2019-10-23 Comarch Cracovia - Kadra PZHL U23 6:0
|
12 kolejka, 2 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, środa, 23 października 2019, 17:00
(2:0; 2:0; 2:0) |
|
Skład: Kowalówka Jáchym Musioł Mikula Ježek Gajor Kruczek Bychawski Bepierszcz Kalinowski Drzewiecki Rompkowski Gula Tvrdoň A. Domogała Kapica Dąbkowski Gosztyła Kamiński Bryniczka Brynkus |
|
Skład: Bizub M. Domogała Opiłka Płachetka Wróblewski Krzyżek Khoperia Luszniak Gruźla Bochnak Pelaczyk Chorążyczewski Kot Jarosz Mularczyk Piotrowski Kasperek Ubowski Misterkiewicz Chabior Zając |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Zagrały już bez Michala Barty, który został pozyskany przed tym sezonem, ale nie spełnił oczekiwań i rozwiązano z nim kontrakt. Słowak rozegrał tylko cztery mecze, w których zdobył jednego gola. Do gry po kontuzji wrócił kapitan zespołu Maciej Kruczek, a w bramce pierwszy raz w tym sezonie stanął Robert Kowalówka.
Na tafli istniał jedne zespół, dwie pierwsze bramki dzieliło 21 sekund. Pierwszego gola po powrocie do Comarch Cracovii zdobył Marek Trvdoń. A ostatnią bramkę gospodarze zdobyli grając w osłabieniu.
Gospodarze grali na luzie. Po tym meczu krakowianie awansowali z 9. na 8 pozycję w tabeli mając 17 pkt. Po 14 meczach. W piątek zagrają z GKS Katowice na wyjeździe, a w niedzielę z Podhalem Nowy Targ u siebie.Źródło: Gazeta Krakowska 23 października 2019 [1]
Hokej.net
Trener Rudolf Roháček wykorzystał ten mecz na eksperymenty. W bramce postawił na rezerwowego Roberta Kowalówkę, który obronił 11 strzałów rywali i zachował czyste konto. Z kolei w jednym ataku zestawił dwóch nominalnych obrońców: Aleša Ježka i Adriana Gajora.
Wynik spotkania w 11. minucie otworzył Adam Domogała, który wykorzystał dogranie Jiříego Guli i z wysokości prawego bulika trafił do siatki. Dwadzieścia sekund później na 2:0 podwyższył Kamil Kalinowski, popisując się precyzyjnym uderzeniem z bekhendu.
„Pasy” dzisiejszego wieczoru nie grały porywająco, ale były na tyle konsekwentne, że w każdej z tercji zdobyły po dwa gole.
W 45. minucie przy Siedleckiego 7 byliśmy świadkami sytuacji znanej z lodowisk NHL. Kacper Opiłka zaatakował pod bandą Macieja Kruczka z taką siłą, że pleksiglasowa szyba rozbiła się w drobny mak. Mecz został przerwany na kilkanaście minut.Źródło: Hokej.net 23 października 2019 [2]