2016-11-18 Comarch Cracovia – MH Automatyka Stoczniowiec 2014 Gdańsk 7:2
|
20 kolejka, 2 runda, etap 1, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, piątek, 18 listopada 2016, 20:30
(2:2; 3:0; 2:0) |
|
Skład: R. Kowalówka (Łuba) Novajovský Dutka Svitana Dziubiński Šinágl Rompkowski Kruczek Urbanowicz Słaboń D. Kapica Dąbkowski Wajda Jenčik Chovan Drzewiecki Noworyta Kolarz Kisielewski Wróbel Domagała |
|
Skład: Szczerba (Kielar) Josepher Kantor Skutchan Steber Gościński Lehmann Wsół Nasca Kastel-Dahl Marzec Wachowski Shcherbakov Maciej Rompkowski Strużyk Wrycza Różycki Pesta |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Pierwsza tercja przyniosła niespodziankę. Gospodarze grali niedokładnie, chwilami nonszalancko i przedostatnia drużyna w tabeli w 3 min objęła prowadzenie. Po dwóch bramkach Patrika Svitany (przy obu asystował Krystian Dziubiński) wydawało się, że gospodarze wrócili na właściwe tory. Ale w 15 min Robert Kowalówka (zastępował w tym meczu Rafała Radziszewskiego) odbił krążek przed siebie i dobitka Adriana Kastela-Dahla była celna (2:2).
Gorąco musiało być w przerwie w szatni w Cracovii, bo drugą tercję gospodarze zaczęli z dużym animuszem. I choć grali w czwórkę, zdobyli gola: bramkę objechał Richard Jenczik, wyłożył krążek Filipowi Drzewieckiemu, a ten trafił do siatki. Sytuacja powtórzyła się parę minut później. Znowu „Pasy” grały w osłabieniu, a mimo to zdobyły bramkę, gdy Damian Kapica po świetnym podaniu Macieja Urbanowicza pokonał bramkarza. Przewaga gospodarzy była olbrzymia, jej potwierdzeniem był drugi gol w tym meczu, zdobyty przez Kapicę po świetnej indywidualnej akcji.
W ostatniej odsłonie krakowianie nie wysilali się zbytnio, a mimo to zdobyli jeszcze dwa gole. Siódmą bramkę strzelili, kiedy znów grali w czwórkę, a hat-tricka ustrzelił Kapica, gracz meczu. „Pasom” trzeba wytknąć nadmierną liczbę kar.
Po meczu hokeiści Cracovii zaprezentowali swoim kibicom Superpuchar, zdobyty we wtorek w Nowym Targu.Źródło: Gazeta Krakowska 18 listopada 2016 [1]
Hokej.net
Mecz dla gospodarzy zaczął się jednak niefortunnie. Już w 3. minucie w zamieszaniu podbramkowym krążek z bliska do bramki skierował Mateusz Strużyk. Dwie minuty później krakowianie zdołali jednak wyrównać – Krystian Dziubiński dograł na lewo do Patrika Svitany, a ten strzałem w długi róg pokonał Nikifora Szczerbę. W 8. minucie ten sam duet dał prowadzenie Cracovii – Dziubiński zagrał do Svitany, który precyzyjnym uderzeniem zdobył swojego drugiego gola w meczu. Pierwsza tercja zakończyła się jednak remisem – w 15. minucie strzał Adama Skutchana dobił Adrian Kastehl-Dahl.
Druga tercja należała już do gospodarzy. Gdy do końca kary Adama Domogały pozostała sekunda, w 22. minucie piękną asystą popisał się Richard Jenčík. Słowak objechał bramkę gdańszczan i wysunął krążek Filipowi Drzewieckiemu, a ten nie zmarnował dogodnej okazji. W 26. minucie na ławkę kar za atak kijem odesłany został Svitana, który za niesportowe zachowanie otrzymał dodatkowo dziesięć karnych minut. Nie przeszkodziło to jednak miejscowym dorzucić kolejnego trafienia i po ładnej dwójkowej akcji z Maciejem Urbanowiczem, gumę do siatki wpakował Damian Kapica. Popularny „Kapi” był również autorem piątego gola dla „Pasów” na dwie i pół minuty do zakończenia tercji.
W ostatniej odsłonie „Stocznia” opadła już z sił, a krakowianie w pełni kontrolowali wydarzenia na lodzie i dorzucili jeszcze dwa trafienia. W 49. minucie trafił Dziubiński, a na dwie minuty przed końcem wynik ustalił Kapica, kompletując tym samym hat-tricka. Dzięki zwycięstwu nad Stoczniowcem, gospodarze wrócili na pozycję lidera.
- Nie jesteśmy przyzwyczajeni grać o tak późnej porze, ale nie mieliśmy wyjścia. Jest to bardzo dobry wynik dla nas. Wiadomo, gra była raz lepsza, raz gorsza, ale to my przeważaliśmy w tym meczu i byliśmy po prostu lepsi. Popełnialiśmy faule, ale nie dość, że się broniliśmy to jeszcze strzelaliśmy gole. Graliśmy szybko i agresywnie oraz mieliśmy ciąg na bramkę przeciwników - ocenił trener Comarch Cracovii Rudolf Roháček.Źródło: Hokej.net 19 listopada 2016 [2]