2019-09-12 Comarch Cracovia - Kadra PZHL U23 7:1
|
1 kolejka, 1 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, czwartek, 12 września 2019, 17:00
(1:0; 1:1; 5:0) |
|
Skład: Kopřiva Kruczek Bychawski Bepierszcz Kalinowski Bárta Dąbkowski Ježek Kapica Vachovec Mikula Rompkowski Gula Drzewiecki Domogała Brynkus Musioł Gajor Kamiński Bryniczka Dziurdzia |
|
Skład: Miarka Opiłka Chorążyczewski Misterkiewicz Rybak Wróblewski Bizacki Glazer Gruźla Ubowski Krzyżek Duszak Khoperia Płachetka Blanik Piotrowski Florczak Biłas Dobosz Mularczyk Zając |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
W nowy sezon wicemistrzowie Polski Comarch Cracovia wkroczyli z nowymi zawodnikami, krakowskiej publiczności zaprezentowali się Czesi Jiri Gula i Michal Barta oraz Słowak Ondrej Mikula. Napastnicy wpisali się na listę strzelców.
Rywale dzień wcześniej grali w Gdańsku i ulegli Lotosowi PKH 1:9. 90 procent tych zawodników zjawiło się w Krakowie, trener Grzegorz Klich dokonał tylko kilku zmian.
– Nie wiadomo jaki to rywal – mówił przed meczem trener Comarch Cracovii Rudolf Rohaczek. - Dla nas próbą generalną będzie wtorkowy mecz z Tychami, choć oczywiście nie lekceważymy rywala.
W Cracovii nie mógł zagrać kontuzjowany Miroslav Jachym, a po długiej rekonwalescencji wrócił Mateusz Rompkowski. Można było zakładać wysokie zwycięstwo „Pasów”. Od pierwszej minuty „siedli” na rywalu, próbowali m.in. Damian Kapica i Barta, ale Maciej
Miarka w bramce Kadry spisywał się bez zarzutu. Gdy wydawało się, że zachowa czyste konto w I tercji, kapitalną akcję przeprowadził Kapica, który wyłożył krążek Michalowi Vachovcowi, który „huknął” pod poprzeczkę. Krakowianie mieli znaczną przewagę, ale chcieli z krążkiem wjechać do bramki, w wielu akcjach zbyt „kombinowali”.
Nie potrafili wykorzystać nawet okresów gry w przewadze. Tymczasem jeden z nielicznych wypadów gości zakończył się strzałem Michała Zająca pod poprzeczkę.
Krakowianie objęli ponownie prowadzenie po kapitalnym strzale Barty z nadgarstka przed końcem tercji, gdy grali w osłabieniu.
Szybko zdobyta bramka po 7 s gry w przewadze na początku ostatniej odsłony rozstrzygnęła już losy meczu. Kolejnego gola gospodarze także zdobyli podczas gry w przewadze. Młodzieży wyraźnie zaczęło brakować już sił. Kolejne bramki były już kwestią kolejnych minut. Na wygraną w dwucyfrowych rozmiarach Cracovii zabrakło czasu.Źródło: Gazeta Krakowska 12 września 2019 [1]