2019-01-04 Comarch Cracovia - Węglokoks Kraj Polonia Bytom 6:0
|
34 kolejka, 4 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, piątek, 4 stycznia 2019, 18:30
(2:0; 2:0; 2:0) |
|
Skład: Kowalówka Kruczek Drzewiecki Turtiainen Domagała Kapica Rompkowski Noworyta Bepierszcz Vachovec Csamangó Kamienieu Musioł Kamiński Zygmunt Brynkus Sordon Gajor Švec Bryniczka Kisielewski |
|
Skład: Kraus Stępień Bodora Dybaś Krzemień Mularczyk Rybak Kamieniecki Sroka Filip Wąsiński Zając Stawisskij Anklewicz Dudkiewicz Bajon |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Bramki padały seriami, dwie w odstępie minuty i sekundy, kolejne dwie dzieliła 1,27 min. Jednak skuteczność gospodarzy pozostawiała wiele do życzenia.
W bramce miejscowych stanął rezerwowy zwykle Robert Kowalówka w miejsce Michaela Łuby. Krakowianie w 9 min mogli objąć prowadzenie, ale Damian Kapica trafił w słupek. Niebawem strzelił jednak precyzyjnie pod poprzeczkę i „Pasy” wygrywały. Po upływie 61 sekund „poprawił” Stepan Csamango. Przewaga gospodarzy była bardzo wyraźna, kolejne gole padły po strzałach z bliska. W 30 min doszło do nieprzyjemnego incydentu. Adam Domogała rzucił na bandę Macieja Rybaka, a że uczynił to w sposób nieprzepisowy - otrzymał karę meczu.
Zawodnik Polonii ucierpiał i został zniesiony z lodowiska na noszach. Miejscowi w końcówce II tercji dwukrotnie grali w przewadze, ale nie potrafili tego wykorzystać. Za to w ostatniej odsłonie dwukrotnie rozmontowali defensywę przyjezdnych i wygrali w przekonujący sposób.Źródło: Gazeta Krakowska 4 stycznia 2019 [1]
Hokej.net
Bytomianie opór Cracovii postawili zaledwie przez 12 minut. Później błąd Aleksandra Bodory wykorzystał Damian Kapica i uderzeniem z bekhendu otworzył wynik spotkania. Krakowianie poszli za ciosem i 61 sekund później na 2:0 podwyższył Štěpán Csamangó, który zmienił lot krążka po wrzutce Michala Vachovca.
Po zmianie stron krakowianie dołożyli kolejne dwie bramki, a zasłużone gratulacje od swoich partnerów odebrali Michal Vachovec i Kasper Bryniczka. Warto zaznaczyć, że dla tego drugiego było to pierwsze trafienie zdobyte po ciężkiej kontuzji, jakiej nabawił się przed Mistrzostwami Świata Dywizji IA w Budapeszcie.
Goście mieli ogromne problemy z zawiązaniem składnej akcji. Dość powiedzieć, że po dwóch tercjach sędziowie statystycy doliczyli się zaledwie siedmiu strzałów w ich wykonaniu! Ba, bramki nie zdobyli także podczas pięciominutowej gry w przewadze, która nastąpiła po faulu Adama Domogały na Macieju Rybaku.
W trzeciej odsłonie zwycięstwo „Pasów” przypieczętowali zawodnicy drugiego ataku: Štěpán Csamangó i Mateusz Bepierszcz. Dla tego drugiego był to czwarty punkt w meczu, bo oprócz gola zaliczył też trzy asysty.
Na sam koniec dodajmy, że dla bytomian była to już 15. porażka z rzędu.Źródło: Hokej.net 4 stycznia 2018 [2]