2022-10-28 Comarch Cracovia - GKS Tychy 4:3
|
17 kolejka, 2 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, piątek, 28 października 2022, 18:30
(0:0; 3:1; 0:2; d. 0:0; k. 2:1) |
|
Skład: Stojanovič Ježek Kinnunen Kasperlík Rác Sawicki Husák Bdžoch Wronka Polák D. Kapica Šaur Krejčí Brynkus Račuk Csamangó Tynka Michalski Dziurdzia Němec |
|
Skład: Fučík Pociecha Bizacki Šedivý Komorski Gościński Jaśkiewicz Sobecki Bukowski Ubowski Jeziorski Younan Kaskinen Mroczkowski Boivin Dupuy Kasperek Galant Wróbel Starzyński Krzyżek |
Opis meczu
gazetakrakowska.pl
Mecz opóźnił się o 10 minut, bo tyszanie mieli problemy z dotarciem na lodowisko Cracovii. Po dłuższej przerwie do gry wrócił Krejci, który leczył kontuzję. Wypadli natomiast kapitan „Pasów” - Gula oraz Arrak.
Krakowianie od początku przystąpili do ofensywy, strzelał m.in. Racuk, ale Fucik kilkoma interwencjami uchronił swój zespół od utraty bramki. Goście odpowiedzieli okazją Kaskinena, który będąc sam na sam z bramkarzem trafił w parkany Stojanovicia. Potem krakowianie grali w przewadze, ale poza strzałem Polaka nie zagrozili tyskiej bramce. Potem tyszanie grali 5 na 4 i musiał uwijać się Stojanović, broniąc m.in. strzał Mroczkowskiego.
Obie strony grały według scenariusza wet za wet. Bliski szczęścia był Kinnunen, ale golkiper tyszan obronił. Podobnie było po uderzeniu Raca.
Druga tercja rozpoczęła się od kapitalnej okazji Sawickiego, który był bliski pokonania Fucika. Po chwili jednak było 1:0. Gospodarze przeprowadzili kombinacyjną akcję, którą strzałem do pustej bramki wykończył Kapica.
„Pasy” poszły za ciosem i w okresie gry w przewadze zdobyły drugiego gola. Goście grali nerwowo, popełniali błędy, także takie jak podanie na kij do rywala. Wykorzystał to Wronka, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzałem z backhendu w „okienko” podwyższył wynik. Potem krakowianie musieli grać w osłabieniu, ale dobry wynik dla nich utrzymał dobrze broniący Stojanović. Kolejnego osłabienia „Pasy” jednak nie przetrwały – świetnym strzałem w „okienko” popisał się Pociecha i było 3:1.
Mecz nie był jeszcze rozstrzygnięty. Na początku trzeciej tercji Sadivy zatrudnił Stojanovicia, goście dali sygnał, że jeszcze walczą o korzystny wynik. I to się potwierdziło, gdy w 43 min Younan pokonał krakowskiego bramkarza strzałem między parkanami. Po kombinacyjnej akcji gospodarze mogli zdobyć czwartego gola, zamiast tego stracili gola! Po chwili Stojanović obronił strzał Dupuy’a, a po kontrze Rac nie pokonał Fucika. Spotkanie wyrównało się. Wszystko zaczęło się od nowa. W końcówce groźnie było pod bramką Cracovii po strzale Komorskiego. Mroczkowski też nie wykorzystał dobrej okazji. Po drugiej stronie nie zdobył bramki Kasperlik.
A więc potrzebna była dogrywka grana trzech na trzech. Pierwsi zaatakowali gospodarze, uderzał Kapserlik, ale Fucik nie dał się zaskoczyć. W 63 min Mroczkowski był w sytuacji sam na sam ze Stojanoviciem, ale przegrał ten pojedynek. Niebawem próbował Saur, ale tyski bramkarz był czujny. Próbował też Kinnunen. Wszystko miało się więc wyjaśnić w karnych. Goście prowadzili 1:0, ale gole Kapicy i Sawickiego przesądziły sprawę.Źródło: gazetakrakowska.pl 28 października 2022 [1]