowadzenie. Przypomniał o sobie też inny z superstrzelców – D. Kapica i podwyższył wynik. Miarka tym razem nie stanowił zasłony nie do przebycia i znów pokonał go Lundgren. To już był spory kapitał Comarch Cracovii. Goście musieli grać w podwójnym osłabieniu. I stracili gola po karnym w wykonaniu Bagina.Potem D. Kapica zmarnował sytuację sam na sam, ale krakowianie zachowywali bezpieczny dystans.
Gdy w 46 min F. Kapica popisał się podaniem zza bramki do Olssona, a ten ulokował „gumę” w siatce stało się jasne, że Comarch Cracovia wygra ten mecz. Goście dobrze się bronili w osłabieniach i zadawali kolejne ciosy. Gospodarze kompletnie się pogubili i Bieniek, a następnie Lungren (trzeci jego gol tego dnia!) ich pognębili strzelając do pustej bramki.Źródło: gazetakrakowska.pl 10 września 2025 [1]
Hokej.net
W pierwszą tercję lepiej weszli gospodarze, którzy już na samym początku spotkania mieli kilka wyśmienitych sytuacji by pokonać Dominikę Salamę, który debiutował w krakowskim zespole. Jastrzębianie jednak swoich sytuacji nie wykorzystali i do głosu doszli przyjezdni z Krakowa.
Już w 4. minucie na prowadzenie wyprowadził ich Lundgren. Podopieczni Roberta Kalabera po utracie bramki od razu ruszyli do odrabiania start, trzeba jednak przyznać, że krakowianie po zdobyciu bramki bardzo poukładali swoje szyki obronne i nastawili się na grę z kontry.
Miejscowi zaczęli bić głową w mur, a ich sytuacja stała się jeszcze gorsza, gdy pod koniec pierwszej odsłony w 15. minucie, świetnym zwodem i piekielnie precyzyjnym strzałem prowadzenie gości podwyższył Damian Kapica.
Do końca pierwszej odsłony żadne bramki już nie padły i podopieczni Marka Ziętary mogli się cieszyć z dwubramkowego prowadzenia.
Druga odsłona rozpoczęła się od kolejnego ciosu przyjezdnych, tym razem znów uderzyła pierwsza formacja, a niezawodny w tym sezonie Lundgren dopisał kolejne trafienie do swojego konta i zrobiło się już 3:0.
Gdy wydawało się, że goście będą starali się już kontrolować spotkanie, to wyciągnęli do gospodarzy pomocną dłoń łapiąc karę za karą. Podczas jastrzębskiej przewagi 5 na 3 dopuścili się kolejnego faulu i sędziowie podyktowali rzut karny.
Do najazdu podjechał Emil Bagin, który pewnie wykorzystał rzut karny i zmniejszył prowadzenie przyjezdnych. Do końca drugiej odsłony podopieczni Roberta Kalabera starali się złapać kontakt, jednak w świetnej dyspozycji tego dnia był Dominik Salama, który raz za razem powstrzymywał ich próby.
Trzecia tercja to dalsze próby gospodarzy, by wrócić do meczu, jednak “Pasy” były świetnie zorganizowane w defensywie i rozbijały ataki miejscowych, a do tego kąsali w kontrach. Prowadzenie krakowian podwyższył Olsson po świetnym podaniu zza bramki Fabiana Kapicy.
Na nieco mniej niż osiem minut do końca trener Kalaber i jego podpieczni mieli 3 bramki straty do rywali i możliwość gry w przewadze. Trener zdecydował się na ryzykowany manewr ściągnięcia Macieja Miarki, by móc grać w podwójnej przewadze.
Jastrzębianie nie wykorzystali jednak przewagi i dalej grali bez bramkarza co zemściło się chwilę później, kiedy Bieniek skierował krążek do pustej jastrzębskiej bramki. Po utracie tej bramki miejscowi stracili już nadzieję na korzystny wynik i popełniali proste błędy.
Po jednym z takich błędów Wahlgren przejął gumę i na raty z Lundgrenem pokonał Macieja Miarkę. Lundgren, który wpisał się na listę strzelców po raz trzeci tym samym skompletował hattricka.
Gospodarzy nie stać już było na odpowiedź i to goście z Krakowa wywożą komplet punktów z Jastrzębia po bardzo dobrym spotkaniu zarówno w defensywie jak i ofensywie i zwiększają swoją przewagę nad bezpośrednimi rywalami w tabeli.Źródło: Hokej.net 10 stycznia 2025 [2]