2019-11-29 Comarch Cracovia - KH GKS Katowice 4:0
|
26 kolejka, 3 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, piątek, 29 listopada 2019, 18:30
(1:0; 3:0; 0:0) |
|
Skład: Kopřiva Jáchym Musioł Mikula Ježek Tvrdoň Kruczek Bychawski Bepierszcz Vachovec Kapica Rompkowski Gula Drzewiecki Bahenský Leivo Pac Štebih Gajor Bryniczka Brynkus |
|
Skład: Rahm Franssila Krawczyk Da Costa Michalski Kolusz Salmi Čakajík Lähde Makkonen Rajamäki Tomasik Jaśkiewicz Turtiainen Uski Čimžar Mularczyk Krężołek Starzyński Paszek |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
W Comarch Cracovii debiutował Fin Tomi Leivo, którego „Pasy pozyskały we wtorek. W 10 min krakowianie objęli prowadzenie – na strzał z ostrego kąta zdecydował się Dawid Musioł – tor lotu krążka zmienił Ondrej Mikula. Niebawem Jiri Gula znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale w ostatniej chwili został powstrzymany przez obrońców. Z kolei Michal Vachovec nie pokonał Robina Rahma. Cracovia umiejętnie wybijała z uderzenia gości.
II tercja zaczęła się kapitalnie dla podopiecznych trenera Rudolfa Rohaczka. Pierwszego gola w nowych barwach zdobył Czech Zdenek Bahensky. Podrażnieni katowiczanie zaatakowali, sam na sam był Damian Tomasik, ale Miroslav Kopriva sobie poradził. Dobra gra krakowian została potwierdzona kolejnym trafieniem – Damian Kapica wystawił krążek Vachovcowi, który pokonał Rahma. „Pasy” dominowały, czego efektem kolejna bramka – Kapicy zdobyta uderzeniem pod poprzeczkę.Źródło: Gazeta Krakowska 29 listopada 2019 [1]
Hokej.net
Ostatnie konfrontacje z Cracovią w tym sezonie kończyły się dla GieKSy karnymi i podziałem punktów. Do pierwszego składu gości wrócił bramkarz Robin Rahm, natomiast zabrakło w nim kapitana zespołu Grzegorza Pasiuta, wciąż zmagającego się z urazem nadgarstka. W drużynie gospodarzy szansę debiutu dostał nowy fiński napastnik Tomi Leivo.
GKS w pierwszych minutach meczu kontrolował wydarzenia na lodowisku Cracovii, a najlepsza okazję do zmiany wyniku miał Oskar Jaśkiewicz. W 10. minucie Ondrej Mikula dobrze zachował się pod bramką Robina Rahma i uzyskał prowadzenie dla Pasów, co skrajnie odmieniło przebieg gry. Krakowianie naciskali na GieKSę do samego końca tercji, zaś goście musieli raz po raz powstrzymywać mających wyraźny ciąg na bramkę rywali. Michal Vachovec i Tomi Leivo zdążyli sprawdzić umiejętności Rahma kilka razy przed końcem pierwszej tercji.
Po trafieniu Bahenskiego z 23. minuty stało się jasne, że dzieło odrabiania strat przez zespół Piotra Sarnika będzie bardzo trudne. Gościom brakowało agresji w tercji rywala i pomysłów na zaskoczenie jego obrony, zaś hokeiści Cracovii postawili na szybkość. Krakowianie strzelili w drugiej tercji jeszcze dwie bramki. Sześć minut po drugim golu dobrze uderzył Michal Vachovec, a na dwie minuty przed syreną Damian Kapica wykorzystał błyskawiczne wyjście z kontrą. GieKSa miała swoje szanse bramkowe, ale dobrze spisywał się bramkarz Miroslav Kopřiva, który bronił próby Makkonena i Čakajíka.
Hokeiści GKS-u nie mieli nic do stracenia, dlatego ruszyli od pierwszej sekundy trzeciej tercji na bramkę Cracovii i strzelali zdecydowanie częściej niż wcześniej. Dwa razy kapitalnie uderzał Teddy Da Costa, ale pierwsza próba obiła poprzeczkę, druga zatrzymała się na parkanie świetnie tego dnia dysponowanego Kopřivy. Miejscowi wytrzymali natarcia GieKSy i zaczęli odpowiadać swoimi akcjami. Obu drużynom brakowało jednak celności, a gra przez dłuższy czas toczyła się w wolniejszym rytmie. Ożywienie przyniosła dopiero sprzeczka Da Costy z Ježkiem, zakończoną karą dla obu zawodników. Do końca meczu wynik się nie zmienił i gospodarze po raz pierwszy wygrali w tym sezonie z GieKSą.Źródło: Hokej.net 29 listopada 2019 [2]