2024-10-31 JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 4:2
|
18 kolejka, 2 runda, etap I, Tauron Hokej Liga - hokej mężczyzn Jastrzębie Zdrój, Jastor, czwartek, 31 października 2024, 18:00
(1:0; 2:1; 1:1) |
|
Skład: Heikkinen Ronkainen Mäkelä Kaleinikovas Kuru Pulkkinen Žůrek Bagin Kasperlík Rác Ślusarczyk Kunst Hanzel Urbanowicz Kiełbicki Sołtys Blomberg Górny Zając Ł. Nalewajka R. Nalewajka |
|
Skład: Polak Brandhammar Kamienieu Mocarski Olsson Johansson Kruczek Younan Lundgren Wahlgren D. Kapica Wanacki Bieniek Brynkus Bezwiński Marzec Mętel Tynka Sterbenz Jarosz F. Kapica |
Opis meczu
gazetakrakowska.pl
By tak się stało, musiała wygrać w Jastrzębiu-Zdroju dwoma bramkami i liczyć na to, że GKS Katowice nie pokona Zagłębie Sosnowiec po dogrywce bądź rzutach karnych a więc za dwa punkty, bo gdyby tak się stało to wtedy jastrzębianie, katowiczanie i krakowianie mieliby po 29 punktów na koncie po dwóch rundach spotkań i w „małej tabelce” najgorzej wypadaliby podopieczni trenera Marka Ziętary. W tabeli GKS ma więcej punktów, ale trzy spotkania rozegrał awansem z II rundy, a jedno takie Re-Plast Unia Oświęcim, która obok GKS-u Tychy też była pewna udziale w finale PP. Mogła też liczyć na wygraną jednym gole, ale jednoczesną porażkę katowiczan.
Ale wariant „małej tabelki” w ogóle nie był rozpatrywany, bo „Pasy” nie spełniły podstawowego warunku – nie wygrały w Jastrzębiu-Zdroju.
W ich bramce wystąpił Oskar Polak, dopiero drugi raz w tym sezonie, zastępując etatowego golkipera Alexa D’Orio, który jest kontuzjowany.
Gospodarze dość szybko wybili krakowianom z głowy marzenia o Pucharze Polski. W 3 min Polak skapitulował bowiem po raz pierwszy, gdy Ślusarczyk posłał krążek między jego parkanami do siatki. Bliki wyrównania był w 15 min Kruczek, ale krążek po jego strzale trafił w słupek. Z kolei w 18 min w sytuacji sam na sam z Polakiem był Kasperlik, ale nie trafił do siatki. Były gracz Comarch Cracovii przypomniał jej się jednak trzykrotnie, strzelając drugiego, trzeciego i czwartego gola. Szczególnie gol na 3:0 był przedniej urody, zdobyty strzałem w „okienko”.
Comarch Cracovia odpowiedziała w tej tercji jednym golem, gdy Olsson dobił krążek odbity przez Heikkinena, a na początku trzeciej odsłony Wahlgren zdobył kontaktowego gola. Ale gdy goście zagrali 4 na 5 znów dał znać o sobie Kasperlik. W końcówce Cracovia zagrała 6 na 4 po wycofaniu bramkarza, ale nić już to nie dało.Źródło: gazetakrakowska.pl 31 października 2024 [1]
Hokej.net
Krakowianie, żeby awansować do turnieju finałowego Pucharu Polski przede wszystkim musieli zacząć od swojego zwycięstwa i dlatego od początku spotkania byli aktywniejsi, ale jak to zwykle w hokeju bywa, jako pierwsi uderzyli gospodarze. Już w 3. minucie spotkania prowadzenie jastrzębianom, po ładnej indywidualnej akcji zapewnił Jakub Ślusarczyk, który pokonał Polaka.
Im dalej w las to w pierwszej odsłonie zarysowywała się przewaga przyjezdnych z Krakowa, jednak Ci mieli duże problemy z finalizacją swoich akcji, miejscowi starali się kąsąć z kontry, ale po drugiej stronie lodu Oskar Polak wraz ze swoimi defensorami poza pojedyńczym błędem na początku dobrze wywiązywali się ze swoich zadań.
Druga tercja rozwiązała w pełni worek z bramkami, ale znów zdobywali je przede wszystkim gospodarze, a dokładniej rzecz ujmując Martin Kasperlík. Czeski napastnik w krótkim odstępie czasu dwukrotnie pokonał Oskara Polaka i dał jastrzębianom już trzybramkowe prowadzenie. Na uwagę zasługuje drugie trafienie Czecha, które może bez problemu pretendować do miana trafienia kolejki.
Krakowianie po tych dwóch ciosach długo nie mogli się pozbierać, ale na krótko przed końcem drugiej odsłony byli w stanie w końcu znaleźć odpowiedź na dobrze funkcjonującą jastrzębską defensywę. Oliver Olsson świetnie znalazł odbity przez Heikkinena krążek i dobił go do odkrytej części bramki dając przyjezdnym nadzieję przed ostatnią odsłoną.
Finałowa tercja tego starcia zaczęła się najlepiej jak mogła dla “Pasów”, bo już po kilkudziesięciu sekundach złapali oni kontakt za sprawą trafienia Wahlgrena. Dodatkowy impuls pobudził gości do jeszcze większej aktywności w ofensywie, ale Heikkinen i jego partnerzy spisywali się bardzo solidnie w defensywie.
Taka sytuacja trwała przez większość trzeciej odsłony, aż w końcu gospodarze postanowili odpowiedzieć i znów za sprawą niezawodnego w tym spotkaniu Martina Kasperlíka, który bardzo szybko wykorzystał okres gry w przewadze i zdobył swoją trzecią bramkę w tym spotkaniu kompletując hat-tricka.
W tym momencie była już 54. minuta i ta bramka mocno odmieniła końcówkę spotkania. Krakowianie ambitnie walczyli do końca próbując znów złapać kontakt nawet grając w sześciu w polu, ale już do końca spotkania jastrzębska defensywa nie dała się zaskoczyć i miejscowi mogli się cieszyć z arcyważnych trzech punktów.
Dzięki temu zwycięstwu JKH GKS Jastrzębie przypieczętowuje awans do turnieju finałowego Pucharu Polski, wyrzucając tym samym z tego turnieju ekipę Comarch Cracovii.Źródło: Hokej.net 31 października 2024 [2]