2021-01-22 KH Energa Toruń - Comarch Cracovia 4:2
|
30 kolejka, 4 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Toruń, piątek, 22 stycznia 2021, 18:30
(1:0; 3:1; 0:1) |
|
Skład: Svensson Skólmowski Szkodienko Szabanow Fieofanow Sierguszkin Kuzniecow Smirnow Osipow K. Kalinowski Bondaruk Gusevas Jaworski Jaakola Czwanczikow Elomaa Podsiadło Nowożyłow Olszewski Rożkow Dołęga |
|
Skład: Kowalówka Doherty Ježek Ferrara Welsh Nejezchleb Dudaš Gutwald Murphy Goodwin Kapica Gula Šaur Tiala Němec Csamangó Gosztyła Drzewiecki Brynkus Kamiński Widmar |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Nieskuteczna Comarch Cracovia
Jakakolwiek zdobycz była więc w tym meczu nieodzowna. Nic z tego… Trener Rudolf Rohaczek pomieszał mocno składem, zmieniając ataki i pary obrońców, przesuwając je pomiędzy piątkami. W bramce znów wystąpił Kowalówka. Obie strony atakowały od początku, ale bramkarze byli bardzo czujni. Zwłaszcza groźny był Jaakola. Z kolei golkipera torunian próbował pokonać Csamango. Wreszcie w 16 min Fin znalazł sposób na krakowskiego bramkarza.
Zamiast odrabiać straty goście stracili kolejnego gola po strzale Smirnowa z linii niebieskiej, który zaskoczył zasłoniętego Kowalówkę. Nie minęła minuta, a odpowiedział Kapica strzałem z bliska.
Potem Ferrara nie trafił do pustej bramki, a w ciągu pół minuty Cracovia straciła dwie bramki. Pierwszą, gdy grała w trójkę, przeciwko piątce rywali, drugą już przy pełnych składach.
Gol na osłodę
W ostatniej odsłonie już wiele się nie mogło zmienić. Krakowianie jednak walczyli o zmniejszenie rozmiarów porażki. Miejscowi jednak dobrze spisywali się w defensywie. Goodwin trafił w bramkarza, a Jezek posłał krążek nad bramką. Svensson z kolei popisał się udanymi interwencjami po strzałach Murphy’ego i Welsha. Potem krakowianie przetrwali okres gry w podwójnym osłabieniu, potem zdobyli jeszcze jedną bramkę, ale i tak przegrali wyraźnie z Energą.Źródło: Gazeta Krakowska 22 stycznia 2021 [1]
Hokej.net
– Zagraliśmy dobry mecz i muszę za to podziękować zespołowi – powiedział szkoleniowiec „Stalowych Pierników”. – Popełniliśmy jednak trochę błędów w defensywie, czasami wymienialiśmy za dużo podań zamiast po prostu oddać strzał. Jedziemy dalej i mamy przed sobą miesiąc pracy, by przed zbliżającą się fazą play-off wyeliminować pełne niedoskonałości.
Po pierwszej odsłonie torunianie prowadzili 1:0, a wynik spotkania otworzył Konsta Jaakola. Fiński napastnik wykorzystał serię błędów w szeregach „Pasów”, do których walnie przyczyniła się szybka akcja Eliasa Elomy.
Tuż po zmianie stron prowadzenie podwyższył Artiom Smirnow, który zaskoczył zasłoniętego Roberta Kowalówkę uderzeniem z okolic linii niebieskiej.
Radość gospodarzy nie trwała jednak zbyt długo, bo już po 58 sekundach „Pasy” zdobyły kontaktowego gola. David Goodwin odważnie wjechał do tercji, a następnie wyłożył gumę Damianowi Kapicy. Ten uderzył bez przyjęcia i Anton Svensson musiał wyciągnąć gumę z siatki.
Chwilę później bliski wyrównania był Luke Ferrara. Brytyjczyk nie wykorzystał znakomitego dogrania Richarda Nejezchleba i nie skierował krążka do niemal pustej bramki.
Niewykorzystana sytuacja, jak to często bywa w sporcie, zemściła się. Krakowianie złapali dwa wykluczenia, a podczas gry w podwójnej przewadze trzeciego gola dla „Stalowych Pierników” zdobył Siergiej Kuzniecow. 30 sekund później, w trakcie opuszczania ławki kar przez Jakuba Šaura, do siatki trafił Andriej Czwanczikow. To był kluczowy moment tego spotkania.
Co prawda „Pasy” od początku trzeciej odsłony ruszyły do odrabiania strat, ale nie potrafiły znaleźć sposobu na Antona Svenssona. Sztuka ta udała się dopiero Jiříemu Guli na 35 sekund przed końcową syreną. Stanowczo za późno.Źródło: Hokej.net 22 stycznia 2021 [2]