2020-11-27 Ciarko STS Sanok - Comarch Cracovia 2:4

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

KH Sanok - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Marek Ziętara
Hokej.png
20 kolejka, 3 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn
Sanok, piątek, 27 listopada 2020, 18:00

Ciarko STS Sanok - Comarch Cracovia

2
:
4

(1:1; 0:1; 1:2)

Sędzia: Mateusz Niżnik, Tomasz Radzik (główni) - Kamil Korwin, Andrzej Nenko (liniowi)
Widzów: 0 (Mecz ze względu na zagrożenie epidemiologiczne odbywał się bez kibiców.)


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Skład:
Spěšný

Olearczyk
Rąpała
Strzyżowski
Wilusz
Bielec

Kamienieu
Piippo
Elo
Viikilä
Sihvonen

Demkowicz
Biłas
Filipek
Witan
Bukowski

Skokan
Florczak
Fus
Ginda
Łyko
Bramki
13:45 Strzyżowski (Rąpała, Wilusz) 5/4



54:01 Elo (Sihvonen, Piippo)
1:0
1:1
1:2
1:3
2:3
2:4

16:52 Gutwald (Widmar, Dudaš)
20:31 Šaur (Kapica, Ježek)
46:42 Tiala (Kapica, Němec)

55:12 Franek (Ježek, Nejezchleb)

Kary
10 min.

0:57 Piippo (Przeszkadzanie - 2 min.)
4:25 techniczna (Nadmierna liczba graczy na lodzie - 2 min.)
21:12 Elo (Trzymanie przeciwnika - 2 min.)
26:33 Elo (Zahaczenie - 2 min.)
50:29 Piippo (Spowodowanie upadku przeciwnika - 2 min.)
18 min.

9:20 Musioł (Trzymanie przeciwnika - 2 min.)
13:30 Gutwald (Trzymanie przeciwnika - 2 min.)
14:45 Gutwald (Zahaczenie - 2 min.)
18:23 Šaur (Wysoko uniesiony kij - 2 min.)
20:43 Ježek (Zahaczenie - 2 min.)
41:56 Brynkus (Zahaczenie - 2 min.)
48:20 Kamiński (Zahaczenie - 2 min.)
49:55 Dudaš (Uderzenie kijem - 2 min.)
59:14 Nejezchleb (Uderzenie kijem - 2 min.)
Skład:
Petrásek

Gula
Šaur
Tiala
Němec
Kapica

Musioł
Dudaš
Franek
Ježek
Nejezchleb

Doherty
Gutwald
Brynkus
Widmar
Drzewiecki

Gosztyła
Csamangó
Bezwiński
Kamiński
Szurowski

Opis meczu

"Bardzo cenna wygrana Comarch Cracovii w Sanoku. "Pasy" lepsze od beniaminka" -
Gazeta Krakowska

Bardzo cenna wygrana Comarch Cracovii w Sanoku. "Pasy" lepsze od beniaminka

W kolejnym meczu Polskiej Hokej Ligi świetnie spisali się zawodnicy Comarch Cracovii. Dopisali do swojego dorobku trzy punkty i są na 7. miejscu w tabeli.

Niebezpieczny beniaminek Ciarko STS Sanok

Beniaminek to niby słabsza drużyna od Comarch Cracovii, ale potrafił z nią wygrać w Krakowie, a ostatnio pokonał u siebie mistrzów kraju – GKS Tychy. „Pasy” musiały więc się mieć na baczności. Zwłaszcza, że spotkanie nie zaczęło się dla nich najlepiej – w 14 min, gdy goście grali w osłabieniu, miejscowi zdobyli gola. Na ławce kar przebywał Gutwald.

Po chwili ten sam zawodnik znów powędrował na ławkę kar, a gdy z niej wyjeżdżał, pomknął na bramkę Spesnego i w sytuacji sam na sam doprowadził do wyrównania.

Drugą tercję „Pasy” zaczęły koncertowo – Saur uderzył w „długi” róg i goście objęli prowadzenie. Mecz miał ciekawy przebieg, raz jedna, raz druga strona atakowała. Więcej bramek jednak w tej tercji nie padło. Wreszcie gospodarze popełnili błąd w defensywie, Kapica podał krążek do Tiali, który zdobył bramkę strzałem przy słupku. Potem Cracovia przetrwała 25 s gry w 3 na 5.

Riposta Comarch Cracovii

W 54 min gospodarze złapali jednak kontakt, ale riposta przyjezdnych była natychmiastowa – Franek stojąc tyłem do bramki obrócił się i skierował krążek do siatki. Krakowianie kończyli mecz w czwórkę, do boksu zjechał bramkarz sanoczan, ale wynik nie uległ już zmianie.
Jacek Żukowski
Źródło: Gazeta Krakowska 27 listopada 2020 [1]


"Pierwsze zwycięstwo "Pasów" z beniaminkiem" -
Hokej.net

Pierwsze zwycięstwo "Pasów" z beniaminkiem

Po raz pierwszy w tym sezonie hokeiści Ciarko STS Sanok przegrali z Comarch Cracovią. W piątkowy wieczór krakowanie zwyciężyli 4:2 a wynik był sprawą otwartą do końcowych minut spotkania.

Cracovia ruszyła do ataku już w pierwszych minutach spotkania. Na ten stan gry miały wpływ dwie kary dla gospodarzy. Świetnie jednak bronił Patrik Spěšný, który z bliska nie dał się pokonać Kapicy, Tiali czy Šaurowi. Goście w tej części tercji prowadzili grę, ale z czasem sanoczanie zaczęli dochodzić do głosu. Pierwszą bramkę zdobyli gospodarze za sprawą Marka Strzyżowskiego, który wykorzystał okres gry w przewadze mierzonym strzałem pokonując Petráska. Hokeiści z Krakowa jednak szybko wyrównali, tuż po wyjściu z ławki kar Michal Gutwald w sytuacji sam na sam pokonał Spěšnego.

Drugą tercję błyskawicznie od bramki rozpoczęli goście, którzy za sprawą Šaura wyszli na prowadzenie. Podwyższyć mógł Franek, ale efektownie do raka krążek z najbliższej odległości złapał sanocki bramkarz. W podobnej sytuacji Sebastian Brynkus nie zdołał z metra pokonać Spěšnego.

W trzeciej tercji bramkę powinni zdobyć gospodarze ale Eetu Elo trzykrotnie nie wykorzystał dobrych okazji do doprowadzenia do wyrównania. Zemściło to się w następnej akcji gdy błąd w defensywie wykorzystał Damian Kapica, który wyłożył gumę Tiali. Niepilnowany fiński napastnik z bliska umieścił krążek tuż przy słupku. Nadzieje odżyły w gospodarzach w 54 minucie gdy wreszcie przełamał się Elo wykorzystując podanie Sihvonena na pustą bramkę. Szybko jednak goście zgasili zapał sanoczan, obrońcy nie upilnowali Franka, który z półobrotu pokonał Spěšnego.
skh
Źródło: Hokej.net 27 listopada 2020 [2]


Trenerzy po meczu

Rudolf Rohaček, trener Cracovii

Bramkarz Spěšný trzymał Sanok w grze do ostatnich minut. Tyle co stworzyliśmy sobie sytuacji i nie wykorzystaliśmy ich to nie pamiętam takiego meczu żebyśmy grali. Gdyby było 6-1 czy 8-2 to nic by się nie stało. Sytuacji było sporo, ale najważniejsze że zabieramy trzy punkty ze sobą.

Marek Ziętara, trener Sanoka

Na początku meczu od razu graliśmy dwa osłabienia, które udało nam się obronić. Później to my graliśmy przewagę, co udało się wykorzystać. Ta tercja początek dla Cracovii, później gra się wyrównała. Słaby początek drugiej tercji w naszym wykonaniu, przez co straciliśmy gola. Cracovia miała szansę na podwyższenie wyniku ale dobrze bronił Spěšný. Później też mieliśmy kilka sytuacji, co mogliśmy się pokusić o bramkę. W trzeciej tercji ciężko pracowaliśmy aby ten punkcik wywalczyć, doszliśmy na 2-3. Ale szkoda, bo mieliśmy okazję wyrównać a tak kontr i dostaliśmy bramkę. Podsumowując mieliśmy kontakt remisowy w tym meczu, ale nie udało się do niego doprowadzić. Z przebiegu całego meczu, na pewno Cracovia miała więcej tych okazji. Wygrali rywale o te rutynę i większe doświadczenie.

Źródło: Hokej.net [3]

Filmy