2017-01-08 Comarch Cracovia – TMH Tempish Polonia Bytom 3:0
|
32 kolejka, 4 runda, etap 2, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, niedziela, 8 stycznia 2017, 18:30
(2:0; 1:0; 0:0) |
|
Skład: Radziszewski ( R. Kowalówka) Noworyta Rompkowski Urbanowicz Dziubiński D. Kapica Maciejewski Wajda Domogała Słaboń Drzewiecki Dąbkowski Kruczek Šinagl Chovan Olivier Paczkowski Kolarz Dutka Kisielewski Wróbel |
|
Skład: Raszka (Zdanowicz) Wanacki Stępień Bordowski Maliniak Danieluk Owczarek Pastryk Kozłowski Słodczyk Salamon Falkenhagen Działo Wieczorek Krzemień Dybas Kłaczyński Frączek Wąsiński |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
"Pasy" zrewanżowały się Polonii za porażkę 2:3 w ostatniej rundzie w Bytomiu. Grający bez pięciu podstawowych graczy goście stanowili tylko tło dla gospodarzy. Gdyby nie dobra postawa bramkarza Ondreja Raszki, wynik mógłby być wyższy.
Krakowianie rozpoczęli mecz w dobrym stylu i po 10 minutach prowadzili 2:0. Obie bramki zdobyli podczas gry w przewadze. Pierwszego gola strzelił z bliskiej odległości grający z meczu na mecz coraz lepiej Oliver Paczkowski, drugiego efektownym uderzeniem Filip Drzewiecki.
Rywale tylko z rzadka przedostawali się do tercji krakowian. Podobny przebieg miała druga odsłona. Trzeba pochwalić gospodarzy za przeprowadzenie kilku pomysłowych akcji, ale zganić za brak skuteczności. W 33 min miejscowi wyprowadzili szybką kontrę, rozklepali obronę gości i Maciej Urbanowicz podwyższył na 3:0. Poloniści atakowali sporadycznie, raz mieli świetną okazję, ale krążek po strzale Łukasza Krzemienia trafił w słupek.Źródło: Gazeta Krakowska 8 stycznia 2017 [1]
Hokej.net
W drużynie Comarch Cracovii wciąż kontuzjowani są Peter Novajovský i Petr Kalus, jednak według zapewnień sztabu trenerskiego już w przyszłym tygodniu powinni być gotowi do gry. W składzie mistrzów Polski pojawił się za to Maciej Kruczek, który popisał się asystą. Istny szpital panuje natomiast w drużynie Polonii Bytom. Kontuzje wyłączyły z gry niemal wszystkich obcokrajowców: Mateja Cunika, Edmundsa Augstkalnsa, Edgarsa Dīķisa, Maksima Kartoszkina i Elvijsa Biezaisa. Absencja kluczowych graczy odbiła się niestety na dyspozycji Polonii, która przez większość meczu była jedynie tłem dla Cracovii.
Już w 6. minucie Filip Drzewiecki znalazł się w sytuacji sam na sam z Ondřejem Raszką, ale został nieprzepisowo powstrzymany przez Bartłomieja Stępnia. Gospodarze momentalnie wykorzystali liczebną przewagę i kilkanaście sekund później krążek z najbliższej odległości w bramce umieścił Oliver Paczkowski. Sympatyczny zawodnik zdobył gola już w drugim meczu z rzędu i należy przyznać, że do tej pory jest największym beneficjentem wietrzenia szatni ekipy z Siedleckiego. 22-latek urodzony w Montrealu był tego dnia jedną z czołowych postaci w swej drużynie i jeśli tylko utrzyma dobrą dyspozycję już wkrótce może stać się podstawowym graczem krakowian.
Gospodarze nie zamierzali poprzestać na jednym trafieniu i chwilę później mogli cieszyć się z następnego gola. Gdy bytomianie grali w osłabieniu z powodu kary technicznej za sześciu graczy na lodzie, Drzewiecki z lewego bulika popisał się mocnym uderzeniem i krążek zatrzepotał w siatce. Krakowianie co rusz niepokoili bramkę Raszki, ale Czech z polskim paszportem miał "dzień konia" i swoimi interwencjami ratował drużynę przed stratą kolejnych goli. Swoje szanse mieli jednak też goście. W 24. minucie krążek po strzale Łukasza Krzemienia uderzył w słupek, a po chwili Rafał Radziszewski zmuszony był do interwencji po dobitce tego samego zawodnika.
Gospodarze nie zamierzali poprzestać na jednym trafieniu i chwilę później mogli cieszyć się z następnego gola. Gdy bytomianie grali w osłabieniu z powodu kary technicznej za sześciu graczy na lodzie, Drzewiecki z lewego bulika popisał się mocnym uderzeniem i krążek zatrzepotał w siatce. Krakowianie co rusz niepokoili bramkę Raszki, ale Czech z polskim paszportem miał "dzień konia" i swoimi interwencjami ratował drużynę przed stratą kolejnych goli. Swoje szanse mieli jednak też goście. W 24. minucie krążek po strzale Łukasza Krzemienia uderzył w słupek, a po chwili Rafał Radziszewski zmuszony był do interwencji po dobitce tego samego zawodnika.Źródło: Hokej.net 8 stycznia 2017 [2]
Trenerzy po meczu
Rudolf Rohaček, trener Cracovii
Zgadzam się z trenerem Polonii. Mieliśmy mnóstwo sytuacji do zdobycia gola i powinniśmy wykorzystać ich znacznie więcej. Były to stuprocentowe okazje i możemy jedynie żałować, że ten wynik nie jest wyższy.
Zbigniew Szydłowski, II trener Polonii
Był to jeden z naszych słabszych meczów. Drużyna Cracovii niemal przez całe sześćdziesiąt minut kontrolowała wydarzenia na lodzie. Z dobrej strony pokazał się Ondřej Raszka. Nasz bramkarz trzymał wynik i gdyby nie on nasza porażka mogłaby być dużo wyższa.
Źródło: Hokej.net [3]