2016-01-03 Comarch Cracovia – Ciarko PBS Bank STS Sanok 4:3
|
33 kolejka, 5 runda, etap II, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego 7, niedziela, 3 stycznia 2016, 18:30
(0:1; 1:1; 2:1; d. 0:0; k. 2:1) |
|
Skład: Rafał Radziszewski Rompkowski Dutka Šinágl Dziubiński Svitana Novajovský Noworyta Urbanowicz Słaboń Domogała Wajda Kruczek Drzewiecki Pasiut Guzik Maciejewski Dąbkowski Kisielewski Wróbel Paczkowski |
|
Skład: Skrabalak Roberts Sproule Danton Dahlman Biały Salija Tuominen Strzyżowski Kostecki Bzdyl Demkowicz Rąpała Bielec Ćwikła Sliwinski Olearczyk Wilusz Naparło |
Zapowiedź meczu
Cracovia-hokej.pl
Puchar jest nasz - po wygranej w nowotarskim finale Pucharu Polski, pierwsze miejsce w tych rozgrywkach po raz drugi w historii przypadło hokeistom Comarch Cracovii. Pierwsza część planu zakładającego zdobycie dubletu jest już spełniona. Teraz czas, by dominację potwierdzić w lidze. Na początek nowego roku zagramy z reprezentantami grodu św. Grzegorza.
Dzisiejsi rywale „Pasów" w lidze ostatnio radzą sobie nadwyraz dobrze - w poprzednich dwóch spotkaniach podopieczni trenera Reuhanena pokonali Tatryski Podhale Nowy Targ (2:1) oraz po rzutach karnych Mistrzów Polski z Tychów (pierwsza wygrana seria najazdów sanoczan). Po 32 kolejkach gier Ciarko ma na koncie 50 punktów. Ostatnio w zespole nastąpiło kilka zmian - pożegnano się z Kanadyjczykiem Sylvestrem Bzdylem. Dołączyli jego rodacy Steven Tarasuk oraz Bryan Cameron, a przed spotkaniem z GKS-em potwierdzono także wolny transfer z francuskiego Dijon, znanego z występów w Katowicach Jareda Browna
Do zmian kadrowych, już po wygranej w Pucharze Polski doszło także w naszym zespole. Konkurencje w składzie istotnie podkręcili dwaj białoruscy napastnicy - Arciom Bazhko oraz Pavel Kutsevich. Dokumenty obojga są już w klubie i dziś zawodnicy będą mogli zaliczyc swój debiut w koszulce w biało-czerwone pasy.. -Chciałbym zaprezentować się kibicom jak najszybciej - liczę na to, że na meczu z Sanokiem zobaczymy na żywo jak dopingują drużynę - mówił po pierwszym treningu Bazhko.Źródło: Cracovia-hokej.pl 2 stycznia 2016 [1]
Opis meczu
Hokej.net
W drużynie gospodarzy zadebiutowali Artiom Bożko oraz Paweł Kucewicz. O sporym pechu może mówić zwłaszcza ten drugi, gdyż na trzy minuty przed końcem spotkania, znalazł się sam na sam przed bramkarzem Sanoka Mateuszem Skrabalakiem, jednak jego strzał nie znalazł drogi do siatki. Opiekun krakowian był jednak zadowolony z ich debiutu. - Uważam, że sprawdzili się w naszej drużynie. Po długiej podróży odbyli raptem jeden trening i od razu zagrali mecz. Muszą się zgrać z drużyną oraz poznać naszą taktykę. Wtedy ich gra powinna wyglądać jeszcze lepiej - ocenił trener Cracovii Rudolf Roháček.
Wynik otworzył Marek Strzyżowski, który w 12. min wykorzystał zamieszanie pod bramką Rafała Radziszewskiego i strzałem z bekhendu umieścił krążek w bramce gospodarzy. Na pięć sekund do końca pierwszej odsłony miała miejsce niecodzienna sytuacja: Do boksu zjechał bramkarz Comarch Cracovii, a jego miejsce między słupkami zajął Robert Kowalówka. Rezerwowy golkiper miejscowych zagrał jednak tylko przez 5 sekund, bowiem w następnej odsłonie ponownie na lód wyjechał Radziszewski. - Chcieliśmy, by choć przez chwilę Kowalówka pojawił się na lodzie, dzięki czemu mamy spokój - stwierdził Roháček.
Cztery minuty po wznowieniu gry w drugiej tercji było już 2:0 dla przyjezdnych. Toni Dahlman otrzymał dobre podanie od Mike'a Dantona i w sytuacji sam na sam wytrzymał próbę nerwów. Niespełna minutę później krakowianie zdobyli jednak kontaktowego gola. Po błędzie sanockiej defensywy trafienie zaliczył Damian Kapica, który ruszył z kontrą 2 na 1. Kolejny gol dla gospodarzy padł w dość kontrowersyjnych okolicznościach. Maciej Urbanowicz strzelił między nogami Skrabalaka, krążek przekroczył linię bramkową, jednak wcześniej sędzia Tomasz Heltman użył gwizdka. W tej sytuacji ciężko było o ocenę, czy krążek zdołał wpaść do bramki przed gwizdkiem i arbiter zdecydował się na analizę wideo, po czym uznał gola i na tablicy świetlnej znów był remis.
W 52. minucie do siatki trafił jeszcze Quinn Sproule, a po chwili wyrównał Maciej Urbanowicz i wynikiem 3:3 zakończyło się regulaminowe sześćdziesiąt minut spotkania. W dogrywce również nie brakowało emocji. W drugiej minucie doliczonego czasu gry w dogodnej sytuacji znalazł się Jared Brown, jednak został zahaczony przez Petra Novajovsky'ego i sędziowie odgwizdali rzut karny. Do krążka podjechał sam poszkodowany, ale nie był w stanie pokonać golkipera "Pasów".
Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były więc rzuty karne. W drużynie gości zrehabilitował się Brown, który tym razem znalazł sposób na Radziszewskiego, a w ekipie Cracovii swoje próby wykorzystali Urbanowicz i Svitana, którego najazd zadecydował o zwycięstwie gospodarzy.
- Był to trudny mecz. Gra nam się nie kleiła, mimo że graliśmy kombinacyjnie. Brakowało nam jednak szybkości. Nie jest sztuką zwyciężyć, gdy wszystko wychodzi. Dziękuję całej drużynie, a zwłaszcza Rafałowi Radziszewskiemu - ocenił spotkanie Rudolf Roháček.Źródło: Hokej.net 3 stycznia 2016 [2]