2019-02-24 Comarch Cracovia - JKH GKS Jastrzębie 8:2
|
4 kolejka, 1 runda, etap 2, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, niedziela, 24 lutego 2019, 15:00
(3:1; 3:0; 2:1) |
|
Skład: R. Kowalówka ( Łuba) Kruczek Czarnaok Turtiainen Kalinowski D. Kapica Rompkowski Noworyta Bepierszcz Vachovec Csamangó Jáchym Ježek Švec Domagała Tvrdoň Bychawski Gajor Drzewiecki Bryniczka Zygmunt |
|
Skład: Raszka (Prokop) Lukacik Homer Wróbel Fabus Kasperlik Kubes Kantor R. Nalewajka Kulas Ł. Nalewajka Gimiński Sulka Jarosz Dubinin Kominek Matusik Michałowski Sołtys Wałęga Paś |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Do składu wrócił Bartłomiej Bychawski, który ostatnio był chory. Trener Rudolf Rohaczek w bramce zaufał ponownie Robertowi Kowalówce, który tak dobrze spisał się w Jastrzębiu w poprzednim meczu, zastępując lekko kontuzjowanego Miroslava Koprivę.
Gospodarze spokojnie zaczęli ten mecz, ale już w 5 min mieli okazję do radości. Gola zdobył Marek Tvrdon. Goście po chwili dostali obuchem głowę. Mateusz Bepierszcz strzelił po lodzie i krążek wpadł do bramki między parkanami Ondreja Raszki. Sędziowie jednak anulowali tego gola, gdyż został zdobyty już po gwizdku, sygnalizującym spalonego. To podtrzymało zawodników JKH na duchu i wkrótce doprowadzili do remisu. Po strzale Kamila Wałęgi z bliska. Niebawem krakowianie grali 5 na 3 przez minutę i w końcu w zamieszaniu podbramkowym zdobył Stepan Csamango. Chwilę później Czech zdobył kolejną bramkę, też w przewadze (5 na 4). Gra była ostra, często dochodziło do bójek i przerw w grze.
W II tercji Bepierszcz jechał sam na Raszkę, który ruszył bramkę i zamiast gola, była kara dla gości. Potem Emil Svec był też sam na sam z bramkarzem, ale strzelił koło słupka. Co się odwlecze… Kolejna przewaga przyniosła czwartą bramkę – potężnym uderzeniem spod linii niebieskiej popisał się Michal Vachovec. „Pasy” poszły za ciosem i po składnej akcji padł kolejny gol w 1.03 min po poprzednim. Mecz był w tym momencie rozstrzygnięty.Źródło: Gazeta Krakowska 24 lutego 2019 [1]
Hokej.net
Podopieczni Rudolfa Roháčka od samego początku rzuciły się na jastrzębian. Już w piątej minucie wynik spotkania otworzył Marek Tvrdoň, który wykorzystał dobre dogranie Kaspra Bryniczki.
Chwilę później Ondřeja Raszkę przestrzelił Mateusz Bepierszcz i guma wtoczyła się do bramki. Krążek zniknął z pola widzenia jednego z arbitrów, który użył gwizdka i przerwał akcję. Co ciekawe – drugi wskazał na bramkę. Efekt? Gol nie został uznany.
W 8. minucie wyrównał Kamil Wałęga, ale „Pasy” wróciły do agresywnej gry. Podczas gier w przewadze dwa gole zdobył Štěpán Csamangó i po dwudziestu minutach krakowianie prowadzili 3:1 i przejęli kontrolę nad wydarzeniami na lodzie.
Kolejne dwie odsłony wyglądały jak dobijanie rywala. W drugiej odsłonie jastrzębski golkiper trzykrotnie wyciągnął gumę z siatki, a w ostatnich dwudziestu minutach musiał uczynić to to dwa razy.
Wynik spotkania delikatnie skorygował Kamil Wałęga, który był najjaśniejszą postacią JKH w tym spotkaniu.Źródło: Hokej.net 24 lutego 2019 [2]
Trenerzy po meczu
Rudolf Rohaček, trener Cracovii
Wyniki mówią same za siebie. Chcieliśmy awansować, gdyż drużyna jest głodna sukcesu. Udało nam się wyeliminować rywala, ale teraz musimy już skupić się na następnej rundzie. Czy długa przerwa będzie dla nas problemem? Jako trener muszę zrobić wszystko, by optymalnie przygotować zespół - powiedział trener Pasów Rudolf Roháček po wygranej 8:2 z JKH GKS Jastrzębie i awansie do półfinału fazy play-off.
Źródło: [3]