2016-03-01 Comarch Cracovia - Ciarko PBS Bank STS Sanok 1:4
|
2 kolejka, 2 runda, etap 3, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, wtorek, 1 marca 2016, 18:30
(0:0; 1:1; 0:3) |
|
Skład: Radziszewski Rompkowski Turoň Svitana Dziubiński Šinágl Wajda Kruczek Drzewiecki Kucewicz Guzik Noworyta Novajovský Urbanowicz Słaboń Kapica Dąbkowski Dutka Domogała Wróbel Bożko |
|
Skład: Missiaen Tarasuk Sproule Sliwinski Brown Cameron Roberts Vidgren Danton Cichy Szczechura Rąpała Tuominen Kostecki Kartoszkin Strzyżowski Demkowicz Olearczyk Biały Ćwikła Bielec |
Opis meczu
Hokej.net
Faza play-off rządzi się swoimi prawami. I to stare hokejowe porzekadło ziściło się w drugim meczu w Krakowie. Spotkanie diametralnie różniło się od tego z dnia poprzedniego. Od pierwszych minut oba zespoły grały twardo i zaciekle walczyły o każdy centymetr lodu. Nadmiar emocji dał się we znaki Maciejowi Urbanowiczowi, który na początku drugiej odsłony zaatakował leżącego na lodzie Roberta Kosteckiego. W sukurs swojemu koledze przyszedł Joni Tuominen. Obaj zawodnicy stoczyli bójkę na pięści i sędziowie podziękowali im za grę, wysyłając krewkich graczy do szatni.
Jednak do zwycięstwa potrzebne są gole, a tych w Krakowie przez pierwsze trzydzieści minut kibice nie oglądali. Mimo mnóstwa okazji, krążek za nic nie chciał wpaść do bramki. Udało się to dopiero w połowie meczu. Filip Drzewiecki uderzył z daleka, a tor lotu krążka przeciął Patryk Wajda i gospodarze mogli cieszyć się z prowadzenia. Ich radość trwała jednak tylko sześć minut. Podczas gry w przewadze Jared Brown niesygnalizowanym strzałem zza bulika uderzył na bramkę, a kij przyłożył Bryan Cameron i znów był remis.
Ten sam duet zdobył również drugą bramkę dla sanoczan. Brown z bliska dograł na prawo, a Cameron dopełnił formalności. Po tym golu hokeiści Cracovii jakby zwątpili w zwycięstwo i zaczęli popełniać proste błędy. W 54. minucie Maciej Kruczek pozwolił sobie zabrać krążek, który przejął Michael Cichy. 26-letni zawodnik pomknął na bramkę Rafała Radziszewskiego i z bliska umieścił gumę w siatce. Co warte podkreślenia Cracovia grała wtedy w liczebnej przewadze.
Na trzydzieści sekund do końca regulaminowego czasu gry karę otrzymał Brown i Cracovia zdecydowała się zagrać va bank. Do boksu zjechał "Radzik", a krakowianie już w podwójnej przewadze rzucili się do rozpaczliwych ataków. Po jednej z takich akcji krążek przejął Mike Danton i gdy do końca pozostało raptem dwanaście sekund, dobił gospodarzy strzałem do pustej bramki.
Po zaciętym meczu Sanok wyrównał stan rywalizacji. Z pewnością sanoczanie będą pokrzepieni zwycięstwem i to oni teraz mają psychologiczną przewagę i atut własnej tafli. A tymczasem trener Cracovii Rudolf Roháček może mieć poważny problem: Maciejowi Urbanowiczowi grozi dyskwalifikacja za karę meczu, wciąż niedysponowany jest Grzegorz Pasiut, a Damian Słaboń po spotkaniu narzekał na ból w nodze i również może nie być zdolny do gry.
Kolejne mecze odbędą się 4 i 5 marca w Sanoku, a piąte spotkanie zaplanowano na 8 marca w Krakowie.Źródło: Hokej.net 1 marca 2016 [1]
Trenerzy po meczu
Rudolf Rohaček, trener Cracovii
O naszej porażce zadecydowała słaba gra w przewagach. Powinniśmy je prościej rozgrywać i więcej strzelać na bramkę przeciwnika. Inną przyczyną może być też brak skuteczności, ponieważ bramkarz nie pozwolił aby krążek po naszych strzałach minął linię bramkową. Zachowanie Urbanowicza uważam za głupie, zupełnie niepotrzebnie zrobił karę meczu. Podsumowując to te trzy rzeczy uważam za przyczynę naszej dzisiejszej porażki.
Kari Rauhanen, trener Sanoka
W dniu wczorajszym to podopieczni trenera Roháčka byli lepsi, dziś to my zwyciężyliśmy. Kolejne dwa mecze zagramy u siebie i tak naprawdę rywalizacja zaczyna się od zera, ponieważ każda drużyna potrzebuje do awansu trzech wygranych.
Źródło: Hokej.net [2]