2016-03-01 Comarch Cracovia - Ciarko PBS Bank STS Sanok 1:4

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Hokej.png
2 kolejka, 2 runda, etap 3, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn
Kraków, ul. Siedleckiego 7, wtorek, 1 marca 2016, 18:30

Cracovia - Ciarko PBS Bank Sanok

1
:
4

(0:0; 1:1; 0:3)

Sędzia: Paweł Meszyński, Tomasz Radzik (główni) - Tomasz Przyborowski, Mariusz Smura (liniowi)
Widzów: 1300


KH Sanok - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Kari Rauhanen
Skład:
Radziszewski

Rompkowski
Turoň
Svitana
Dziubiński
Šinágl

Wajda
Kruczek
Drzewiecki
Kucewicz
Guzik

Noworyta
Novajovský
Urbanowicz
Słaboń
Kapica

Dąbkowski
Dutka
Domogała
Wróbel
Bożko
Bramki
29:55 Wajda (Drzewiecki, Guzik) 1:0
1:1
1:2
1:3
1:4

36:25 Cameron (Brown, Roberts) 5/4
47:49 Cameron (Brown, Tarasuk)
52:53 Cichy 4/5
59:48 Danton (Tarasuk, Sproule) 4/5, GOUT

Kary
35 min. (w tym Urbanowicz 5+20) 43 min. (w tym Tuominen 5+20)
Skład:
Missiaen

Tarasuk
Sproule
Sliwinski
Brown
Cameron

Roberts
Vidgren
Danton
Cichy
Szczechura

Rąpała
Tuominen
Kostecki
Kartoszkin
Strzyżowski

Demkowicz
Olearczyk
Biały
Ćwikła
Bielec

Opis meczu

"Sanok wyrównuje stan rywalizacji!" -
Hokej.net

Sanok wyrównuje stan rywalizacji!

W meczu nr 2 pierwszego półfinału, Ciarko PBS Bank STS Sanok zrewanżował się Comarch Cracovii za poprzednie spotkanie i zwyciężył 4:1. Mecz obfitował w sporą liczbę wykluczeń, a kary meczu za bójkę otrzymali Maciej Urbanowicz oraz Joni Tuominen.

Faza play-off rządzi się swoimi prawami. I to stare hokejowe porzekadło ziściło się w drugim meczu w Krakowie. Spotkanie diametralnie różniło się od tego z dnia poprzedniego. Od pierwszych minut oba zespoły grały twardo i zaciekle walczyły o każdy centymetr lodu. Nadmiar emocji dał się we znaki Maciejowi Urbanowiczowi, który na początku drugiej odsłony zaatakował leżącego na lodzie Roberta Kosteckiego. W sukurs swojemu koledze przyszedł Joni Tuominen. Obaj zawodnicy stoczyli bójkę na pięści i sędziowie podziękowali im za grę, wysyłając krewkich graczy do szatni.

Jednak do zwycięstwa potrzebne są gole, a tych w Krakowie przez pierwsze trzydzieści minut kibice nie oglądali. Mimo mnóstwa okazji, krążek za nic nie chciał wpaść do bramki. Udało się to dopiero w połowie meczu. Filip Drzewiecki uderzył z daleka, a tor lotu krążka przeciął Patryk Wajda i gospodarze mogli cieszyć się z prowadzenia. Ich radość trwała jednak tylko sześć minut. Podczas gry w przewadze Jared Brown niesygnalizowanym strzałem zza bulika uderzył na bramkę, a kij przyłożył Bryan Cameron i znów był remis.

Ten sam duet zdobył również drugą bramkę dla sanoczan. Brown z bliska dograł na prawo, a Cameron dopełnił formalności. Po tym golu hokeiści Cracovii jakby zwątpili w zwycięstwo i zaczęli popełniać proste błędy. W 54. minucie Maciej Kruczek pozwolił sobie zabrać krążek, który przejął Michael Cichy. 26-letni zawodnik pomknął na bramkę Rafała Radziszewskiego i z bliska umieścił gumę w siatce. Co warte podkreślenia Cracovia grała wtedy w liczebnej przewadze.

Na trzydzieści sekund do końca regulaminowego czasu gry karę otrzymał Brown i Cracovia zdecydowała się zagrać va bank. Do boksu zjechał "Radzik", a krakowianie już w podwójnej przewadze rzucili się do rozpaczliwych ataków. Po jednej z takich akcji krążek przejął Mike Danton i gdy do końca pozostało raptem dwanaście sekund, dobił gospodarzy strzałem do pustej bramki.

Po zaciętym meczu Sanok wyrównał stan rywalizacji. Z pewnością sanoczanie będą pokrzepieni zwycięstwem i to oni teraz mają psychologiczną przewagę i atut własnej tafli. A tymczasem trener Cracovii Rudolf Roháček może mieć poważny problem: Maciejowi Urbanowiczowi grozi dyskwalifikacja za karę meczu, wciąż niedysponowany jest Grzegorz Pasiut, a Damian Słaboń po spotkaniu narzekał na ból w nodze i również może nie być zdolny do gry.

Kolejne mecze odbędą się 4 i 5 marca w Sanoku, a piąte spotkanie zaplanowano na 8 marca w Krakowie.
Łukasz Sikora
Źródło: Hokej.net 1 marca 2016 [1]


Trenerzy po meczu

Rudolf Rohaček, trener Cracovii

O naszej porażce zadecydowała słaba gra w przewagach. Powinniśmy je prościej rozgrywać i więcej strzelać na bramkę przeciwnika. Inną przyczyną może być też brak skuteczności, ponieważ bramkarz nie pozwolił aby krążek po naszych strzałach minął linię bramkową. Zachowanie Urbanowicza uważam za głupie, zupełnie niepotrzebnie zrobił karę meczu. Podsumowując to te trzy rzeczy uważam za przyczynę naszej dzisiejszej porażki.

Kari Rauhanen, trener Sanoka

W dniu wczorajszym to podopieczni trenera Roháčka byli lepsi, dziś to my zwyciężyliśmy. Kolejne dwa mecze zagramy u siebie i tak naprawdę rywalizacja zaczyna się od zera, ponieważ każda drużyna potrzebuje do awansu trzech wygranych.

Źródło: Hokej.net [2]