2021-11-07 JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 4:3
|
20 kolejka, 3 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Jastrzębie Zdrój, niedziela, 7 listopada 2021, 15:00
(1:0; 2:2; 1:1) |
|
Skład: Nechvátal Ē. Ševčenko Bahalejsza Urbanowicz Pavlovs Ł. Nalewajka Górny Horzelski Baszyrow Rác Kalns Kostek Kamienieu A. Ševčenko Mlynarovič Razgals Matusik Gimiński Pelaczyk Jarosz R. Nalewajka |
|
Skład: Zabolotny Gula Šaur Miszczenko Němec Kapica Dudaš Müller Ismagiłow Bodrow Woroszyło Ježek Kinnunen Brynkus Jacenko Popiticz Gosztyła Augustyniak Shirley Csamangó |
Opis meczu
gazetakrakowska.pl
Pierwsi strzelili bramkę, gdy grali w przewadze. I to było jedyne trafienie w tej tercji. Potem miejscowi zdobywali gole i za każdym razem odpowiadała Cracovia, stąd też mecz trzymał w napięciu. W 58 min goście zdecydowali się na manewr z wycofaniem bramkarza i wprowadzeniem dodatkowego zawodnika. Zdało to egzamin, bo Jacenko zdobył kontaktowego gola. Krakowianie za wszelką cenę starali się doprowadzić do remisu, trwał ostrzał bramki Nechvatala.
Comarch Cracovia wzbogaciła kadrę o kolejnego zawodnika. Zakontraktowano fińskiego obrońcę Jere Karlssona. 26-letni zawodnik grał w drugiej klasie rodzimych rozgrywek (264 spotkania, zdobywając 7 goli i 51 asyst). Obecny sezon ofensywny defensor rozpoczął w lidze francuskiej, grając w Nice.
Teraz w lidze nastąpi przerwa, dla krakowian dłuższa, gdyż w dniach 19-21.11 zagrają w półfinale Pucharu Kontynentalnego, którego są gospodarzem.Źródło: gazetakrakowska.pl 7 listopada 2021 [1]
Hokej.net
W spotkaniach wyrównanych drużyn o losach spotkania decydują detale. Dziś nie było inaczej, a szczegółami, które okazały się kluczowe były dokładność, inteligentniejsza gra destrukcji oraz skuteczność.
Po pierwszej odsłonie więcej powodów do zadowolenia mieli jastrzębianie, którzy prowadzili 1:0. W 17. minucie wynik spotkania otworzył Egils Kalns, dobijając uderzenie Romana Ráca. Warto wspomnieć, że podopieczni Róberta Kalábera grali wówczas w przewadze.
Po przerwie byliśmy świadkami wyrównanego pojedynku, w którym dominowała dosłownie i w przenośni walka cios za cios. W 23. minucie na 2:0 podwyższył Patryk Pelaczyk, który w 23. minucie wykorzystał błąd krakowskiej defensywy.
Ale radość jastrzębian z dwubramkowego prowadzenia nie trwała zbyt długo. 76 sekund później kontaktowego gola dla Cracovii zdobył Grigorij Miszczenko. Rosjanin wykorzystał znakomite dogranie Damiana Kapicy, popisując się znakomitym uderzeniem po lodzie.
Później byliśmy świadkami pięściarskiego pojedynku wskutek którego Erik Němec i Samuel Mlynarovič zostali odesłani przez sędziów na wcześniejszy prysznic. A przed przerwą padły jeszcze dwie bramki. Najpierw na 3:1 podwyższył Marcin Horzelski, a straty po składnej akcji zmniejszył Artiom Woroszyło.
Kluczowe dla losów spotkania okazało się trafienie Frenksa Razgalsa z 45. minuty, które pozwoliło mistrzom Polski ponownie odskoczyć na dwie bramki. Łotewski napastnik pokonał Davida Zabolotnego precyzyjnym uderzeniem w długi róg, ale warto docenić też kapitalną asystę Vitālijsa Pavlovsa.
„Pasy” ruszyły do odrabiania strat, ale szło im jak po grudzie. Na 161 sekund przed końcem regulamin Rudolf Roháček postanowił wykorzystać fakt, iż na ławce kar przesiadywał Artūrs Ševčenko i zdecydował się na manewr z wycofaniem bramkarza. Nadzieję krakowianom przywrócił Iwan Jacenko, który dobrze przymierzył z lewego bulika.Źródło: Hokej.net 7 listopada 2021 [2]