2017-10-03 Comarch Cracovia - IFK Helsinki 0:6
|
5 kolejka, 1 runda, etap 1, Liga Mistrzów - hokej mężczyzn Kraków, Tauron Arena, wtorek, 3 października 2017, 19:30
(0:1; 0:3; 0:2) |
|
Skład: Radziszewski (Łuba) Szurowski Zíb Sýkora Da Costa Kalus Kruczek Novajovský Urbanowicz Bryniczka Kapica Wajda Rompkowski Domogała Šinágl Dziubiński Dutka Noworyta Drzewiecki Słaboń Zygmunt |
|
Skład: Halonen (Bäckström) Salmela Eronen Rask Tyrväinen Petrell Kaski Finley Haataja Åsten Nordgren O'Connor Salmi Tamminen Carlsson Thorell Teppo Ulander Engberg Kulmala |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Zespół z Finlandii, który zajmuje dziesiąte miejsce w ekstraklasie, zaczął mecz obiecująco. W 4 min Niklas Nordgren dynamicznie wjechał w strefę obronną krakowian i mocnym strzałem tuż przy słupku po raz pierwszy pokonał bramkarza Rafała Radziszewskiego.
Pierwsza tercja była wyrównana, ale mecz nie miał tempa, akcjom, i to z obu stron, brakowało dynamiki. Wprawdzie krakowianie nieźle budowali akcje ofensywne, ale gorzej było z ich wykańczaniem.
„Pasy” nie wykorzystały aż sześciu minut gry w przewadze. Nie udała im się ta sztuka nawet wtedy, gdy przez 45 sekund miały na lodzie przewagę dwóch graczy. Finowie grali bardzo twardo, a najmocniej odczuł to na własnej skórze Maciej Urbanowicz, który po bodiczku Oliwera Kaski musiał zjechać do boksu, gdzie był opatrywany.
W drugiej tercji Finowie podkręcili tempo i raz po raz zagrażali naszej bramce. Krakowianie odgryzali się pojedynczymi kontrami, po jednej z nich bliski zdobycia gola był Petr Sinagl. W 32 min goście wykorzystali grę w przewadze i krążek po atomowym strzale Kaskiego wpadł do siatki. A potem dwa razy „rozklepali” obronę graczy Cracovii i było już 0:4.
Ostatnią odsłonę gospodarze rozpoczęli fatalnie, grając w przewadze stracili gola. Finowie dominowali na lodzie i 17-letni Nordgren ustrzelił hat-tricka.
„Pasy” zagrały zdecydowanie słabiej niż w niedawnych spotkaniach w Krakowie z Red Bull Monachium i Brynaes, kiedy to przegrali tylko różnicą jednej bramki. Toteż Finowie nie musieli się zbytnio wysilać, by odnieść zwycięstwo. Mecz oglądał nowy trener reprezentacji Polski, Kanadyjczyk Ted Nolan.Źródło: Gazeta Krakowska 3 października 2017 [1]