2016-08-02 KS Unia Oświęcim - Comarch Cracovia 1:2
|
mecze towarzyskie - hokej mężczyzn Oświęcim, środa, 2 sierpnia 2017
(1:0; 1:0; 0:1) |
|
Skład: Fikrt (Łazarz) Bezuška Vosatko Daneček Piotrowicz Wojtarowicz Kysela Haloda Haas M. Kasperlik Tabaček Bułanowski Deutsh Malicki Budzowski Wanat Gębczyk Adamus Szewczyk Koczy |
|
Skład: Radziszewski (Kowalówka) Maciejewski Noworyta Šinágl Dziubiński Svitana Kruczek Rompkowski Słaboń Kapica Urbanowicz Wajda Kolarz Drzewiecki Kucewicz Jenčík Dutka Dąbkowski Kisielewski Wróbel Domogała |
Opis meczu
Cracovia-hokej.pl
Pierwszy mecz testowy przyszło nam rozgrywać na wyjeździe, w nieodległym Oświęcimiu. Przeciwnikiem miejscowa Unia, która na lodzie trenuje od kilku dni. W zespole prowadzonym przez Rudolfa Rohacka kilku zawodników zaliczyło swój debiut w koszulce w pasy. W towarzystwie Patryka Wajdy trzecią obronę tworzył Michael Kolarz, a w tej samej formacji znalazło się także miejsce dla Richarda Jencika.
Początek spotkania przyniósł błyskawiczne prowadzenie Mistrzów Polski. Już po 63 sekundach czujny pod bramką okazał się Maciej Urbanowicz, który popisał się wyczuciem, zdobywając wielkiej urody bramkę z połowy tercji. Kolejne minuty należały do "Pasów", ale dobrze radziła sobie oświęcimska defensywa.
Gospodarze doszli do głosu pod koniec pierwszej tercji i niemal do końca drugiej dbali o to, by między słupkami nie nudził się Rafał Radziszewski. Jakby na przekór gola zdobyła jednak Cracovia. Po ładnej akcji najskuteczniejszych w ubiegłym sezonie, gola po podaniu Sinagla i Svitany zdobył Dziubiński.
W trzeciej odsłonie oświęcimianie dopięli swego - kontaktowego gola strzelił Martin Kasperik. Po nim zawodnicy Unii uwierzyli w swoje szanse w walce z mistrzem. Znów jednak górą był Radziszewski i spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 dla Cracovii.Źródło: Cracovia-hokej.pl 2 sierpnia 2016 [1]
Gazeta Krakowska
Widać było, że dla obu zespołów był to pierwszy mecz w nowym sezonie. Na lodzie dużo było chaosu, „Pasy” wygrały skromnie, nie prezentując jeszcze formy na mecze LM. Spotkanie zaczęło się dobrze dla krakowian, już w 63 sekundzie bramkę z dobitki zdobył Maciej Urbanowicz. Po kilku minutach nieoczekiwanie inicjatywę przejęli gospodarze, ale bardzo dobrze bronił Rafał Radziszewski. Na kilkanaście sekund przed końcem drugiej tercji Krystian Dziubiński podwyższył na 2:0. W trzeciej tercji gola zdobył Martin Kasperik i Unia mocno nacisnęła, ale krakowian ratował znowu Radziszewski.
W Cracovii nie zagrał 27-letni węgierski napastnik Gergo Nagy, który pod koniec czerwca podpisał kontrakt z krakowskim klubem. Reprezentant Węgier nieoczekiwanie opuścił Kraków i zdołał już wczoraj podpisać kontrakt z finalistą węgierskiej ligi MOL zespołem MAC Budapeszt. Cracovia ma w środę wydać komunikat w tej sprawie. Na oficjalnej stronie MAC Budapeszt do tej sprawy odniósł się Nagy.
Było trochę kłopotów z respektowaniem mojego kontraktu i dlatego właśnie nie zagram w Krakowie. Szczegóły zachowam dla siebie – napisał Nagy.
W Cracovii zabrakło też słowackiego obrońcy Petera Novajovskyego, który leczy uraz stopy, ale ma być gotowy na mecze Ligi Mistrzów.
Tymczasem w Krakowie rozpoczęło się wczoraj instalowanie lodowiska w Tauron Arenie, gdzie swoje mecze w LM grać będzie Cracovia. Mrożona jest tafla, zakładane bandy. Od soboty ślizgawka zostanie udostępnione mieszkańcom Krakowa.Źródło: Gazeta Krakowska 2 sierpnia 2016 [2]
Hokej.net
Urzędujący mistrz Polski przyjechał do Oświęcimia w najmocniejszym składzie. Zabrakło tylko Gergő Nagy'ego, który w nieco tajemniczych okolicznościach rozstał się z krakowskim klubem i wrócił do ojczyzny. Jego miejsce na środku trzeciego ataku zajął Białorusin polskiego pochodzenia Paweł Kucewicz.
Krakowianie byli w pierwszej tercji stroną aktywniejszą i dominującą. Na prowadzenie wyszli już w drugiej minucie po bramce Macieja Urbanowicza. Później mieli jeszcze kilka dobrych okazji, ale za każdym razem na wysokości zadania stanął Michal Fikrt.
Oświęcimianie szukali swoich szans w kontratakach. Po jednym z nich niesygnalizowany strzał z nadgarstka oddał Maciej Szewczyk, ale Rafała Radziszewskiego uratował słupek. Później gospodarze dwa razy grali w podwójnej przewadze, ale golkiper Cracovii nie dał się pokonać.
- "Radzik" grał dzisiaj naprawdę bardzo dobrze. Forma z fazy play-off chyba mu została. Oby jak najdłużej - uśmiechał się Rudolf Roháček, opiekun mistrzów Polski. Jego zespół pod koniec drugiej tercji podwyższył prowadzenie po precyzyjnym uderzeniu Krystiana Dziubińskiego.
Ale gospodarze nie załamali się i od początku trzeciej odsłony zagrali nieco odważniej, przeprowadzając kilka groźnych akcji. W 46. minucie zdobyli kontaktowego gola, wykorzystując okres gry w przewadze. Na listę strzelców wpisał się testowany czeski napastnik Martin Kasperlik. Szans na wyrównanie było kilka, a najdogodniejszą zmarnował Artur Budzowski, który nie zdołał wykorzystać świetnego podania Patryka Malickiego.
- Na tle silniejszego kadrowo rywala zaprezentowaliśmy się naprawdę nieźle. Pamiętamy jednak, że rywale z powodu Światowych Dni Młodzieży i problemów z taflą nie trenowali przez cztery dni - zaznaczał Damian Piotrowicz, który w dzisiejszym spotkaniu pełnił funkcję kapitana biało-niebieskich.
Warto zaznaczyć, że w ekipie Unii wystąpiło czterech testowanych zawodników. Mowa tutaj o trzech defensorach Łukaszu Bułanowskim (nr 58), Marku Halodzie (61) i Zdenku Deutschu (24) oraz o skrzydłowym Martinie Kasperliku (77). Z tej grupy najlepiej zaprezentował się ten ostatni, który imponował świetną jazdą na łyżwach, dynamiką, a także skutecznością.Źródło: Hokej.net 2 sierpnia 2016 [3]