2022-10-09 Comarch Cracovia - Marma Ciarko STS Sanok 6:0
|
11 kolejka, 2 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, niedziela, 9 października 2022, 18:30
(2:0; 2:0; 2:0) |
|
Skład: Zabolotny Ježek Kinnunen Kasperlík Rác Sawicki Husák Němec Wronka Polák D. Kapica Šaur Gula Brynkus Račuk Csamangó Michalski Arrak Dziurdzia |
|
Skład: Salama Karlsson Valtola Heikkinen Tamminen Dobosz Biłas Łysenko Filipek Mocarski Pawlenko Florczak Höglund Harila Mäkelä Ginda Rąpała Sienkiewicz |
Opis meczu
gazetakrakowska.pl
Po tygodniowej przerwie Comarch Cracovia wróciła do meczów ligowych. Wrócił też do gry po kontuzji środkowy napastnik – Polak. Jeszcze dwa tygodnie temu to sanoczanie byliby faworytem, zaczęli bowiem sezon rewelacyjnie, ale potem doznali zadyszki, „Pasy” wygrały z nimi w Sanoku 4:2.
„Pasy” były więc wyraźnym faworytem i idealnie wywiązały się z zadania. Najpierw dały się „wyszumieć” gościom, którzy wiele strzelali i Zabolotny zwijał się jak w ukropie. Potem jednak, gdy doszło do konkretów – przemawiali tylko gospodarze. Najpierw Arrak strzelił precyzyjnie z bulika, a następnie, gdy grali w przewadze, Kinnunen świetnie strzelił z linii niebieskiej.
Początek II tercji to nadal dominacja „Pasów” - Racuk objechał bramkę i wyłożył go Csamango, a po chwili, znów podczas gry w przewadze Wronka trafił w „okienko”. W ostatniej tercji gospodarze oszczędzali już siły bo we wtorek o godz. 18 czeka ich ostatnie starcie w Lidze Mistrzów z Farjestad Karlstad. Nie znaczy to, że nie podwyższyli wyniku – w zamieszaniu trafił Polak, a następnie Kasperlik uderzył po lodzie.Źródło: gazetakrakowska.pl 9 października 2022 [1]
Hokej.net
Marma Ciarko STS Sanok przystępowała do tego spotkania z bagażem czterech ligowych porażek z rzędu.Zkolei krakowianie mieli na swym koncie trzy ligowe zwycięstwa i całkiem niezły – choć przegrany 1:5 – mecz Hokejowej Ligi Mistrzów z Färjestad i w perspektywie wtorkowy rewanż. Dla obu ekip był to więc swoisty mecz prawdy. Goście chcieli udowodnić, iż poprzednie porażki były wypadkiem przy pracy, z kolei gospodarze po powrocie na własną taflę chcieli pokazać, iż nadal znajdują się w wysokiej formie.
Od początku meczu to jednak krakowianie dominowali pod każdym względem i szybko stało się jasne, że ich zwycięska seria będzie kontynuowana. W 14. minucie Robert Arrak otrzymał dobre podanie i precyzyjnym uderzeniem z bulika zaskoczył Dominika Salamę. Dla reprezentanta Estonii, który od kilku spotkań występuje w czwartej formacji, było to drugie trafienie z rzędu. Cztery minuty później gospodarze wykorzystali liczebną przewagę i celnym strzałem z przestrzeni międzybulikowej popisał się Saku Kinnunen.
Na początku drugiej tercji Marek Racuk objechał bramkę sanoczan i wysunął krążek Štěpánowi Csamangó, a ten z najbliższej odległości wepchnął gumę do bramki. Od tego momentu było już pewne, że gospodarze tego meczu nie przegrają. Kilka minut później kolejną przewagę na gola, uderzeniem z bulika w okienko, zamienił Patryk Wronka. Dla wychowanka nowotarskiego Podhala była to pierwsza bramka w barwach Comarch Cracovii i należy przyznać, że to jedyny akcent tego meczu, który może być wspominany w przyszłości.
Trzecia tercja to dominacja gospodarzy, zwieńczona trafieniami, wracającego po kontuzji Vojtěcha Poláka i będącego w wyśmienitej formie Martina Kasperlíka.
Reasumując – "Pasy"odniosły czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu i w doskonałych nastrojach mogą przystąpić do meczu z Färjestad BK. Z kolei gracze MarmyCiarko STS-u Sanok musząprzełknąć gorycz kolejnej porażki i zastanowić się nad ewentualnymi zmianami w drużynie. Powrót do Sanoka i najbliższe dni z pewnością nie będą należeć do najweselszych.Źródło: Hokej.net 9 października 2022 [2]