2019-01-15 Comarch Cracovia - TatrySki Podhale Nowy Targ 5:3
|
39 kolejka, 4 runda, etap 1, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, wtorek, 15 stycznia 2019, 18:30
(3:1; 1:2; 1:0) |
|
Skład: Łuba (R. Kowalówka) Kruczek Gajor Turtiainen Kalinowski D. Kapica Rompkowski Noworyta Bepierszcz Vachovec Csamangó Kamienieu Musioł Švec Domagała Kamiński Sztwiertnia Kisielewski Brynkus Bryniczka Zygmunt |
|
Skład: Odrobny (do 13:33 i od 20:01), (Błażej Kapica 13:34-20:00) Wajda Tolvanen Różański Koski Worwa Jaśkiewicz Kolusz Wielkiewicz Neupauer Guzik Hovinen Mrugała Sammalmaa Zapała Michalski Wolski Dutka Wsół Daniel Kapica Siuty |
Opis meczu
Hokej.net
Już pierwsza tercja nie wróżyła nic dobrego „Szarotkom”. To był 20 minut dominacji gospodarzy, co też znalazło odzwierciedlenie w wyniku. Tę część spotkania Podhalanie przegrali 1:3. Wynik meczu w 12 min otworzył Adam Domogała, który sprytnie nabił leżącego już na lodzie Przemysława Odrobnego, od którego krążek odbił się i wpadł do bramki. W 14 min „Pasy” wykorzystały grę w liczebnej przewadze i po ładnej wymianie podań, Mateusz Bepierszcz trafił na 2:0. W tym miejsce Odrobnego, zajął Błażej Kapica. 50 sekund później gola zdobyli nowotarżanie. Strzał Jona Tolvanena, Michael Łuba obronił, ale wobec dobitki Jarosława Różańskiego był już bezradny. Cracovia jednak odpowiedziała już po 79 sekundach. Tor lotu krążka po strzale Mateusza Rompkowskiego, zmienił wychowanek Podhala, Damian Kapica, przywracając tym samym gospodarzom dwubramkowe prowadzenie.
W drugiej tercji – od początku której do bramki Podhala wrócił Odrobny - oglądaliśmy już inne, lepsze „Szarotki”. Przede wszystkim nowotarżanie poprawili organizację i dyscyplinę. Efektem tego były dwa gole jakie zdobyli oni w odstępie 95 sekund doprowadzając do stanu 3:3. Przy obu tych trafieniach udział miał Krzysztof Zapała. Za pierwszym razem sam wpisał się na listę strzelców, a za drugim asystował przy trafieniu Jona Sammalmaa. W tym drugim przypadku „Szarotki” grały w liczebnej przewadze. W 38 min Cracovia odzyskała jednak prowadzenie, w dosyć szczęśliwych okolicznościach. Bepierszcz zagrywał pod bramkę, a krążek niefortunnie odbił się od kija Jona Tolvananena i wpadł za plecy Odrobego.
W trzeciej tercji Podhale najpierw nie wykorzystało gry w liczebnej przewadze, a parę chwil później broniąc się w czwórkę przeciwko piątce Cracovii straciło piątego gola. Swoje drugie trafienie w meczu zaliczył Kapica, wykazując się refleksem w zamieszaniu pod bramką „Szarotek”. W końcówce jeszcze trener gości próbował wariantu z wycofaniem bramkarza, ale błąd przy zmianie formacji i tym samym kara techniczna przekreśliła ostatecznie szansę nowotarżan na doścignięcie gospodarzy.Źródło: Hokej.net 15 stycznia 2019 [1]