2021-03-05 Comarch Cracovia - KH Energa Toruń 5:1
|
6 kolejka, 1 runda, etap II, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, piątek, 5 marca 2021, 18:30
(1:0; 1:1; 3:0) |
|
Skład: Pieriewozczikow Dudaš Ignatowicz Sołowjow Welsh Kapica Kostromitin Kamiński Oksanen Němec Tiala Gutwald Doherty Murphy Goodwin Ferrara Gula Šaur Brynkus Ježek Csamangó |
|
Skład: Svensson Kozłow Orłow Nowożyłow Fieofanow Sierguszkin Szkodienko Jaworski Bondaruk Czwanczikow Szabanow Smirnow Gusevas Elomaa Rożkow Osipow Podsiadło Olszewski Jaakola M. Kalinowski Dołęga |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Dobry początek Comarch Cracovii
Comarch Cracovia stanęła przed drugą szansą, by postawić kropkę nad i” to znaczy zakończyć ćwierćfinałową rywalizację z torunianami i szykować się do półfinałowej batalii z GKS Tychy. W kilku wcześniejszych meczach krakowianie mieli problemy z koncentracją na początku spotkania. Tym razem nie popełnili tego błędu, mało tego, po wpadce Orłowa, który zgubił krążek przed bramką, Tiala wyłuskał krążek i precyzyjnym strzałem po lodzie pokonał Svenssona. Goście od razu ruszyli do odrabiania strat, ale Pieriewozczikow spisywał się bez zarzutu. Groźnie było w 10 min gdy Nowożyłow był sam na sam z bramkarzem, ale nie oddał strzału. W rewanżu uderzenie Murphy’ego odbił golkiper. Krążek znalazł się w siatce torunian w 13 min, ale sędziowie po analizie wideo nie uznali trafienia Murphy’ego, odgwizdując spalonego w polu bramkowym. W rewanżu Pieriewozczikow broni strzał Osipowa. Potem gospodarze musieli bronić się 4 na 5 i udało im się zachować czyste konto. Przed końcem tercji groźną akcję przeprowadził Nowożyłow, ale bramkarz odbił jego strzał.
Przewagi "Pasów"
Na początku II tercji odezwała się stara przywara „Pasów” - brak koncentracji - z linii niebieckiej uderzył Orłow i wrzucił krążek do siatki. Potem Cracovia grała w przewadze przez 4 minuty i nie wykorzystała tego okresu. Gra stała się szybsza, oba zespoły postanowiły podjąć ryzyko. Po kontrze Murphy wymanewrował obronę, ale strzelił w boczną siatkę. Kolejna gra w przewadze gospodarzy zaowocowała bramką, w zamieszaniu krążek do siatki wepchnął Welsh dobijając strzał Ignatowicza. „Pasy” przycisnęły torunian, których od utraty gola uratował słupek po strzale Tiali. Z kolei w 40 min rosyjski bramkarz Cracovii uratował zespól po strzale Smirnowa.
Gole do pustej bramki
W 46 min gospodarze przechylili szalę tego wyrównanego meczu na swoją korzyść. Po rajdzie Kapicy gości jeszcze się obronili, ale sekundy później Sołowjow pokonał Svenssona. W 51 min bardzo bliski podwyższenia wyniku był Kapica, ale nie trafił w bramkę. Potem został odesłany na ławkę kar, a gdy już wrócił do gry, zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem. Po chwili golkiper odbił strzał Sołowjowa. W 58 min goście wycofali bramkarza. Zemściło się to na nich natychmiast – Tiala ulokował krążek w pustej bramce! To zamknęło mecz. Ale jeszcze „Pasy” zdobyły kolejnego gola do pustej bramki!Źródło: Gazeta Krakowska 5 marca 2021 [1]
Hokej.net
Torunianie odzyskali nadzieję na awans do półfinału, wygrywając z krakowianami 5:2 na Tor-Torze. „Pasy” nie mogły sobie pozwolić na kolejne potknięcie i chciały jak najszybciej zamknąć rywalizację w Krakowie.
Do realizacji celu przystąpili już od pierwszych minut. Pomyłkę Jegora Orłowa wykorzystał Taavi Tiala, z bekhendu otwierając wynik spotkania. Doskonałą okazję do wyrównania miał Jegor Fieofanow, przegrał jednak pojedynek sam na sam ze swoim rodakiem stojącym między słupkami bramki Cracovii. Już niedługo później gospodarze mogli cieszyć się z kolejnego trafienia. Arbitrzy zasięgnęli jednak analizy wideo i anulowali trafienie Murphy’ego ze względu na spalonego w polu bramkowym.
Tuż po rozpoczęciu drugiej odsłony Orłow zrehabilitował się za kosztowny błąd z pierwszej tercji w najlepszy możliwy sposób – zdobywając wyrównującą bramkę, uderzywszy spod linii niebieskiej. Cracovia zdołała jednak odzyskać prowadzenie za sprawą Jeremy’ego Welsha. Na domiar nieszczęścia przyjezdnych, chwilę później rozjemcy przyznali im niesłuszne wykluczenie, odsyłając Dmitrija Kozłowa na ławkę kar za opóźnianie gry. Wystrzelony przez niego krążek ewidentnie odbił się jednak od kija Davida Goodwina, co umknęło uwadze sędziów.
Ostatnie 20 minut stanowiło natomiast pieczęć pod awansem „Pasów” do play-offowych półfinałów. Dwubramkowe prowadzenie zapewnił Jewgienij Sołowjow po świetnym dograniu Damiana Kapicy. Trener Juryj Czuch ostatniej nadziei na odwrócenie losów rywalizacji upatrywał w szóstym zawodniku, lecz gospodarze skarcili jego podopiecznych dwukrotnie strzałami do pustej bramki: pierwszy z nich był autorstwem Tiali, drugi został natomiast oddany przez Kapicę.
GKS Tychy poznał zatem swojego rywala na kolejnym etapie rozgrywek o mistrzostwo Polski. Już jutro o godzinie 18.00 odbędzie się natomiast starcie Re-Plast Unii Oświęcim z GKS-em Katowice. Ekipa ze stolicy województwa śląskiego stanie przed pierwszą szansą na zapewnienie sobie awansu.Źródło: Hokej.net 5 marca 2021 [2]
Trenerzy po meczu
Rudolf Rohaček, trener Cracovii
Znów potwierdziło się to, że faza play-off jest zupełnie inna niż gra w sezonie zasadniczym. To nowy początek. To były bardzo trudne i bardzo wyrównane mecze, no może oprócz tego trzeciego spotkania, w którym wygraliśmy 4:1 i końcówki dzisiejszego meczu. Bramkarze stanęli na wysokości zadania, a oba zespoły prezentowały dobry i kombinacyjny hokej. Szkoda tylko, że kibice nie mogli znaleźć się na trybunach.
W sobotę będzie czas na radość i odpoczynek, ale od niedzieli trzeba już myśleć o półfinałowym starciu z GKS-em. W czwartek rozpoczynamy rywalizację z tyszanami i na pewno będziemy chcieli przygotować się optymalnie na ten pierwszy mecz. Pojechać do Tychów po to, aby wygrać. Przejrzymy standardowe rzeczy, czyli przewagi i osłabienia. Będziemy szukać mocnych, ale też słabych punktów rywali. Chcemy wygrać ten pierwszy mecz.
Źródło: Hokej.net [3]