2021-01-22 KH Energa Toruń - Comarch Cracovia 4:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

TKH Toruń - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Juryj Czuch
Hokej.png
30 kolejka, 4 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn
Toruń, piątek, 22 stycznia 2021, 18:30

KH Energa Toruń - Comarch Cracovia

4
:
2

(1:0; 3:1; 0:1)

Sędzia: Patryk Kasprzyk, Krzysztof Kozłowski (główni) - Piotr Matlakiewicz, Wiktor Zień (liniowi)
Widzów: 0 (Mecz ze względu na zagrożenie epidemiologiczne odbywał się bez kibiców.)


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Skład:
Svensson

Skólmowski
Szkodienko
Szabanow
Fieofanow
Sierguszkin

Kuzniecow
Smirnow
Osipow
K. Kalinowski
Bondaruk

Gusevas
Jaworski
Jaakola
Czwanczikow
Elomaa

Podsiadło
Nowożyłow
Olszewski
Rożkow
Dołęga
Bramki
15:44 Jaakola (Czwanczikow, Elomaa)
21:53 Smirnow (Osipow, Bondaruk)

33:28 Kuzniecow (K. Kalinowski, Smirnow) 5/3
33:58 Czwanczikow (Gusevas)
1:0
2:0
2:1
3:1
4:1
4:2


22:51 Kapica (Goodwin, Murphy)


59:25 Gula (Kapica, Němec)

Kary
4 min. 10 min.
Skład:
Kowalówka

Doherty
Ježek
Ferrara
Welsh
Nejezchleb

Dudaš
Gutwald
Murphy
Goodwin
Kapica

Gula
Šaur
Tiala
Němec
Csamangó

Gosztyła
Drzewiecki
Brynkus
Kamiński
Widmar

Opis meczu

"Comarch Cracovia traci szanse na wysokie miejsce przed fazą play-off" -
Gazeta Krakowska

Comarch Cracovia traci szanse na wysokie miejsce przed fazą play-off

Krakowianie mocno skomplikowali sobie sytuację w tabeli ostatnią przegraną z Ciarko STS Sanok. Byli na 6. miejscu w tabeli i do 4. w klasyfikacji torunian tracili już 6 punktów. Po spotkaniu w Toruniu już 9 (a ci mają jeszcze jeden zaległy mecz, z Podhalem). Przegonienie konkurenta wydaje się więc niemożliwe.

Nieskuteczna Comarch Cracovia

Jakakolwiek zdobycz była więc w tym meczu nieodzowna. Nic z tego… Trener Rudolf Rohaczek pomieszał mocno składem, zmieniając ataki i pary obrońców, przesuwając je pomiędzy piątkami. W bramce znów wystąpił Kowalówka. Obie strony atakowały od początku, ale bramkarze byli bardzo czujni. Zwłaszcza groźny był Jaakola. Z kolei golkipera torunian próbował pokonać Csamango. Wreszcie w 16 min Fin znalazł sposób na krakowskiego bramkarza.

Zamiast odrabiać straty goście stracili kolejnego gola po strzale Smirnowa z linii niebieskiej, który zaskoczył zasłoniętego Kowalówkę. Nie minęła minuta, a odpowiedział Kapica strzałem z bliska.

Potem Ferrara nie trafił do pustej bramki, a w ciągu pół minuty Cracovia straciła dwie bramki. Pierwszą, gdy grała w trójkę, przeciwko piątce rywali, drugą już przy pełnych składach.

Gol na osłodę

W ostatniej odsłonie już wiele się nie mogło zmienić. Krakowianie jednak walczyli o zmniejszenie rozmiarów porażki. Miejscowi jednak dobrze spisywali się w defensywie. Goodwin trafił w bramkarza, a Jezek posłał krążek nad bramką. Svensson z kolei popisał się udanymi interwencjami po strzałach Murphy’ego i Welsha. Potem krakowianie przetrwali okres gry w podwójnym osłabieniu, potem zdobyli jeszcze jedną bramkę, ale i tak przegrali wyraźnie z Energą.
Jacek Żukowski
Źródło: Gazeta Krakowska 22 stycznia 2021 [1]


"Kluczowa druga tercja" -
Hokej.net

Kluczowa druga tercja

Ważne zwycięstwo odnieśli dziś hokeiści KH Energi Toruń. Podopieczni Juryja Czucha pokonali na własnym lodzie Comarch Cracovię 4:2 i awansowali na trzecie miejsce w tabeli.

– Zagraliśmy dobry mecz i muszę za to podziękować zespołowi – powiedział szkoleniowiec „Stalowych Pierników”. – Popełniliśmy jednak trochę błędów w defensywie, czasami wymienialiśmy za dużo podań zamiast po prostu oddać strzał. Jedziemy dalej i mamy przed sobą miesiąc pracy, by przed zbliżającą się fazą play-off wyeliminować pełne niedoskonałości.

Po pierwszej odsłonie torunianie prowadzili 1:0, a wynik spotkania otworzył Konsta Jaakola. Fiński napastnik wykorzystał serię błędów w szeregach „Pasów”, do których walnie przyczyniła się szybka akcja Eliasa Elomy.

Tuż po zmianie stron prowadzenie podwyższył Artiom Smirnow, który zaskoczył zasłoniętego Roberta Kowalówkę uderzeniem z okolic linii niebieskiej.

Radość gospodarzy nie trwała jednak zbyt długo, bo już po 58 sekundach „Pasy” zdobyły kontaktowego gola. David Goodwin odważnie wjechał do tercji, a następnie wyłożył gumę Damianowi Kapicy. Ten uderzył bez przyjęcia i Anton Svensson musiał wyciągnąć gumę z siatki.

Chwilę później bliski wyrównania był Luke Ferrara. Brytyjczyk nie wykorzystał znakomitego dogrania Richarda Nejezchleba i nie skierował krążka do niemal pustej bramki.

Niewykorzystana sytuacja, jak to często bywa w sporcie, zemściła się. Krakowianie złapali dwa wykluczenia, a podczas gry w podwójnej przewadze trzeciego gola dla „Stalowych Pierników” zdobył Siergiej Kuzniecow. 30 sekund później, w trakcie opuszczania ławki kar przez Jakuba Šaura, do siatki trafił Andriej Czwanczikow. To był kluczowy moment tego spotkania.

Co prawda „Pasy” od początku trzeciej odsłony ruszyły do odrabiania strat, ale nie potrafiły znaleźć sposobu na Antona Svenssona. Sztuka ta udała się dopiero Jiříemu Guli na 35 sekund przed końcową syreną. Stanowczo za późno.
rak
Źródło: Hokej.net 22 stycznia 2021 [2]


Filmy