2024-09-20 Comarch Cracovia - Podhale Nowy Targ 7:4
|
3 kolejka, 1 runda, etap I, Tauron Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, piątek, 20 września 2024, 18:00
(4:1; 2:2; 1:1) |
|
Skład: D’Orio Brandhammar Jaśkiewicz Brynkus Olsson Johansson Kruczek Younan Lundgren Wahlgren D. Kapica Wanacki Bieniek Bukowski Jarosz Mocarski Kamienieu Jaracz Marzec Sterbenz Tynka |
|
Skład: Bizub Załamaj Pangiełow-Jułdaszew Denyskin Wronka Mroczkowski Kolusz Wajda Morong Boivin Dupuy Tomasik Mrugała Zeman Neupauer Bochnak Horzelski Michalski Kamiński Słowakiewicz Jarczyk |
Opis meczu
gazetakrakowska.pl
W trakcie meczu odbyło się pożegnanie Rudolfa Rohaczka, znakomitego trenera „Pasów”, twórcy ich sukcesów przez ostatnie dwie dekady. A „Pasy” zagrały pierwszy mecz domowy w tym sezonie. Pierwszy od blisko 20 lat w Krakowie bez Rudolfa Rohaczka na ławce trenerskiej.
Od początku mecz nabrał rumieńców, bo było widać, że Podhale przyjechał do Krakowa po pełną pulę. Nowotarżanie zaatakowali i w 5 min przed szansą stanął Dupuy, ale D’Orio ładnie obronił. Konto bramkowe otworzył Kruczek ładnym strzałem pod poprzeczkę w 10 min. Niebawem nowotarżanie zagrali w przewadze – strzelał Dupuy, ale dobrze ustawiony był bramkarz. I to dwukrotnie. Gdy siły były już wyrównane „Pasy” wyszły z kontrą, którą zakończył Bieniek, ale Bizub spisał się na medal.
A potem bramki padały z częstotliwością mniej więcej dwóch minut. Po kapitalnym zagraniu Lundgrena D. Kapica trafił na 2:0. Gospodarze byli w natarciu. Bizub zwijał się jak w ukropie, ale nic nie mógł poradzić po strzale Bukowskiego w 15 min. Ofensywa krakowian trwała – D. Kapica, który w ubiegłym sezonie grał jeszcze w Podhalu, a wcześniej w Cracovii dobił swoich kolegów. Ale ci nie zamierzali się poddawać i odpowiedzieli golem Denyskina.
A potem bokserski pojedynek stoczyli Bieniek i Dupuy za co zostali ukarani karami meczu.
W II tercji było więcej wyrachowania. D’Orio popisał się kilkoma świetnymi interwencjami, ale po strzale Pangiełowa-Jułdaszewa po lodzie skapitulował. A gdy niebawem gospodarze grali 4 na 5 Podhale zdobyło kontaktowego gola – Wajda kapitalnie strzelił z nadgarstka. Mecz zaczął się od nowa, bo gospodarze poczuli mocny oddech rywala, który był już na deskach, ale się pozbierał.
Gdy „Pasy” grały w przewadze z kontra wyszli goście – Wajda był sam na sam z bramkarzem, ale przegrał ten pojedynek. Gospodarze szybko się obudzili – Lundgren stanął oko w oko z Bizubem i oszukał go. A niebawem szarżował na bramkę Johansson, ale nie dał rady zmieścić krążka w bramce. Przebudzenie miejscowych było na dobre bo jeszcze w tej tercji D. Kapica wykorzystał sytuację sam na sam.
W III tercji Podhale „rozklepało” obronę Comarch Cracovii i Załamaj wlał w serca kolegów jeszcze trochę nadziei. To był mecz na przeciąganie – kto, kogo. Kolejny gol dla „Pasów” raczej załatwiałby już sprawę, bramka dla „Szarotek” dawała im jeszcze szanse. Gospodarze zagrali w przewadze i wtedy padł gol – Johansson strzelił w „okienko”. Miejscowi grali jeszcze w przewadze, nawet 5 na 3. Trwał ostrzał bramki Bizuba, ale golkiper dobrze bronił, a raz wyręczył go słupek.Źródło: gazetakrakowska.pl 20 września 2024 [1]
Hokej.net
Wydawało się, że po 17. minutach pierwszej tercji jest już po meczu i hokeiści Comarch Cracovii spokojnie dowiozą wysokie prowadzenie z "Szarotkami". Dotego momentu prowadzili już 4:0. Najpierw wynik,w 9. minucie, efektownym strzałem otworzył Maciej Kruczek, a kolejne gole padły łupem Damiana Kapicy (dwa) oraz Jakuba Bukowskiego. Jednak tuż przed przerwą sygnał do odrabiania strat dał nowotarżanomAndrij Denyskin, który niepilnowany po czwartej próbie ulokował gumę w siatce. Równo z syreną sprowokowany przez Szymona Bieńka Jean Dupuy nie wytrzymał ciśnienia iwdałsię z krakowskim defensorem w bójkę. Obaj zostali odesłani do szatni i już w tym meczu nie mogli pomóc swoim kolegom z drużyny.
Ten jeden gol dał zryw hokeistom z Nowego Targu, którzy w drugiej tercji rywali do ataku i w przeciągu 109 sekund zdobyli dwie bramki łapiąckontakt z "Pasami". Najpierw Pangiełow-Jułdaszew pokonał Alexa D`Orio, a kontaktowego gola zdobył niezawodny Bartłomiej Neupauer, który w przewadze pokonał kanadyjskiego bramkarza strzałem z nadgarstka.
Gospodarze po chwilowej zadyszce złapali ponowni wiatr w żagle i zdobyli dwa gole w końcówce drugiej odsłony. Johan Lundgren wykorzystał akcję skrzydłem po znakomitym podaniu z własnej tercji Macieja Kruczka. Chwilę później trzeciego gola w tym spotkaniu zdobył Damian Kapica. Gospodarze ponownie odskoczyli na trzy bramki.
W trzeciej tercji jeszcze promyk nadziei dał niepilnowany Dmitrij Załamaj, który wykorzystał koronkową akcję pod bramką gospodarzy. Jednak kropkę nad "i" postawił Hannes Johansson, który uderzył spod niebieskiej w okresie gry w przewadze. Skuteczniejsi i bardziej aktywniejsi w ataku byli hokeiści z Krakowa zasłużenie pokonując nowotarżan, którzy mają duże braki w defensywie.Źródło: Hokej.net 20 września 2024 [2]
Trenerzy po meczu
Marek Ziętara, trener Cracovii
Przede wszystkim zaliczyliśmy bardzo dobre wejście w mecz. W pierwszej tercji popisaliśmy się aż czteroma trafieniami, co z pewnością w dużym stopniu wpłynęło na przebieg spotkania. Zdawaliśmy sobie jednak sprawę, na co wyczulaliśmy chłopaków w szatni, że Podhale na pewno będzie walczyło do ostatniej syreny o to, żeby wywieźć z Krakowa korzystny rezultat.
I tak było, bo nowotarżanie w drugiej odsłonie walczyli o zmianę wyniku. Wówczas wynik zbliżył się na 4:3 i zrobiło się niebezpiecznie. Na szczęście udało nam się przetrzymać ten okres małego przestoju i potem ponownie odskoczyć rywalom na 5:3, a później na 6:3, co w mojej opinii zamknęło to spotkanie. Cieszymy się bardzo, że udało nam się zdobyć trzy punkty z bardzo mocnym przeciwnikiem.
Muszę powiedzieć, że jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony tym, co działo się na trybunach. Kibice zrobili niesamowitą atmosferę, za co chcę im serdecznie podziękować. Niejednokrotnie przyjeżdżałem tu do Krakowa jako trener drużyn przeciwnych i wiem, że fani kochają tu hokej. Dzisiaj więc my, jako sztab szkoleniowy, oraz wszyscy zawodnicy dziękujemy za wsparcie, jakie czuliśmy z trybun i zapraszamy na każdy kolejny mecz. Publiczność jest naszym szóstym graczem i show, które dajemy na tafli, dajemy właśnie dla kibiców.
Źródło: cracovia-hokej.pl [3]