2019-04-13 Comarch Cracovia - GKS Tychy 1:2
|
6 kolejka, 3 runda, etap 2, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, sobota, 13 kwietnia 2019, 20:30
(1:1; 0:0; 0:1) |
|
Skład: Kopřiva (R. Kowalówka) Kruczek Czarnaok Turtiainen Kalinowski D. Kapica Jáchym Ježek Švec Domagała Gajor Rompkowski Noworyta Drzewiecki Vachovec Bepierszcz Musioł Kisielewski Kamiński Bryniczka Zygmunt |
|
Skład: Murray (Lewartowski) Jeronow Ciura Klimienko Komorski Jefimienko Górny Bryk Gościński Kogut Michnow Pociecha Kotlorz Sýkora Cichy Szczechura Kolarz Bizacki Jeziorski Galant Witecki |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Krakowianie musieli wygrać, by przedłużyć swe szanse na mistrzostwo Polski, porażka dawała tytuł Tychom. Gospodarze byli świadomi wagi sytuacji.
Nie zagrał Marek Trvdoń (kontuzjowany) oraz Stepan Csamango (ostatnio słabo się prezentował) Od początku trwała niezwykle zacięta walka. W 11 min Adrian Gajor świetnie zachował się, gdy przejął krążek źle wybijany przez Aleksieja Jefimienkę i strzałem z przestrzeni międzybulikowej w „okienko” bramki zdobył gola. On właśnie zastąpił Csamango w drugim ataku. Na lodzie trwała walka na całego, co chwilę dochodziło do ostrych starć. Krakowianie przetrwali okres gry w osłabieniu, ale na 8 s przed końcem tercji padło wyrównanie.
Drugą odsłonę tyszanie rozpoczęli od groźnego strzału Tomasa Sykory, z którym poradził sobie Miroslav Kopriva. Na lodzie nadal iskrzyło, hokeiści nie przebierali w środkach. W 29 min po błędzie obrony kapitalną szansę miał Jefimienka. Nie wykorzystał jednak sytuacji sam na sam z bramkarzem. Krakowianie przeżywali trudne chwile, gdy musieli grać przez 4 minuty w osłabieniu, ale przetrwali ten czas bez strat. Kotłowało się pod obiema bramkami, ale bez efektów w postaci goli. W końcówce tercji to „Pasy” miały przewagę, strzelali Adam Domogała i Ales Jezek, ale dobrze bronił John Murray.
Na początku trzeciej tercji gola mógł zdobyć Jaakko Turtiainen, ale chybił. Próbowali Gleb Klimienko i Jefimienka, ale dobrze spisywał się Kopriva.
W 48 min strzelał Gajor do odsłoniętej przez Murraya bramki, ale przestrzelił. Minutę później goście objęli prowadzenie. Z dobitką strzału Bartosza Ciury pospieszył Jakub Witecki. Krakowianie zdobyli gola w 53 min, ale po analizie wideo sędziowie stwierdzili, że Filip Drzewiecki zrobił to łyżwą.
"Pasy" miały okres gry w przewadze, ale nie wykorzystały jej. Na 3.30 min przed końcem trener Rudolf Rohaczek wziął czas. Potem krakowianie grali w osłabieniu przez 3 minuty. Na 1.17 min przed końcem z bramki zjechał Kopriva. Gospodarze jeszcze zaatakowali i w dramatycznej końcówce starali się jeszcze coś zdziałać, ale nie dali rady.Źródło: Gazeta Krakowska 13 kwietnia 2019 [1]
Hokej.net
Trenerzy obu ekip po piątym meczu serii musieli nieco porotować składem. Powodem były urazy Jarosława Rzeszutki z GKS-u Tychy oraz Marka Tvrdoňa i Štěpána Csamangó z Cracovii, odniesione w poprzednim spotkaniu. Trener „Pasów” Rudolf Roháček w drugim ataku, obok Mateusza Bepierszcza i Michala Vachovca, postawił na nominalnego defensora Adriana Gajora. A ten odwdzięczył mu się w najlepszy możliwy sposób. W 11. minucie wykorzystał błąd Aleksieja Jefimienki i uderzeniem w okienko zaskoczył Johna Murraya.
– Kontuzje zmusiły nas do zmiany koncepcji. Coś trzeba było zrobić. Niemniej uważam, że Gajor w nowej roli świetnie się odnalazł – powiedział czeski szkoleniowiec.
Tyszanie mogli odpowiedzieć podczas wykluczenia Michala Vachovca, który ostro zaatakował Filipa Komorskiego. Najbliżej szczęścia był Michael Cichy, wszak po jego strzale i interwencji Miroslva Kopřivy guma odbiła się od poprzeczki.
Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. Więcej szczęścia miał Mateusz Gościński, bo po jego dograniu guma znalazła się w siatce, odbijając się najpierw od Patryka Noworyty, a następnie od odbijaczki krakowskiego golkipera. Tyscy kibice oszaleli ze szczęścia.
Mecz rozpoczął się na nowo. Oba zespoły grały twardo, agresywnie, ale też nieskutecznie. Dobrych okazji nie wykorzystali zwłaszcza napastnik GKS-u Aleksiej Jefimienko (29. minuta ), który miał sporo wolnego miejsca i czasu na oddanie precyzyjnego strzału oraz Jaakko Turtiainen (43. min) i Adrian Gajor (49. min) z „Pasów”. Pudło Gajora, który nie zdołał dobić gumy do pustej bramki po uderzeniu Michala Vachovca, okazało się brzemienne w skutkach.
Chwilę później skuteczną dobitką popisał się Jakub Witecki, który efektownie „przeciągnął” w bramce Kopřivę i umieścił gumę pod poprzeczką. Tyszanie objęli prowadzenie i nie oddali go do samego końca, choć krakowianie grali w przewagach i bez bramkarza.
W 53. minucie guma znalazła się w tyskiej bramce, ale sędziowie po obejrzeniu zapisu wideo uznali, że Filip Drzewiecki dobił gumę do pustej bramki łyżwą. Zgodnie z obowiązującymi przepisami gol nie mógł zostać uznany.
GKS po raz czwarty w swojej historii wywalczył mistrzostwo Polski. Wcześniej dokonywał tego w latach 2005, 2015 i 2018. Warto zaznaczyć, że po raz pierwszy pokonał w finale play-off Comarch Cracovię, choć mierzył się z nią już po raz siódmy.Źródło: Hokej.net 13 kwietnia 2019 [2]
Trenerzy po meczu
Rudolf Rohaček, trener Cracovii
Drugie miejsce to bardzo duży sukces i możemy być bardzo zadowoleni! Dziękuję zawodnikom za cały sezon - powiedział trener Pasów po zdobyciu Wicemistrzostwa Polski.
Źródło: cracovia.pl
Ciekawostki
Mecze piłkarskie
Mecz zaczynał się dopiero o godzinie 20:30. Pomimo to duża część kibiców Cracovii docierała na lodowisko w trakcie całej pierwszej tercji ze stadionu. Tego dnia o 18-ej drużyna Cracovii po wspaniałym meczu rozniosła lidera rozgrywek Lechię Gdańsk 4:2 zajmując 4-e miejsce po sezonie zasadniczym. Również znaczna część naszych gości z Tych przybywała na lodowisko z meczu piłkarskiego z ŁKS granego o 17:30 w Tychach.
kontrowersje sędziowskie
Pomimo ,że sędziowanie w PLH zwykle nie jest najlepsze i kibice są do tego przyzwyczajeni to tym razem Pasiacka część publiczności wygwiadała sędziów i wychodziła wprost wściekła na ich postawę w końcówce meczu. Na niecałe 5 minut przed końcem meczu, przy stanie 1-2 i atakującej z nieprawdopodobna furia i desperacją drużynie Cracovii sędziowie ukarali zawodnika Cracovii Turtiainen-a karą 4 minut ...za faul bramkarza GKS Tychy Murray-a na przejeżdżającym poza polem bramkowym zawodniku Cracovii