2023-09-08 Comarch Cracovia - KH Energa Toruń 0:5
|
1 kolejka, 1 runda, etap I, Tauron Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, piątek, 8 września 2023, 18:30
|
|
|
Walkower
Mecz nie odbył się z powodu rozbitej pleksy. Przyznano walkower dla drużyny z Torunia.
Opis meczu
gazetakrakowska.pl
Na rozgrzewce pękła osłona pleksi za jedną z bramek i rozwaliła się na kawałki. Zobaczcie w GALERII obrazki z trybun. Kibice Cracovii dopisali i nie zobaczyli meczu.
Wydawało się, że mecz zostanie opóźniony. Tymczasem służby techniczne lodowiska Cracovii nie były w stanie naprawić usterki, by nie stanowiła ona zagrożenia dla zawodników. Wobec tego sędziowie podjęli decyzje o odwołaniu spotkania.
Co dalej? Sprawa trafi do Wydziału Gier i Dyscypliny Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Nie przesądzając sprawy, wydaje się, że torunianie wygrają ten mecz walkowerem, bo gospodarze nie byli w stanie naprawćc usterki.
Tak więc kibice w Krakowie nie doczekali się na inauguracje sezonu i nie mogli zobaczyć nowej drużyny. Ta więc swój pierwszy ligowy mecz rozegra w niedzielę w Sosnowcu z Zagłębiem, a w Krakowie pojawi się za tydzień 15 września w spotkaniu z PZU Podhalem Nowy Targ.
Dodajmy, że lodowisko w Krakowie ma więcej usterek – to źle wymalowane buliki na tafli. Zostały one namalowane bliżej bramki (o metr), niż przewidują to przepisy! To jednak nie było powodem nie rozegrania meczu. Klub dostał tylko dyrektywę, że do 18 września mają poprawić oznaczenia na tafli. Gdyby do tego nie doszło, po tym terminie mecze nie mogą być rozgrywane na tafli w Krakowie – to słowa komisarz ligi Marty Zawadzkiej.Źródło: gazetakrakowska.pl 08 września 2023 [1]
Hokej.net
Wydawało się, że Lodowisko im. Rocha Kowalskiego, po „aferze bulikowej”, niczym już miejscowych nie zaskoczy. Nic bardziej mylnego. Miała być inauguracja, walka na lodzie i odpowiedź, w jakiej dyspozycji jest drużyna Rudolfa Roháčka. Było jednak inaczej, a to, co stało się w piątek pod Wawelem, spokojnie posłużyć może do składanki pt. „Hokejowe jaja”.
Początkowo nic nie zwiastowało przygód. Jak zawsze, zawodnicy wyszli na rozgrzewkę, kibice pomału gromadzili się na trybunach. Przedsezonowa atmosfera udzielała się wszystkim. Zewsząd słychać było dyskusje o nowym zespole irozgrywkach… Ze zniecierpliwieniem oczekiwano pierwszego wznowienia.
Gdy hokeiści pomału schodzili do szatni, za toruńską bramką nastąpiło poruszenie. Na tafli leżało tysiące błyszczących drobinek, które w pocie czoła porządkowały służby. Najwyraźniej jeden z przyjezdnych zbyt mocno uderzył w pleksiglasową szybę, która rozsypała się na kawałki.
– Ktoś przesadził z siłownią – zażartował któryś z fanów.
Na początku niewiele osób przejęłosię incydentem. – Ot, rozwalona pleksa. Z pewnością po chwili ją naprawią...
Im dłużej jednak trwała naprawa, tym więcej osób z zaciekawieniem przyglądało się akcji. Nikomu jednak nie przechodziło przez myśl, że z tego powodu można odwołać mecz…
Sędziowie podeszli pod miejsce zdarzenia i chwile przyglądali się usterce. Z korytarzy co chwilę zerkali również gracze, niepewni, czy mają wyjeżdżać na lód. Gdy jednak umieszczono nową pleksiglasową szybę, hokeistom pozwolono się przebrać, a po paru minutach gotowi czekali na wyjście. Pierwsi na tafli pojawili się torunianie, zaraz potem wyjechali miejscowi. Brakowało tylko sędziów, którzy spóźniali się z wyjściem na spotkanie.
Tymczasem goście tłoczyli się przy feralnej pleksie, sprawdzając jej stan, a po wyrazach twarzy można było sądzić, że mieli do niego sporo wątpliwości. Tymczasem na lód wyjechali sędziowie. Od razu podjechali do nich kapitanowie, Aleš Ježek oraz Patryk Kogut. Gracz z Torunia od razu zgłosił zastrzeżenia, więc sędziowska czwórka, wraz z zawodnikami, pojechała, by sprawdzić zamiennik
Gdy arbitrzy go testowali, ta wyraźnie uginała się pod ich rękoma. Na bezpieczną z pewnością nie wyglądała. „Nie bój się pleksy! Hej, Toruń, nie bój się pleksy!” – ironicznie skandowali kibice. Po chwili zmienili repertuar - „Płaćcie za pleksę, hej Toruń, płaćcie za pleksę!”
W międzyczasie sędziowie konsultowali się – z kapitanami, sztabem, stolikiem sędziowskim. Zdołali zerknąć jeszcze na bandę, a potem ponownie wezwali do siebie Ježka i Koguta. Chwilę się naradzali, po czym znów zawodnicy odjechali, by zakomunikować decyzję swoim drużynom.
– Drodzy Państwo, mecz z powodów bezpieczeństwa się nie odbędzie – powiedział spiker. Nim skończył, zagłuszyły go gwizdy.
Publika, delikatnie mówiąc, z werdyktu zadowolona nie była. Po odśpiewaniu obchodzącemu urodziny Radosławowi Sawickiemu „Sto lat” wściekła opuszczała trybuny. Przez chwilę zgromadziła pod halę, protestując i wyrażając niezadowolenie. Kibice jednak więcej zrobić nie mogli i po kilkunastu minutach, niepocieszeni, udali się do domów.
Po meczu nie udało się otrzymać komentarzy od zawodników, a w szczególności sędziów. Zdarzenie zostało opisane w protokole, a o reszcie zadecyduje Marta Zawadzka, która pełni funkcję komisarza. Czy spotkanie się odbędzie, czy może zostanie przyznany walkower – tego jeszcze nie wiemy. Rozstrzygnięcia pewnie poznamy w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin.
Miały być emocje, bramki i nowe rozdanie, skończyło się na śmiechu połączonym z goryczą. A lodowisko im. Rocha Kowalskiego jak na razie, przynosi swoim gospodarzom niemiłe niespodziankiŹródło: Hokej.net 08 września 2023 [2]
Informacje pomeczowe
gazetakrakowska.pl
Wiadomość tą przekazała portalowi hokej.net Marta Zawadzka, komisarz ligi. Ma to związek z nie rozegranym spotkaniem "Pasów" z torunianami. Przyczyną była rozbita pleksa za jedną z bramek. Organizatorzy meczu nie byli w stanie naprawić poważnej usterki i mecz został odwołany.
Podczas rozgrzewki pękła i rozleciała się pleksiglasowa szyba za toruńska bramką. Trwały działania mające na celu wymianę ruchomej części. Niestety, spełzły na niczym, bo zamiennik nie nadawał się do użycia. W związku z tym sędziowie i obserwator spotkania podjęli natychmiastową decyzje o odwołaniu meczu pierwszej kolejki Tauron Hokej Ligi.
Po decyzji komisarz ligi Energa dostała trzy punkty i ma bilans bramkowy 5-0, natomiast Comarch Cracovia z zerowym dorobkiem zamyka tabelę mając niekorzystny bilans bramek 0-5.
Fatalnie więc zaczął się dla niej nowy sezon. W niedzielę ma szansę na rehabilitację. O godz. 18 zmierzy się bowiem z Zagłębiem w Sosnowcu, a na kolejny mecz u siebie musi czekać do 15 września. na ten dzień zaplanowano spotkanie z PZU Podhale Nowy Targ. Ma więc kilka dni na naprawienie usterki. Z kolei do 18 września włodarze krakowskiego lodowisku muszą naprawić inną usterkę - przemalować buliki, które zostały namalowane o metra za blisko w stosunku do przepisów regulujących ich odległość od band.Źródło: gazetakrakowska.pl 09 września 2023 [3]
Hokej.net
– Na krakowski klub został nałożony walkower i 2 tysiące złotych kary. Według obowiązującego regulaminu są trzy punkty, które wyjaśniają takie przypadki.Jeśli komuś coś by się stało, to kto by za wziął za to odpowiedzialność? Sędziowie z obserwatorem podjęli słuszną decyzję – powiedziała nam Marta Zawadzka.
Przypomnijmy, że podczas rozgrzewki - po soczystym uderzeniu jednego z torunian - pękła pleksiglasowa szyba. Obsługa lodowiska starała się wstawić nową pleksę, ale zamiennik nie spełniał odpowiednich wymogów. Sędziowie wraz z obserwatorem zdecydowali się odwołać mecz i przekazać sprawę do rozpatrzeniakomisarzowi THL.Źródło: Hokej.net 09 września 2023 [4]