2016-03-10 Ciarko PBS Bank STS Sanok - Comarch Cracovia 2:0
|
6 kolejka, 2 runda, etap III, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Sanok, czwartek, 10 marca 2016, 18:00
(1:0; 1:0; 0:0) |
|
Skład: Missiaen Roberts Vidgren Danton Cichy Szczechura Tarasuk Sproule Sliwinski Brown Cameron Rąpała Tuominen Kostecki Kartoszkin Strzyżowski Demkowicz Olearczyk Ćwikła Biały Bielec |
|
Skład: Radziszewski Rompkowski Turoň Svitana Dziubiński Šinágl Wajda Kruczek Drzewiecki Kucewicz Guzik Noworyta Dąbkowski Urbanowicz Słaboń Kapica Novajovský Dutka Domogała Wróbel Kisielewski |
Zapowiedź meczu
Cracovia-hokej.pl
Wielkie emocje i wygrana po skutecznie egzekwowanych rzutach karnych – spotkanie nr 5, rozegrane we wtorkowy wieczór zapamiętamy na długo! Dzięki zwycięstwu krakowianie są już tylko krok od awansu do wielkiego finału z GKS-em Tychy. Szansa na potwierdzenie mistrzowskich ambicji może pojawić się już dziś – „Pasy” muszą „jedynie” pokonać Ciarko PBS Bank w Sanoku.
O tym, że łatwo nie będzie wiemy co najmniej od piątkowo-sobotnich zmagań nr 3 i 4 – w dwóch dotychczasowych spotkaniach w Sanoku, Cracovia wygrywała po karnych i przegrywała minimalnie po bramce strzelonej już przy empty net. – Wypełnione do ostatniego miejsca trybuny w Sanoku potrafią ponieść gospodarzy – mówił niedawno napastnik Pasów, Krystian Dziubiński. Najlepiej punktujący w drużynie Cracovii (8 bramek i 5 asyst w play-off), nie ma wątpliwości, że szósty mecz będzie zacięty. –Sądzę, że wszystko co najlepsze w hokeju zobaczymy w kolejnym spotkaniu. Sanoczanie to bardzo dobra, ułożona drużyna, z niemniej ambitnymi planami- dodawał.
Wyrównana rywalizacja sprawia, że nie jest niemożliwy scenariusz, w którym znów przyjdzie nam strzelać karne. Statystyka podpowiada, że w nich bylibyśmy zdecydowanym faworytem. Dość powiedzieć, że w tym sezonie przeciw STS-owi karne graliśmy już trzykrotnie – zawsze kończąc je zwycięsko. Wliczając w to najazd Camerona z pierwszej tercji ostatniego spotkania, Rafał Radziszewski interweniował skutecznie przy w sumie przy 11 z 14 karnych Ciarko PBS Bank.
W zależności od wyniku dzisiejszego spotkania, rywalizacja w półfinale może jeszcze wrócić do Krakowa. Stanie się tak w przypadku wygranej zespołu z grodu św. Grzegorza. Wówczas, ewentualny siódmy mecz odbędzie się w hali przy Siedleckiego 7 o 20:45, niedługo po zakończeniu spotkania piłkarzy z Legią Warszawa.Źródło: Cracovia-hokej.pl 10 marca 2016 [1]
Opis meczu
Hokej.net
Podopieczni Kariego Rauhanena zagrali dziś ze stuprocentową skutecznością w przewagach. Gdy na ławce kar siedział Rafał Dutka, sposób na Rafała Radziszewskiego znalazł Steven Tarasuk, który huknął na pozostawioną praktycznie pustą bramkę w zamieszaniu po akcji Bryana Camerona z Nathanem Sliwinskim. Dla pewności sędziowie sprawdzili jeszcze zapis wideo, a następnie wskazali na środek tafli.
Z kolei, gdy swoje dwuminutowe wykluczenie odsiadywał Kacper Guzik, na listę strzelców wpisał się Mike Danton, robiąc użytek ze znakomitego dogrania Michaela Cichego.
Dwa razy do sanoczan uśmiechnęło się szczęście gdyż uratował ich słupek najpierw po strzale Adama Domogały a później Mateusza Rompkowskiego.
- Graliśmy prostą grę, i trzymaliśmy się cały czas naszego planu. Dobra gra w defensywie podpartą wielką postawą w bramce Jasona zdecydowała o naszym zwycięstwie - mówił po meczu Mike Danton, napastnik Ciarko PBS Bank.
Krakowianie nie zamierzali się poddawać i walczyli do samego końca, często sprawdzając czujność Jasona Missiaena. Ten jednak nie dał się pokonać i w całym spotkaniu zachował czyste konto.
- Zaczęliśmy ten mecz bardzo słabo. Chyba za bardzo wierzyliśmy, że dziś już wygramy i awansujemy. To może nas trochę zgubiło. Na pewno mieliśmy się wystrzegać kar a z nich padły dwie bramki - powiedział po meczu Filip Drzewiecki, napastnik Comarch Cracovii.Źródło: Hokej.net 10 marca 2016 [2]
Trenerzy po meczu
Rudolf Rohaček, trener Cracovii
Sytuacje w których padły bramki są oczywiste. Drużyna, ktora lepiej wykorzystała przewagi wygrała. Przy 5 na 5 było 0:0. W drugiej, trzeciej tercji przeważaliśmy, mieliśmy sytuacje. W trzeciej tercji wietnie bronił bramkarz. Mogę pochwalić drużynę za walkę i zaparcie. Czeka nas ważny mecz w sobotę.
Kari Rauhanen, trener Sanoka
To był mecz jaki powinien być w play-off. Mówiłem moim zawodnikom, że nie ma co liczyć na cud, trzeba strzelać. Wszyscy to zrozumieli powagę spotkania. Wszyscy byli gotowi by "zabić się" o wygraną. Jestem dumny z moich chłopaków, mamy remis 3:3 i czeka nas wielki mecz w sobotę.
Źródło: Hokej.net [3]